W wielu parafiach na terenie całego kraju zrezygnowano już z odprawiana mszy świętych oraz procesji na cmentarzach podczas uroczystości Wszystkich Świętych. Turkowskie parafie wciąż czekają na wytyczne dotyczące organizowania nabożeństw na terenie nekropolii w dniu 1 listopada.
Rosnąca liczba zachorowań na COVID-19 sprawiła, że pojawiają się pytania o to, jak wyglądać będą tegoroczne uroczystości Wszystkich Świętych. Wiele diecezji już teraz zdecydowało się na odwołanie procesji i nabożeństw na terenie cmentarzy.
- Na chwile obecną nie umiem odpowiedzieć bo jeszcze nie wiemy w której strefie będziemy w okresie Wszystkich Świętych. Możliwe że będzie czerwona. Możliwe, że nie będzie mszy na cmentarzu, a w kościele. Jest to niedziela wówczas łatwiej będzie to rozlokować przybyłe osoby. Uważam że lepiej byłoby w kościele - wyjaśnia wikariusz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Turku, ks. Krzysztof Włodarczyk.
Ksiądz Włodarczyk dodał również, że jeśli chodzi o same uroczystości pogrzebowe, to według najnowszych wytycznych może w nich uczestniczyć maksymalnie 25 osób. Oczywiście w reżimie sanitarnym.
Na wytyczne z kurii diecezjalej oraz służb sanitarnych czeka również proboszcz parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej, ks. Stanisław Nasiński.
- W tygodniu ma być informacja ze strony kurii i Sanepidu. Decyzji ostatecznych nie ma. W tym tygodniu przyjdą instrukcje i dopiero możemy potwierdzić. Nie wiemy czy Wszystkich Świętych możemy odprawiać czy będą nabożeństwa, a wierni muszą dostosować do ogólnych zasad - wyjaśnia proboszcz Nasiński.
Przypomnijmy, że biskup włocławski Wiesław Mering 17 października udzielił wiernym dyspensy od obowiązku uczestnictwa w niedzielnej i świątecznej Eucharystii. Wydał także inne zarządzenia w sprawie duszpasterstwa w warunkach nowych rygorów sanitarnych. Dyspensa obowiązywać ma do 15 listopada. Skorzystanie z niej oznacza, że nieobecność na mszy niedzielnej we wskazanym czasie nie jest grzechem.