Komisje powołane. Nie we wszystkich gminach powiatu

Obwodowe komisje wyborcze, które są odpowiedzialne za przeprowadzenia głosowania i ustalenie jego wyników w poszczególnych lokalach wyborczych, obsadzane są przez pełnoletnich obywateli. Prawo do zgłaszania kandydatów na członków tych organów przysługuje komitetom wyborczym. W przypadku, gdy komitety wyborcze nie zapełnią wszystkich dostępnych miejsc, wówczas zgłoszenia – jako uzupełnienie składu – można dokonać samodzielnie. Zgłoszenia trwały do 10 kwietnia, jednakże ze względu na pewne problemy ich termin był przesuwany.

Wspominane problemy związane są z brakiem chętnych do zasiadania w komisjach. Jest to sytuacja dotąd niespotykana. Zazwyczaj komisarze wyborczy musieli dokonywać losowań, gdyż kandydatów do OKW było więcej niż dostępnych miejsc. Tegoroczny brak zainteresowania związany jest głównie z epidemią koronawirusa. Doświadczenia krajów Europy Zachodniej, szczególnie Francji i Niemiec, pokazuje, że u dużego odsetka osób pracujących w komisjach wyborczych wykryto później COVID-19. Dodatkowo obywatele nie chcą angażować się w procedurę wyborczą ze względu na niepewność stanu prawnego i dynamicznie zmieniające się zasady głosowania wprowadzone przez Sejm i Senat.

Mimo tych trudności w powiecie tureckim udało się powołać 81% wszystkich komisji. Z 58 obwodów tylko 11 pozostaje bez powołanej komisji. W większości z nich stworzono z minimalnej ilości osób dozwolonej prawem. Odpowiednie postanowienie w dniu 20 kwietnia 2020 roku wydał Komisarz Wyborczy w Koninie Michał Jankowski.

Nie udało się powołać komisji wyborczych w Krwonach, Galewie, Koźminie i Janowie (gm. Brudzew) oraz Cisewie (gm. Turek). Białą plamą na powiatowej mapie OKW jest gmina Tuliszków. Jak wynika z wyżej wymienionego postanowienia Komisarza Wyborczego w Koninie w tej gminie nie powołano ani jednej komisji. Powinno ich działać tam aż 6. W gm. Dobra, gm. Kawęczyn, gm. Malanów, gm. Przykona, gm. Władysławów udało się powołać wszystkie obwodowe komisje wyborcze. Tak samo jak i w Turku, gdzie stało się to mimo obaw burmistrza Antosika, o czym pisaliśmy TUTAJ. Komisje powołane są nawet w Domu Pomocy Społecznej w Skęczniewie oraz w szpitalu w Turku. Za pracę w nich przewodniczący komisji otrzyma z pierwszą turę wyborów 500 zł diety, jego zastępca 400 zł, a pozostali członkowie po 350 zł.

Kolejnym problemem będzie zorganizowanie przez samorządy bezpiecznych szkoleń dla członków obwodowych komisji wyborczych. Należy pamiętać, że wciąż trwa walka z COVID-19. Być może zmiany prawne zapowiadane przez rządzących wymuszą rozwiązanie utworzonych właśnie komisji i powołanie innych podmiotów, które w przypadku wyborów korespondencyjnych będą liczyć głosy oddane za pośrednictwem kopert..