Tak dramatycznie niskich stanów magazynowych krwi w RCKiK w Kaliszu nie odnotowano od wielu lat. Pandemia Covid-19 znacznie ogranicza przeprowadzanie wielu akcji w terenie a i dawcy mniej ochoczo odwiedzają punkty poboru krwi.
Dla chorych niech oddają ich rodziny .Przestałem oddawać honorowo krew od momentu ,gdy kaczynski nazwał Mnie kanalią i zdradziecką mordą.
To nie jest wina koronawirusa, tylko czyjejś pazerności kilka bądź kilkanaście lat wstecz. Był punkt w Turku, ktoś zdecydował zamknijmy go, po co ma generować koszty (chory chorym ale kasa się liczy bardziej). Na takie rzeczy muszą być pieniądze, ale dopiero teraz to widać. Ktoś pomyślał przyjedziemy do szpitala zbierzemy krew będzie taniej, dorzuci się jeszcze akcje w terenie. Potem już jeździły tylko regularnie autobusy a kluby prześcigały się w akcjach. I co pojawił się wirus autobusu nie można wysłać szkoły zamknięte i cały system oparty ludziach, dla których nie liczyły się pieniądze tylko bezinteresowna pomoc, którzy mieli oddawać krew mimo wszystko pada. Ten cały system w końcu by padł z takiego czy innego powodu. Do tego dochodzi jeszcze jedno, nie można zdobyć tylu nowych stałych hdk co kiedyś. To że ktoś przyjdzie ze dwa razy do roku na akcje nie znaczy, że będzie wspierał krwiodawstwo regularnie latami i zostają chyba tylko ci najbardziej zdeterminowani. Urlopy to nie żadne tłumaczenie, jakby się ludziom chciało i mieli gdzie wtedy kiedy oni mogą oddać krew to by nie było wielkiego problemu. Może dzięki temu wirusowi ktoś stwierdzi że jednak warto dopłacić do poboru krwi nie warto patrzeć tylko na koszty. I się coś zmieni na lepsze. Chociaż szczerze w to wątpię.
Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.