Blisko rok temu 32-letnia Kinga przechodziła przez przejście dla pieszych kiedy uderzył w nią samochód. Śpiączka, walka o życie - tak wyglądały pierwsze tygodnie. Dziś Kinga walczy o to, by stanąć na nogi. Potrzebna jest kosztowna rehabilitacja i dlatego ruszyła specjalna zbiórka.
Do zdarzenia doszło 9 lipca 2019 roku. 32-letnią kobietę, która przechodziła przez pasy potrącił samochód marki Kia Sorento, prowadzony przez duchownego z województwa pomorskiego. Spod auta wydobywali ją przypadkowi przechodnie oraz strażacy. Stan rannej mieszkanki Turku był bardzo poważny. Do szpitala trafiła z urazem wielonarządowym i przebywała na oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii konińskiego szpitala. Obrażenia były bardzo rozległe - obrzęk mózgu , uraz płuc i wątroby , złamanie odcinka TH-7 kręgosłupa z obniżeniem jego wysokości , złamanie kręgów odcina piersiowego kręgosłupa , złamanie żeber , złamanie kości krzyżowej i wiele innych złamań .
Kinga wygrała walkę o życie, ale do dziś, mimo operacji uszkodzonego odcinka piersiowego kręgosłupa ma problemy z czuciem w kończynach dolnych. Koszt rehabilitacji w specjalistycznym ośrodku to 20 tys. zł miesięcznie. Jest to jedyna szansa, aby młoda kobieta mogła stanąć na nogi. Każdy, kto chce wesprzeć leczenie i rehabilitację 32-latki może to zrobić poprzez stronę
https://zrzutka.pl/ckzez4.
fot.zrzutka.pl