Ostatniego dnia sierpnia mija termin przyjmowania wniosków na dofinansowanie usuwania azbestu i wyrobów zawierających azbest. Rzutem na taśmę - na dwa dni przed tą datą przyjęto w Turku uchwałę pozwalającą taki wniosek złożyć. Czy to nie za późno - pytali niektórzy radni.
Do niedawna dofinansowanie na usuwania azbestu i wyrobów zawierających azbest było przyznawane powiatom, z czego powiat turecki korzystał. W tym roku zasady się zmieniły i każda gmina, wcześniej korzystająca z programu powiatowego, może starać się indywidualnie o wspomniane środki. Stąd też konieczne było zwołanie sierpniowej sesji rady miejskiej.
- Gmina miejska Turek jako taki program usuwania azbestu posiada. On został stworzony w 2012 roku niestety nie potrafię odpowiedzieć, co było wtedy przesłanką. Nie ma uchwały przyjmującej ten program. W związku z tym po konsultacjach z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i z informacjami jakie uzyskaliśmy nie było innej możliwości dla nas jak tylko przyjęcie uchwałą programu dla powiatu. Ta uchwała jest konieczna, żebyśmy taki wniosek o zdobycie tych środków otrzymali - wyjaśniała wiceburmistrz Joanna Misiak - Kędziora.
Tak późne przyjęcie uchwały wzbudziło wątpliwości niektórych radnych.
- Czy są w ogóle jakieś wnioski na pozbycie się azbestu? Na jakiej podstawie to było przyjmowane i dlaczego to tak późno się dzieje? Z tego co wiem to gmina Turek przegłosowała już to 6 sierpnia, a 8 sierpnia wysłano. Termin składania wniosków jest do jutra. Więc pytam dlaczego tak późno - mówił Grzegorz Wojtczak.
Mariola Pacześna dopytywała natomiast, czy przez zbyt późne złożenie wniosek może zostać odrzucony.
- Mieszkańcy domków jednorodzinnych pytają się o wymianę. Pytają o program, dofinansowanie - wskazywała radna Pacześna.
Wcześniej to powiat otrzymywał dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Gmina miejska natomiast przeznaczała dodatkowe środki z własnej puli dla mieszkańców. Rocznie było to około 15 tys. zł z czego faktycznie wydanych pieniędzy było w granicach około 2300 zł.
- W teorii to zainteresowanie istnieje ale ilość składanych wniosków kształtuje się w ciągu ostatnich lat między 15 a 32 wnioski - mówiła wiceburmistrz Kędziora. Jeśli uda się pozyskać dofinansowanie, to wyniesie ono 40 proc., a pozostałą część miasto dołoży z własnego budżetu. Uchwałę przyjęto jednogłośnie i jeśli samorząd pozyska środki, mieszkańcy mogli składać wnioski.