Temat rosnących nakładów na oświatę pojawił się podczas czwartkowej (29 października) sesji rady gminy Kawęczyn. - Oświata jest nasza, dzieci i młodzież są nasze, i to zadanie jest nasze, tylko trzeba dokonać restrukturyzacji - mówił wójt Jan Nowak.
O sprawy związane z finansowaniem oświaty zapytał podczas sesji radny i jednocześnie wiceprzewodniczący rady gminy Kawęczyn Grzegorz Dzikowski, podkreślając, że aktualnie gmina dokłada do oświaty pięć milionów złotych, ale już w niedalekiej przyszłości - według prognoz - ma być to kwota aż 10 milionów. Radny pytał zatem wójta o to, jak samorząd zamierza poradzić sobie z sytuacją w oświacie.
Zdaniem wójta Nowaka nie ma innego wyjścia niż podjęcie trudnej i niepopularnej decyzji o zamknięciu niektórych placówek.
- Stykam się z materią nauczyciele i rodzice, a ja jestem sam. Takie spotkania odbywałem, ale nie informowałem, bo one były bez efektu. Rodzice mi powiedzieli że zawiozą dzieci do innych gmin, a do sąsiedniej szkoły nie poślą. Sprawa jest bardzo poważna drodzy państwo, bo można było to zrobić trzy lata temu. Subwencje oświatowe za bardzo nie rosną. W listopadzie pewnie musimy się z nim zapoznać choćby ogólnie, gdybyśmy chcieli robić cokolwiek, a musimy, to mamy czas do końca lutego. Wyniki pokazują dobitnie jak to wygląda. Oświata jest nasza, dzieci młodzież są nasze, i trzeba dokonać restrukturyzacji. Coś kosztem czegoś - trzeba zrezygnować - mówił wójt gminy Kawęczyn.