Dlaczego podnośnik ma trafić do OSP Turek? Przekonywano podczas konferencji prasowej

 - Okazuje się, że decyzja podyktowana jest nie logiką, ale polityką i partyjniactwem, bo podnośnik ma trafić do gminy, która jest blisko związana z PiS,  gdzie bardzo dużo do powiedzenia mają posłowie PiS, którzy chcą zabrać podnośnik mieszkańcom i wywieźć daleko, a tutaj jest potrzebny, bo większość mieszkańców mieszka w wysokim budynku - mówił poseł Michał Kołodziejczak podczas konferencji zwołanej przed budynkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Turku. Druhowie wspierani przez mieszkańców i władze miasta nie ustają w staraniach o pozyskanie sprzętu. 

Jak mówił Michał Kołodziejczak, podnośnik koszowy został - w różnej formie - zakupiony przez mieszkańców Turku, którzy mieli się na niego składać wiele lat temu. Świeżo upieczony parlamentarzysta podkreślał, że to tutaj, w Turku jest serce miasta i stąd wszędzie jest blisko.

-  Jest tu burmistrz, druhowie, ale także jest pani, która jest zaangażowana społecznie w to, czym od kilku tygodni żyją mieszkańcy. Już zebrano ponad 2 tyś podpisów, aby podnośnik został w OSP - mówił Michał Kołodziejczak.

Obecny na konferencji burmistrz Romuald Antosik przypomniał, że wystosował pisma m.in. do Komendanta Głównego PSP i do Komendanta Wojewódzkiego, a także do Komendanta Powiatowego, bo nie zgadza się z decyzją, aby mieszkańcy buli pozbawieni urządzenia, które służy do ratowania życia. Szczególnie, że 85 proc. mieszkańców miasta mieszka w blokach.

- Miałem nadzieję, że to zostanie załatwione w sposób normalny. Kontaktują się dwie osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo, ale bez pomocy osób zewnętrznych, posłów uda się to zorganizować dla mieszkańców. To jest niezbędne i miasto poradzi sobie z utrzymaniem tego podnośnika. Strażacy są jednostką która zasługuje na szacunek, na uznanie, a ja chce żeby wykonywali jak najlepiej swoje obowiązki - podkreślił burmistrz Turku. Romuald Antosik dodał, że miasto w 2005 roku dołożyło do zakupu podnośnika 40 tys. zł., a do spółka miejsca - 15 tys.zł. Burmistrz potwierdził również, że w tej sprawie odbył telefoniczną rozmowę z Komendantem PSP w Turku. 

O tym, jak wyglądały starania OSP Turek o pozyskanie podnośnika opowiedział podczas konferencji prezes turkowskiej jednostki, Zbigniew Rogodziński.

- Mamy trzech strażaków przeszkolonych, deklaruję, że jeszcze minimum dwóch przeszkolimy do obsługi tego sprzętu. Ostatnie podejście do rozmowy z komendantem miałem 13 listopada, tydzień temu. Zostałem grzecznie wyproszony z gabinetu - mówił Prezes OSP Turek. Druhowie w liście otwartym, o którym pisaliśmy TUTAJ odnieśli się nie tylko do samego pozyskania sprzętu, ale też współpracy z komendantem powiatowym PSP. 

Jak podkreślił Michał Kołodziejczak, zwykli mieszkańcy nie rozróżniają czy jest to OSP czy PSP - oczekują po prostu pomocy, a te straże powinny współdziałać. - Gdyby ta sprawa rozwiązała się szybciej nie byłoby takiego problemu, PiS obiecywało wozy strażackie, bardzo możliwe, że było obiecane mieszkańcom gminy Władysławów, że jeśli będą dobre wyniki to podnośnik koszowy tam trafi - mówił Michał Kołodziejczak. Poseł dodał też, że z petycją o przekazanie samochodu do OSP Turek zwróci się także do pozostałych posłów z naszego okręgu.

Pełen zapis konferencji obejrzeć można TUTAJ