- Działka na osiedlu Wyzwolenia była do kupna z ogłoszenia. Nikt nie chciał jej nabyć. Porozumiałem się z gospodarką komunalną (PGKiM przyp. red.) i chętnie się zgodzili, bez problemu, za wyjątkowo dobrą cenę. Zachęcili mnie, żeby tę działkę kupić. Nawet powiedzieli mi, że do Urzędu Miasta potrzebne są pieniądze. Zapłaciłem więc i zaplanowałem inwestycję - mówi przedsiębiorca, który najpierw wsparł miasto finansowo, potem chciał wesprzeć podatkami, jednak bezskutecznie, bo niespodziewanie pojawiły się "schody".
Kilka pytań do burmistrza:
Czy zagłosował Pan za tym aby w tym miejscu powstało 100% usług w tym możliwość wybudowania m.in myjni?
Czy to Pan stworzył taki przepis ze ta myjnia może powstać pod oknami?
Czy w momencie głosowania za tym był Pan trzeźwy?
Dlaczego Pan szuka winy u innych a nie u siebie?
Kiedy przeprosi Pan mieszkańców za swoje błedy?
Dlaczego nie potrafi Pan załatwić tej sprawy przez tyle lat?
Hmm to ja myślałam, że ten burmistrz taki jest dobry, walczy o dobro mieszkańców a on walczy sam ze swoimi decyzjami, haha jakie to przykre...jak wlodarz potrafi zniszczyć człowieka... To nie może być nasz burmistrz, a jelis ja też bd w takiej sytuacji to co? Doprowadzi mnie do ruiny bez skrupułów
Dlaczego autor tekstu nie miał odwagi się pod nim podpisać.
Widzę, że wielki Pan biznesmen nie widzi niczego złego w budowie myjni pod oknami mieszkań. Sam zapewnie mieszka na Grabieńcu pod lasem w otoczeniu przyrody.
Jak ten Pan biznesmen strasznie rozpaczą, że nie płaci miastu podatków. Aż oczyma wyobraźni widzę łzy płynące po jego zatroskanej twarzy.
Od razu widać, że artykuł wpisuje się w zbliżające się wybory samorządowe.
Takie przysłowie mdła Pana biznesmena: Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe.
Na podwórku sobie postaw myjnię. Mieszkańcy będą wniebowzięci. Będą mieć blisko. Będą sobie odkurzać tymi wszystkimi odkurzacza miele pojazdy pod oknami domu Pana biznesmena. Sam chętnie przyjadę.
Budować myjnię ma niejaki Pan T....n, od hotelu Arkady (nawet jego plakat wyborczy wisi przyczepie, zostawionej na terenie budowy myjni). Nie wierzysz - idź, zobacz.
Plakat jest powieszony bo inwestor mu na to pozwolił. Jeżeli komuś żal tyłek ściska niech też sobie powiesi.
Pan przedsiębiorca wybudował całą instalację podziemną, na co pozwolenie powinien mieć. POtem wszystko zasypał, a na wizji lokalnej mówił, że skarb odkopał. Arogancja i pycha nowobogackiego biznes-łotra. My mieszkamy na Wyzwolenia i myjnia nam tu będzie przeszkadzała. Prosimy o zabudowę mieszkaniową i usługową jak pisał Pan we wniosku i co przewiduje plan, który uchwaliliśmy.
To ty człowieku zagłosowałeś za tym żeby tam było 100% usług. Albo jesteś głupoi albo dostałeś łapówke.
A może Pan inwestor powinien poczekać na pozwolenie na budowę z zakupem ? ... a teraz płacz.średni to inwestor. ..budowa myjni pod oknami? No,już jedną taką na kolskiej pobudował. Ciekawe co o tym sądzi sąsiad który taki prezent dostał?
Pan przedsiębiora niech postawi sobie myjnię na swoim podwórku..........................przecież to nic uciążliwego podobno .
No przecież jak działkę kupił to to jest jego „podwórko” ... wiec czego się czepiacie .
Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.