Pandemia koronawirusa postawiła służbę zdrowia przed ogromnym wyzwaniem. Ratownicy medyczni wyjeżdżają do zarażonych koronawirusem, a karetek zaczyna brakować. Tak było w sobotę, 31 października, gdzie pomocy udzielali chorym turkowscy strażacy oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
W sobotnie popołudnie strażacy dwukrotnie musieli zastąpić karetkę pogotowia. Najpierw na os. Młodych w Turku nieśli pomoc kobiecie, która najprawdopodobniej miała udar. Do chorej wezwano także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Chwilę później strażacy zostali skierowani na ul. Północą (os. Dobrskie) w Turku, gdzie pomocy wymagała 80-letnia kobieta z niewydolnością krążenia. W tym czasie na terenie powiatu nie było dostępnej żadnej karetki.
Podobne przypadki zdarzają się obecnie na terenie całego kraju. Jednostki straży pożarnej są wykorzystywane wówczas, kiedy wszystkie zespoły ratownictwa medycznego są już zajęte.