Kawęczyn: Żłobek to inwestycja dla pokoleń

Sesja Rady Gminy Kawęczyn

Budowa żłobka w Kawęczynie, realizowana dzięki dofinansowaniu, to najdroższa inwestycja, którą samorząd realizować będzie w przyszłym roku. I chociaż okazji do rozmów o niej było wiele radny Paweł Urbanek dopiero podczas przyjmowania wniosku poddał w wątpliwość konieczność budowania obiektu od podstaw.

Radny Urbanek dostrzega konieczność stworzenia na terenie gminy żłobka, jednak nie jest przekonany, co do jego budowy go od podstaw za kwotę blisko 3,8 mln zł.

- Coraz mniej dzieci uczęszcza do szkół, klasy stoją puste, szukamy oszczędności, a tu wydatek prawie 4 mln zł. To duża kwota, spokojnie była by możliwość zaadaptowania pomieszczeń już istniejących w jednej ze szkół. Powinniśmy iść bardziej w tym kierunku. Więcej mamy wydatku niż dotacji, co nie zmienia faktu że ten żłobek potrzebny jest - mówił Paweł Urabnek, zapowiadając, że zagłosuje przeciwko budżetowi.

Wątpliwości radnego starał się rozwiać wójt Jan Nowak.

- Mówiłem na komisjach, że adaptowanie pomieszczeń to wcale nie są niższe koszty. To jest kwota kosztorysowa, a jak będzie wyglądał koszt po przetargu? Powinien być niższy. Myślę że sprawa czy jest potrzebny już była dyskutowana. Inwestycja jest ważna dla całej gminy. Dla przyszłości całej gminy - mówił wójt.

Przewodniczący rady Piotr Gebler zauważył natomiast, że wątpliwości ze strony radnych nie było wcześniej - jeszcze na etapie składania wniosku. Według wyliczeń, o który mówił wójt Nowak, w żłobku, gdzie w dwóch oddziałach znajdzie się miejsce łącznie dla 35 dzieci, ma szansę znaleźć się miejsce dla co trzeciego dziecka urodzonego na arenie gminy.

- Nie robimy tego dla siebie, robimy to dla przyszłych pokoleń - argumentował słuszność inwestycji Jan Nowak. Radny Urbanek pozostawał nieprzejednany:

- Celowość jest zasada, ale nie w tej formie, którą mamy przegłosować, dlatego to moje stanowisko. Dużo jest niewiadomych w sprawie urodzeń dzieci, nie było autydu, który by wykazał czy są dostępne pomieszczenia - mówił.

Z wyjaśnieniami pospieszyła także skarbnik Edyta Balcerzak, mówiąc, że powołanie żłobka jest konieczne w formie kolejnej jednostki organizacyjnej, a funkcjonowanie dwóch jednostek w jednym budynku byłoby trudne. Żadna ze szkół na terenie gminy - co potwierdziła m.in. dyrektor Szkoły Podstawowej w Kawęczynie, nie spełniała warunków technicznych, aby umieścić w niej żłobek. Zadowolenie z przygotowywanej inwestycji wyraził natomiast radny Karol Rygas, mówiąc, że młodzi ludzie, którzy chcą iść do pracy, będą wreszcie mieli gdzie pozostawić dzieci.

Pytano także o koszty funkcjonowania żłobka. Wójt wyjaśnił, że przez pierwsze 21 miesięcy jego działanie będzie wsparte dofinansowaniem z projektu. Później koszty będą po stronie gminy. Wpłaty od rodziców będą początkowo mniejsze niż realne koszty utrzymania placówki - szacunkowo będzie to ok. 200 zł. Ostatecznie nikt z radnych nie był przeciwny budżetowi, w którym zapisano budowę żłobka, a jeden wstrzymał się od głosu.
Tragedia na Wyzwolenia. Nie żyje 9- letni chłopiec
Budżet powiatu tureckiego przyjęty jednogłośnie. G...

Podobne wpisy

 

Komentarze 1

Gość - Kowale w wtorek, 31 grudnia 2019 23:01

A do której będzie czynny żłobek Panie wojcie. Mam nadzieję że nie do 13

A do której będzie czynny żłobek Panie wojcie. Mam nadzieję że nie do 13
Gość
środa, 07 czerwca 2023

Zdjęcie captcha

Redakcja:

Redaktor: Katarzyna Błaszczyk

Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.