Od ponad tygodnia trwa oficjalna kampania samorządowa. I o ile w wielkich miastach Polski dawno nabrała rozpędu, to w gminach naszego powiatu dopiero się rozkręca. Oczywiście w naszym powiecie nie brakuje domysłów, plotek i spekulacji, kto powalczy o mandaty radnych i fotele wójtów. Dosyć duże emocje z tego powodu można zaobserwować w gminie Brudzew, gdzie od lat rządzi PSL.
Na 15 radnych Rady Gminy Brudzew obecnej kadencji aż 12 z nich zasiada w tym organie co najmniej drugi raz. Rekordzistą jest radny z Brudzynia Kazimierz Wdowiński, sprawujący mandat radnego nieprzerwanie od 1990 roku. W tegorocznych wyborach jego mocnym konkurentem może okazać się Henryk Świętochowski, wieloletni sołtys miejscowości lub Anna Surdyga, która zastąpiła Świętochowskiego na tym stanowisku w 2015. Z żelaznych kandydatów, którzy na pewno ubiegać się będą o reelekcję można wymienić m.in. Józefa Budynka – radnego z okręgu Galew i Wincentów, który spośród wszystkich radnych najczęściej pojawia się na łamach lokalnych mediów ze względu na swoje liczne i barwne wypowiedzi. Mówi się, że jego kontrkandydatem może być działacz sportowy i strażacki Piotr Jankowski. Radny z Chrząblic i Izabelina, Piotr Maciaszek, śpi raczej spokojnie, bo kto może zagrozić prezesowi jednostki OSP Chrząblice, która ostatnio została włączona do KSRG? Może ponownie Maciej Lament, który już raz rzucił wyzwanie Maciaszkowi. W okręgu Janów i Głowy, skąd obecnie sprawuje swój mandat Mariusz Kowalewski, mocnymi kandydatkami mogą okazać się Renata Lipińska i Alina Ciesielka – obecna sołtys Janowa. Otwartym pytaniem pozostaje czy o powrót do rady będzie starał się Paweł Stroiwąs z Krwon, radny w latach 2010-2014, w poprzednich wyborach pokonany przez Rafała Dziamarę. Z kim konkurować będzie musiał najmłodszy radny w powiecie tureckim Daniel Antosik z Olimpii? Czy z osobą równie młodą? Wydaje się, że spokojną kampanię będzie prowadzić radna z Bogdałowa Teresa Grzelka. Cztery lata temu jej konkurentem był młodszy o trzydzieści lat Tomasz Słomowski.
Najciekawsze starcia zapowiadają się oczywiście w czterech okręgach, na które podzielona została miejscowość Brudzew. Prawdopodobnie obok doświadczonych samorządowców w szranki staną młodzi ludzie, którym nie brakuje zapału oraz umiejętności. Wśród nich często wymienia się Mateusza Kaszyńskiego – kronikarza OSP Brudzew, który od kilku lat aktywnie angażuje się w życie miejscowości. Jego osoba może wnieść nową jakość do brudzewskiej gminy. Jeśli zdecyduje się kandydować będzie musiał rywalizować ze Zbigniewem Synenko na ul. Piaski, w Kolnicy i w Marulewie. Wielu kandydatów pojawi się pewnie w okręgu złożonym z ulic Powstańców Wielkopolskich, Kwiatowej, Kopernika, Słonecznej, Zielonej i Wąskiej oraz części ul. Turkowskiej. Jest to gęsto zaludnione osiedle, więc Jacek Siekacz – obecny radny tych mieszkańców, będzie pewnie zmuszony toczyć intensywny bój wyborczy. Możliwe, że kandydować tu będzie Anna Śliwka – była dyrektor Gminnego Przedszkola w Brudzewie. Ciekawe jest również to czy radna Elżbieta Ficner zdecyduje się startować z okręgu obejmującego m.in. Plac Wolności, w którym mieszka i zetrze się z Andrzejem Ciemniewskim czy podobnie jak 4 lata temu o mandat będzie ubiegać się z sąsiedniego terenu, gdzie wówczas konkurowała z Andrzejem Różewskim – członkiem Orkiestry Dętej OSP Brudzew.
Podczas ubiegłych wyborów cztery osoby zasiadły w radzie gminy, ponieważ w ich okręgu nikt oprócz nich nie zgłosił się do walki o mandat. Czy w tym roku Tomaszowi Kicińskiemu z Koźmina, Zdzisławowi Kazimierczakowi z Janiszewa, Iwonie Hoffman z Cichowa i Mirosławowi Andrzejewskiemu z Podłużyc też nikt nie rzuci rękawicy? Może do politycznej rywalizacji ponownie stanie przedsiębiorca z Cichowa Waldemar Jankowiak. Dla wielu mieszkańców Kwiatkowa i Kozubowa nie będzie niespodzianką jeśli swoje kandydatury zgłoszą sołtysi tych wsi – Agnieszka Gruchot i Ryszard Fic.
Gmina Brudzew to matecznik Władysława Karskiego. Dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, gdy okaże się, że wielu kandydatów zostanie zgłoszonych z ramienia komitetu utworzonego przez Lokalne Porozumienie Samorządowe. Sam jego lider jeszcze nie potwierdził czy będzie konkurował z Cezarym Krasowskim o fotel wójta. Niektóre informacje mówią, że Karskiemu wciąż marzy się funkcja starosty. Z ramienia Prawa i Sprawiedliwości na wójta ma najprawdopodobniej kandydować Mariusz Kaszyński.
Może wybory 2018 to dobry czas na zmianę pokoleniową, tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że niektórzy z obecnych radnych swój mandat sprawują już co najmniej drugą kadencję. Z pewnością zapowiada się ciekawa rywalizacja, której od lat nie było.
Kolejna odsłona politycznej sceny gminy Brudzew po 17 września, kiedy będą już znane oficjalne kandydatury. Czy nadchodzące wybory samorządowe przyniosą w Brudzewie rewolucję? Tego dowiemy się już 21 października.