„Cudzym” przelewacie, a „swoim” nie dacie, czyli o zakupie auta dla OSP w Tuliszkowie

Rada Miejska w Tuliszkowie przyjmując zmiany w budżecie zdecydowała m.in. o przekazaniu w sumie blisko 50 tys. zł dotacji dla Komisariatu Policji w Tuliszkowie oraz Państwowej Straży Pożarnej w Turku na zakup nowych samochodów. Przewodniczącemu rady Andrzejowi Janczewskiemu było przykro, że wsparcia na nowy wóz nie otrzymała jednostka OSP w Tuliszkowie

W odpowiedzi usłyszał od burmistrza Krzysztofa Romana, że wprowadza chaos, mówi półprawy.

- Ochotnicza Straż Pożarna w Tuliszkowie do tej pory nie rozliczyła się ze środków finansowych, które pozostały na samochód, ten samochód nie jest uregulowany. Nie jest rozliczona dotacja, którą straż dostała w roku 2017. Mamy pierwszy powód. Druga rzecz - poprosiliśmy straż pożarną w Tuliszkowie o wskazanie z jakiej dotacji oni chcą skorzystać i jaka będzie kotwa. Stwierdzono, że to jest poufne przez tajemnicze. My mamy 400 tys. zablokować na inwestycje? Blokujemy kwotę, czekamy aż się straż pożarna zdecyduje gdzie co i jak. Uwolnią nam te środki w grudniu i wtedy powiecie „burmistrz nie zrealizował budżetu”. Ja nie wiem, gdzie, co i na co miały być te środki zabezpieczone. To jest kompletna fikcja o której pan mówi - argumentował burmistrz.

Wit Bryliński wskazywał natomiast, że za rozliczenie dotacji odpowiada związek wojewódzki OSP, zaś warunkiem ubiegania się o dofinansowanie czy z WFOŚ czy z Komendy Głównej PSP jest wkład własny gminy.

- Wszystkie jednostki z Wielkopolski które się ubiegały, taki wkład własny zabezpieczyły i pan dobrze o tym wiedział. Dobrze pan wie, że jeśli ten samochód by nie przypadł, to te pieniądz by w budżecie zostały - mówił radny Bryliński.

Burmistrz Krzysztof Roman zaznaczył natomiast, że nie zaryzykuje wstrzymania takich inwestycji jak chociażby oświetlenie uliczne, dla zabezpieczenia 400 tys. zł. na zakup wozu dla OSP.