Gm. Turek: Rząd zaplanuje, my zapłacimy, czyli budżet na 2020 rok przyjęty

To będzie trudny rok - te słowa wiele razy powracały podczas rozmów o budżecie gminy Turek na 2020 rok. W głównej mierze gminne finanse w dół ciągną wydatki na oświatę. Sprawia to, że na inwestycje zostaje niewiele.

Problem gminnych finansów to jednak nie dochody, a wydatki bieżące, głównie te przeznaczone na oświatę.

- Subwencja oświatowa, którą otrzymujemy powinna być na poziomie blisko 9 mln zł (9,989 mln zł), ale planowane wydatki w oświacie to 16,324 mln zł. Ze środków budżetu gminy do tej subwencji, tylko na bieżące funkcjonowanie dołożymy 7,335 mln zł. Jeszcze całkiem niedawno mówiliśmy, że udaje nam się tę kwotę dopłaty utrzymywać na poziomie ok 4 mln zł, co już wydawało nam się dużą kwotą. Mamy świadomość, ile zadań można byłoby za te 4 mln zł zrealizować. A tu uwaga - 7, 335 mln zł i to jeszcze po takich mocnych cięciach w oświacie. Zadanie inwestycyjne zaplanowane jest tylko w szkole w Turkowicach. Nie wiemy czy będą podwyżki w oświacie i pewnie znowu będzie sytuacja jak we wrześniu, że rząd zaplanuje, a my zapłacimy - zwracał się do radnych wójt Karol Mikołajczyk.

Ogółem wydatki na 2020 rok zaplanowano w wysokości blisko 45,8 mln zł, w tym bieżące równe 43,9 mln zł i majątkowe w wysokości ponad 2,8 mln zł. Nie wiadomo jeszcze jak potoczy się kwestia przetargu na odpady komunalne, który rozstrzygnie się na początku roku. W roku 2020 gmina planuje 1,5 mln zł przeznaczyć na budowę dróg, m.in. w Słodkowie Kolonii, Obrzębinie czy Żukach, ale tylko pod warunkiem otrzymania dotacji z Funduszu Dróg Samorządowych. Planowana jest też dotacja na tomograf dla SP ZOZ (100 tys. zł), 350 tys. zł przeznaczono na oświetlenie, 660 tys. zł natomiast na zadania wodno-kanalizacyjne. Blisko 300 tys. zł gmina wyda na mniejsze zadania inwestycyjne w ramach funduszu sołeckiego. Nadwyżka budżetu w kwocie ponad 881 tys. zł przeznaczona zostanie na planowane rozchody budżetu z tytułu spłaty rat zobowiązań kredytowo-pożyczkowych zaciągniętych na rynku krajowym.

- Dochody są na poziomie zadowalającym, ale wydatki bieżące - związane z oświatą - budzą niepokój. Trzeba mieć nadzieję, że to tylko ten rok taki będzie. Jeśli te tendencje, które się pojawiły w ostatnim czasie, będą się utrzymywać, to mamy problem. My nie jesteśmy gminą odosobnioną, nam się udało wygospodarować 2,8 mln zł na zadania inwestycyjne. Nie licząc miasta Turek to jesteśmy tuzami w tym powiecie. Większość gmin nawet nie może znaleźć na te zadania kwoty miliona złotych. Czyli jest to problem nie tylko naszej gminy, ale i wszystkich gmin - podsumowywał wójt gminy Turek.