Decyzje i plany są takie, że batalion w Turku będzie. Jednocześnie wojsko przejęło też teren w Kleczewie. Będą więc dwie lokalizacje – częściowo Turek, częściowo Kleczew - informuje mjr Marcin Misiak, oficer prasowy 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
W styczniu 2018 roku podpisano umowę przekazującą nieodpłatnie budynek po byłym Domu Dziecka w Turku na rzecz Skarbu Państwa, na cel publiczny związany z funkcjonowaniem jednostki Wojsk Obrony Terytorialnej.
W dokumencie znalazły się jednak zapisy o tym, że gdyby jednostka zaprzestała swojej działalności obiekt znów stanie się własnością powiatu, a samorząd nie będzie zwracał poniesionych kosztów robót. Szacowano wówczas, że wartość prac dostosowujących budynek na potrzeby WOT wynieść ma blisko 12 mln zł. Od tamtego momentu wokół obiektu powstało nowe ogrodzenie, a w listopadzie ubiegłego roku przeprowadzono roboty remontowo – konserwacyjne, polegające na zabezpieczeniu przed zniszczeniem dachu budynku.
Jak wyglądają dalsze plany terytorialsów na obecność w Turku - nie wiadomo.
- Nie jestem w stanie określić kwestii remontów i daty funkcjonowania. WOT w Turku jest cały czas w planie, ale postępuje to etapowo. Turek jest w kolejnym etapie tworzenia struktur wielkopolskich. Plan nadal jest, remonty również nadal są w planie ale kiedy się rozpoczną to nie jestem w stanie powiedzieć. Decyzje podejmowane są na szczeblach centralnych. Podejmuje je minister i w ostatnim czasie nic o Turku nie wspominano. Na wschodzie powstaną całe brygady i na razie nazwa Turek nie padła. Może być ciężko żeby w następnym roku działania rozpocząć w tym mieście - wyjaśnia mjr Marcin Misiak.
Plany terytorialsów są takie, aby batalion w Turku powstał. Wojsko przejęło także teren w Kleczewie. We wschodniej Wielkopolsce będą zatem dwie lokalizacje - częściowo Turek i częściowo właśnie Kleczew.