Wiemy, że co roku oczekiwaliście na ten dzień wspólnie z nami. Szczególnie ostatnie lata pokazały, ile wspaniałych osób wspiera nas i wszystkie inicjatywy, których się podejmujemy. Zdecydowaliśmy jednak, że w tym roku nasza stała ekipa wolontariacka z Beata Pacławska liderką na czele, nie weźmie udziału w Szlachetnej Paczce.
Dostajemy od soboty mnóstwo zapytań: “Wszystkie rodziny znalazły już darczyńców?”, “Turek, dlaczego nie ma Was w bazie?!”, dlatego oficjalnie postanowiliśmy odnieść się do tej sytuacji. Do Szlachetnej Paczki (a jest to projekt ogólnopolski) zgłosić się może każdy - dotyczy to również liderów, wolontariuszy, asystentów i wielu innych osób.
Kiedy dziesięć lat temu podjęliśmy się tego wyzwania, nie spodziewaliśmy się, że rozrośnie się to do takich rozmiarów - zdecydowaną wizytówką naszego wolontariatu stała się właśnie ta akcja. Czerwony kolor rządził w naszym mieście już od września, kiedy tańcząc Poloneza w samo południe ogłaszaliśmy otwarcie bazy. W ciągu dziesięciu lat przewinęło się kilkaset (naprawdę!) osób, które dołączały do Paczki w naszym regionie. Jednak w tym roku nasza “weteranowa” ekipa wspólnie zdecydowała się na przerwę. Nie ma co ukrywać - dużo namieszała obecna sytuacja. Wiemy, co możecie pomyśleć: “ale przecież Paczka się odbywa!”. Jasne, projekt jest kontynuowany, jednak ryzyko, na które mogliśmy narazić wszystkich (zarówno rodziny jak i darczyńców oraz siebie samych) było zbyt duże, przede wszystkim dlatego, że projektem rządzą się konkretne zasady i formalności, których spełnienie budziło nasz niepokój (m.in. osobiste odwiedziny rodzin). Musimy dbać o zdrowie nie tylko swoje, ale i innych - to nasz priorytet.
ALE, ALE! Chyba nie sądziliście, że zostawimy rodziny potrzebujące samym sobie?! Chcemy pomagać, ale na zasadach, które będą bezpieczne zarówno dla nas, jak i dla potrzebujących. DLATEGO NIE ZWALNIAMY TEMPA I ROBIMY NASZ WEWNĘTRZNY, REGIONALNY PROJEKT W RAMACH CENTRUM WOLONTARIATU! Wprawdzie plany jeszcze w marcu były nieco inne, ale planowanie to jedno… a pandemia drugie, dlatego zmodyfikowaliśmy nieco nasz pomysł. Nie chcę się powtarzać, a pisała już o tym Beata w tym poście:
https://www.facebook.com/groups/351025764994029/permalink/3529715587125015WIĘC KOCHANI, DZIAŁAMY, POMAGAMY - JEŚLI WCIĄŻ CHCECIE SPRAWIĆ ODROBINĘ RADOŚCI NA ŚWIĘTA NASZYM TURKOWSKIM SENIOROM TO NIC NIE STOI NA PRZESZKODZIE
I ja, osobiście obiecuję, że w przyszłym roku wrócimy do Was. I to nie z byle czym. Ale mega świetnym projektem bożonarodzeniowej akcji, który zawojuje naszym regionem/