Problemy finansowe PGKiM. Prezes Wypiór apeluje o pomoc

-Zwracamy się do państwa o pomoc, szukamy tej pomocy również u posłów, ale szczególnie chcemy zainteresować państwa. Niezatwierdzenie przez Wody Polskie nowych cen na dostawy wody i odbiór ścieków spowodowało że spółka znalazła się w trudnej sytuacji finansowej - mówił prezes PGKiM w Turku, Mirosław Wypiór podczas czwartkowej (7 września) sesji rady miejskiej.

-Nastąpił znaczny wzrost cen nie tylko energii elektrycznej, ale i materiałów, usług surowców - to wszystko są koszty, które musimy ponosić w związku z dostawą wody i odbiorem ścieków. Obowiązujące ceny nie odzwierciedlają kosztów prowadzenia naszej działalności w zakresie zaopatrzenia wodę i odprowadzania ścieków. Taryfa teraz obowiązująca była kalkowana na bazie kosztów z maja 2020 i 30 kwietnia 2021 roku. Wojna w ukrainie wybuchła 24 lutego i od tego czasu zaczął się dramatyczny wzrost wszystkiego. Na oczyszczalni dotyka wzrost energii elektrycznej bo jej dużo wykorzystujemy, wzrost jest ponad trzykrotny - mówił Mirosław Wypiór.

1 kwietnia 2022 roku spółka wystąpiła do Wód Polskich o skrócenie obowiązywania taryfy, która wcześniej została zatwierdzona na trzy lata. Wniosek ten nie spotkał się z akceptacją Wód Polskich, podobnie odwołanie i rozmowy z prezesem państwowej instytucji.

- Trafialiśmy wnioskami w ścianę, złożyliśmy trzeci wniosek w lipcu tego roku - on jest w tej chwili w procedowaniu, długa procedura, dziesiątki pytań, analiz przedstawianych do organu nie widzimy nadziei, że uda się coś zdziałać. W związku z tym, ze mamy brak realnych wpływów, które dawałyby zysk na tej działalności w 2022 roku spółka odnotowała 5 mln zł strat. Ta strata została pokryta z kapitału zapasowego i rezerwowego, ale te pieniądze już wykorzystaliśmy, natomiast w 2023 roku ta strata będzie podobnej wielkości. Nie ma środków na pokrycie tego. Jesteśmy w sytuacji bardzo trudnej - podsumował prezes PGKiM.

Gdzie leży sedno sprawy - otóż jak podkreślali zarówno Mirosław Wypiór jak i burmistrz Romuald Antosik - PGKiM ich zdaniem jest dyskryminowane przez Wody Polskie. Jako przykład podawano Zakład Usług Wodnych, który obsługuje sąsiednią Gminę Turek. W ich przypadku udało się zatwierdzić nową, wyższą taryfę. Miasto wnioskuje natomiast o podwyżkę do kwoty 7,69 zł/m3.

- Nie wiem czemu tak jest , że Turek jest blokowany a inne miasta nie. To sytuacja, która będzie szkodziła nie mnie, nie prezesowi, ale mieszkańcom, bo za chwilę może się okazać że zakład jest w tak trudnej sytuacji , że jak my sobie poradzimy bez niej - zaznaczył Romuald Antosik.

Podczas sesji podkreślano jednak brak rozwiązań systemowych, które pomogłyby spółce przezwyciężyć trudności, a jak wspomniał radny Grzegorz Wojtczak - same protesty i apele niestety niewiele mogą pomóc, jeśli nie padną konkretne propozycje form wsparcia dla działalności spółki PGKiM.