Pan Andrzej jest mieszkańcem Targówki. Choruje na raka płaskonabłonkowego płuca z przerzutami do wątroby i węzłów chłonnych. Mimo trudności walczy i nie poddaje się. Prosimy o pomoc, która jest bezcenna.
-Odkąd choruję, nic innego nie ma znaczenia, na nic innego nie mam czasu, siły. Jestem tylko ja i rak, który nie słabnie w wysiłkach, żeby mnie zabić- pisze pan Andrzej.
Diagnozę wystawiono w listopadzie 2019 roku. Po upływie niecałych dwóch lat rak rozprzestrzenił się na cały organizm zajmując płuca, węzły chłonne i wątrobę.
W styczniu również trzustka przestała pracować tak jak powinna, co zakończyło się 10-dniowym pobytem w szpitalu - cukier na poziomie 720. Niestety leczenie na NFZ to tylko ułamek kosztów, jakie trzeba ponosić. Dojazdy do szpitala oddalonego o 150 km, leczenie w domu, specjalne żywienie.
-Chcę walczyć, chcę żyć, ale potrzebuję Twojego wsparcia- mówi Pan Andrzej.
Prosimy o pomoc, dzięki której wróci wiara oraz siły na walkę z nowotworem. Nie ma bowiem nic cenniejszego niż zdrowie, najważniejsze w życiu każdego człowieka.
Pomagamy
TUTAJ
Do dzieła!