Uwaga

Nie wybrano kategorii lub kategoria nie zawiera żadnej zawartości

Marian Mirosław Marczewski: Lewym okiem

Marian Mirosław Marczewski

Po uzyskaniu informacji, że na sesji Rady Miasta Turku będzie omawiana sprawa budowy bloku energetycznego gazowo-parowego na terenie po byłej elektrowni „Adamów”, postanowiłem wziąć udział w obradach i wysłuchać prezentacji na ten temat. Trzeba przyznać, że panowie Prezesi w sposób niezwykle profesjonalny zapoznali zgromadzonych z całokształtem zagadnień związanych z tą inwestycją i rzeczowo odpowiadali na zadawane pytania.

Budowa elektrowni ma trwać trzy lata i w zdecydowanej większości będzie realizowana przez firmy zewnętrzne. Jednak na pewno w tym czasie, sporo mieszkańców naszego powiatu będzie mogło znaleźć tam pracę. Po oddaniu elektrowni do eksploatacji ma być w niej zatrudnionych od 110 do 130 osób. Jest to olbrzymia szansa na dobrą pracę dla ludzi młodych, kierunkowo wykształconych, którzy wiążą swoje życie z naszym miastem. Wszyscy wiemy co spowodowały rządy PiS, jak horrendalnie wzrosły odsetki kredytów, ceny materiałów budowlanych, energii, paliw i jak słabiutki jest złoty a w przypadku tej elektrowni nie do końca przecież wiadomo jak rozwinie się sytuacja z dostawami gazu, dlatego też życzmy inwestorowi aby doprowadził budowę do szczęśliwego końca.

Musiałem tydzień czasu odczekać aby wyhamować emocje i spokojnie opisać to co dalej działo się na tej sesji. W innym przypadku, przedstawiając zachowanie niektórych radnych, tekst zawierał by zbyt dużo słów uznawanych powszechnie za wulgarne lub obelżywe. Kurcze, kogo my do tej rady wybraliśmy. Przez ponad dwie godziny bezproduktywnie „bito pianę” na temat tego czy radni mają dostęp do dokumentów w urzędzie i w jakim trybie go uzyskują. Sprawa jest prosta jak konstrukcja cepa.
 
Zgodnie z art. 24 ust.2 ustawy o samorządzie gminy, radny ma prawo do uzyskiwania informacji i materiałów w zakresie działalności gminy, czy wstępu do pomieszczeń w których znajdują się informacje dotyczące działalności gminy. Uważam, że jest to rozwiązanie bardzo dobre, poszerza bowiem funkcje kontrolne radnych. Jest ono podobne jak zawarte a art. 19 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. To uprawnienie spowodowało, że posłowie opozycji dotarli do wielu dokumentów pokazujących gigantyczne przekręty rządzących z PiS. Uprawnienie to nie daje jednak radnym bezwzględnego prawa do tego, że wchodzą do urzędu, idą do urzędnika czy urzędniczki i żądają okazania interesujących ich dokumentów. Ustawodawca jasno określił, że takie dokumenty otrzymają, jeśli okazanie ich nie narusza dóbr osobistych innych osób. Ponadto mogą to być dokumenty klauzulowane, czy też zawierające dane wrażliwe. Jasnym więc jest, że wcześniej należy uprzedzić kierownika jednostki jakich dokumentów zażądają. On udostępnia je radnym niezwłocznie ale musi mieć czas aby sprawdzić, czy tych informacji o których wcześniej pisałem nie zawierają. Jak wynika z notatek urzędniczek, dwóch „dzielnych” radnych z klubu PiS przyszło bezpośrednio do nich i kategorycznie zażądali wydania interesujących ich dokumentów. W konsekwencji dziewczyny odmówiły (i słusznie) bo nie miały żadnego polecenia od przełożonych. Sprawa którą można było przed sesją wyjaśnić w ciągu 10 minut w pokoju przewodniczącej rady, burmistrza lub radców prawnych urosła do niebotycznej, rozdmuchiwanej przez PiS afery. Afery, która nie istnieje. Państwo radni, więcej szacunku dla nas mieszkańców Turku, waszych wyborców. Kto jest w stanie tak w internecie jak i bezpośrednio na sesji wysłuchiwać tego waszego bełkotu, tych marnej jakości popisów oratorskich. Kto jest w stanie wytrzymać jak o sprawach nic nie wnoszących do poprawy życia w naszym mieście toczycie wielogodzinne pyskówki, zajmujecie się pierdołami, sprawami które niczego nie rozwiązują. Wasze osobiste relacje i uprzedzenia w ogóle nas nie interesują. My w tych szczególnie ciężkich czasach chcemy słyszeć i widzieć jak wspólnie działacie na rzecz naszego miasta i jego mieszkańców. Nie widzicie co się dzieje, jesteście oderwani od rzeczywistości, gdzie wy żyjecie? Nie słyszycie jak ludzie klną na drożyznę, inflację, afery rządzących i brak perspektyw na godne życie.

Ja jeszcze od początku tej kadencji nie słyszałem o jakiejkolwiek inicjatywie radnych PiS która zmierzała by np. do pozyskania dodatkowych środków z budżetu państwa dla naszego samorządu. Wystąpiliście z jakimś wnioskiem, złożyliście petycję do waszych partyjnych pryncypałów? Rolą opozycji jest nie tylko krytykowanie, trzeba pokazać, że samemu też się potrafi zrobić lub zaproponować coś sensownego. Uświadomcie swoim rządzącym jak niezbędne dla samorządów są środki unijne zawarte w KPO, po to aby poprawić sytuację przedsiębiorców, samorządów, w służbie zdrowia, oświacie, budować mieszkania, infrastrukturę - można wymieniać bez końca. Czy wy tak z ręką na sercu rozumiecie, dlaczego Kaczyński tak trzęsie tyłkiem przed Ziobro i pozwala abyśmy tracili miliardy euro, wręcz niezbędne naszemu krajowi. Jeśli wasza inicjatywa ma się ograniczać do pyskówek i pozowania do zdjęć z Bartosikiem to stanowczo za mało. Kiepsko was widzę, ale to już wasz problem.

Marian Mirosław Marczewski
Władysławów: Od piłki nożnej po biegi dla twardzie...
Kawęczyn: W Tokarach świętowano dwa jubileusze

Podobne wpisy

 

Komentarze 1

Gość - Zbigniew Filipowicz w wtorek, 04 października 2022 16:13

Zmarł jeden z najwybitniejszych Polaków Jerzy Urban .R.I.P.

Zmarł jeden z najwybitniejszych Polaków Jerzy Urban .R.I.P.
Gość
czwartek, 18 kwietnia 2024

Zdjęcie captcha

Redakcja:

Redaktor: Katarzyna Błaszczyk

Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.