Osuszanie gruntów coraz większym problemem. Potrzebne zapory wodne

Władysławów

Tegoroczna susza szczególnie dała się we znaki rolnikom. Między innymi na terenie gminy Władysławów dodatkowo stosunki wodne zaburzyło funkcjonowanie kopalni „Adamów” i chociaż wydobycie od kilkunastu lat nie jest już prowadzone, to do powrotu dawnych stosunków wodnych droga jeszcze daleka. Niestety, ingerencja człowieka nie poprawia sytuacji, przyczyniając się do dalszego osuszania gruntów.

Susza okresowo występuje na naszych terenach od kilku lat. Jak zauważa Marian Bońka do osuszenia terenów na terenie gminy Władysławów przyczyniła się działalność człowieka. Na terenach pokopalnianych usunięto duże ilości wody.

- Przed wydobyciem węgla wydobywane są potężne ilości wód, co spowodowało zanik wszelkich cieków wodnych i nawet gdyby ta woda wróciła, to nie ma się gdzie podziać. Stąd sytuacje są takie, że raz mamy powodzie, raz mamy susze. Jako rolnicy domagamy się powstania zapór wodnych, a trzeba powiedzieć jeszcze, że jesteśmy na terenie który jest ujęty w planie zagospodarowania przestrzennego pod zbiornik retencyjny Jabłonna - zauważa Marian Bońka.

Sam zamysł utworzenia zbiornika sięga jeszcze przełomu lat 80. i 90. ubiegłego stulecia. W tym czasie powstał m.in. zbiornik na rzece Powa, na terenie powiatu konińskiego.

- U nas samorządowcy nie stanęli na wysokości zadania, nie przekonali rolników, bo też trzeba powiedzieć, że w owym czasie była inna struktura rolnictwa. Wypasano tutaj krowy, których to obecnie nie ma. Wcześniej w latach 60. i 70. ubiegłego wieku na tych terenach, były torfowiska i grzęzawiska. Wówczas biegła tu rzeczka cały czas, ciek wodny zwany Topiec. W owym czasie rządzącym się zdawało, że mają rację, gdyż pozyskiwano nowe tereny do produkcji roślinnej. Dzisiaj wiemy, że to jest potężny błąd poprzedniej władzy, dlatego że działania przyczyniły się do przesuszenia tych terenów - zauważa Marian Bońka.

Jego zdaniem samorząd i rząd powinny zająć się przywróceniem dawnych stosunków wodnych. Niestety utworzenie zbiornika retencyjnego to duże wyzwanie finansowe, na dodatek nie ma pewności, że zgromadzi on potrzebne ilości wody. Konieczna jest także odbudowa bagien i torfowisk. Bobry żyjące na tych terenach budując tamy pokazują, jakie wysokości wody można uzyskać pomimo braku opadów.

-My, świadomi rolnicy uprawiający ziemie po prawej stronie rzeki Topiec domagamy się podniesienia tych wód na poziom wskazany przez bobry, dlatego, że mamy tereny przesuszone. Zachodzi sprzeczność interesów, bo sytuacja pogodowa, niski poziom wód spowodowały to, że na tych terenach pozyskuje się wątpliwej jakości trawę. Z perspektywy rolnika, mimo tego, że jest susza, to on chce tę trawę pozyskiwać. Tylko, że widzenie naszych rządzących powinno być szersze - wskazuje Marian Bońka, podkreślając jednocześnie, że istnieją schematy w których to przywrócenie bagien spowoduje większą dopłatę do rolnictwa.

Gospodarze, często nieświadomi konsekwencji wykonują oczka wodne, co zdaniem Mariana Bońki przyczynia się do dalszego wysuszanie terenu na dużą skalę.

- W oczkach znajdują się często wmontowane rury, co jest klasyczną dewastacją środowiska i terenu. Rządzący znający temat, dbający o środowisko w szerszym tego słowa znaczeniu w skali kraju powinni tak działać, żeby się przeciwstawić takim dewastacyjnym poczynaniom - stanowczo zaznacza Marian Bońka.

Przeciwdziałanie zjawiskom suszy to nie tylko problem w rolnictwie, to problem infrastruktury, a także urbanistyki.

- Zgłaszałem ten problem do zarządu wojewódzkiego, by obejmować tereny bagienne swoistą ochroną prawną, by nie było na nich wolno się budować, bo jeśli będziemy pozbywać takich właśnie miejsc, gdzie zalegała niegdyś woda to nie będzie się miała gdzie zatrzymywać i nie ma wód, nie ma odparowania, nie ma odparowania nie ma opadów. Korzystamy wówczas tylko z wód głębinowych. Sytuacja jest tragiczna. Apeluję do tych wszystkich ubiegających się o władzę, którzy uśmiechają się do nas z plakatów zachęcając do głosowania na każdego z nich, by zauważyli ten problem. Nie dotyczy ten problem dzisiejszej władzy, ale każdej, która była przedtem - podsumowuje Marian Bońka.

 

Gm.Turek: Piknik rodzinny z czekami na hale dla sz...
"Polska Silna i Dumna", czyli poruszająca instalac...

Podobne wpisy

 

Komentarze 1

Gość - Eugeniusz Maciejewski w środa, 27 września 2023 16:08

Wszyscy wiemy, że WODA TO ŻYCIE - BRAK WODY TO BRAK ŻYCIA!!! Cieszy bardzo, że są osoby wykazujące troskę o właściwą gospodarkę wodną w środowisku naturalnym. Brawo Panie Marianie za tak ogromną - od lat - determinację w dążeniu do zapewnienia wystarczającej ilości wody w środowisku rolnym i rekreacyjnym. Dziwi tylko, gdzie są władze samorządowe i państwowe, że tak opieszale podchodzą do tak ważnego i strategicznego surowca jakim jest dziś WODA! W całości popieram akcentowaną przez Pana Mariana Bońkę tematykę wodną, w celu zapobiegania zjawiskom nasilających się susz w środowisku. Polska jest na 24 miejscu w UE pod względem odnawialnych zasobów wody słodkiej przypadającej na jednego mieszkańca – i wynosi 1600m3. Wzorem w tym względzie jest Chorwacja – 28800 m3. Związek Zawodowy Rolników „Ojczyzna” i PIAST – Jedność Myśli Europejskich Narodów i Świata – którym przewodniczę, żądamy od WŁADZ wszystkich szczebli właściwej retencji wody w całym kraju, bo tylko wtedy będziemy w stanie skutecznie zapobiegać zjawiskom suszy. Te żądania kierujemy również do obecnych kandydatów, a przyszłych Posłów i Senatorów, jak również oczekujemy stosownych komentarzy w tematyce wodnej – co uzasadni nam podjęcie decyzji w głosowaniu w nadchodzących wyborach. Pozdrawiam

Wszyscy wiemy, że WODA TO ŻYCIE - BRAK WODY TO BRAK ŻYCIA!!! Cieszy bardzo, że są osoby wykazujące troskę o właściwą gospodarkę wodną w środowisku naturalnym. Brawo Panie Marianie za tak ogromną - od lat - determinację w dążeniu do zapewnienia wystarczającej ilości wody w środowisku rolnym i rekreacyjnym. Dziwi tylko, gdzie są władze samorządowe i państwowe, że tak opieszale podchodzą do tak ważnego i strategicznego surowca jakim jest dziś WODA! W całości popieram akcentowaną przez Pana Mariana Bońkę tematykę wodną, w celu zapobiegania zjawiskom nasilających się susz w środowisku. Polska jest na 24 miejscu w UE pod względem odnawialnych zasobów wody słodkiej przypadającej na jednego mieszkańca – i wynosi 1600m3. Wzorem w tym względzie jest Chorwacja – 28800 m3. Związek Zawodowy Rolników „Ojczyzna” i PIAST – Jedność Myśli Europejskich Narodów i Świata – którym przewodniczę, żądamy od WŁADZ wszystkich szczebli właściwej retencji wody w całym kraju, bo tylko wtedy będziemy w stanie skutecznie zapobiegać zjawiskom suszy. Te żądania kierujemy również do obecnych kandydatów, a przyszłych Posłów i Senatorów, jak również oczekujemy stosownych komentarzy w tematyce wodnej – co uzasadni nam podjęcie decyzji w głosowaniu w nadchodzących wyborach. Pozdrawiam
Gość
poniedziałek, 04 grudnia 2023

Zdjęcie captcha

Redakcja:

Redaktor: Katarzyna Błaszczyk

Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.