W Starostwie Powiatowym w Turku został już złożony projekt budowlany elektrowni gazowej realizowanej na bazie technologii Kawasaki wraz z wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę. Trwa także proces wyboru generalnego wykonawcy.
Aktualnie trwa postępowanie zmierzające do wydania pozwolenia na budowę, złożono także raport oddziaływania na środowisko. Nie wykluczone, że odbędą się również konsultacje z mieszkańcami. Więcej będzie można powiedzieć po 15 grudnia, kiedy to odbędzie się aukcja mocy. Ambitnym planem niezmiennie jest, aby po jej wygraniu móc natychmiast przystąpić do budowy elektrowni.
My natomiast, dzięki uprzejmości Piotra Pieli firmy Piela Business Engeering i jednocześnie przedstawiciela K Green Japan możemy już teraz przedstawić zdjęcia elektrowni zrealizowanych na bazie technologii Kawasaki w Japonii. Elektrownia w Turku będzie do niej podobna, aczkolwiek nieco większa. Prezentujemy także wstępną wizualizację projektu, który ma być realizowany w Tureckiej Strefie Inwestycyjnej.
O tym wypowiedzą się fachowcy, z odpowiednimi dokumentami środowiskowymi, na specjalnych spotkaniach z zainteresowanymi osobami, tutaj nie będzie nic przypadkowego....
Czyli sugerujesz że poprzednim projektem zajmowała się przypadkowa zbieranina
ps. ciekaw jestem czy taka powstająca elektrownia nie będzie generowała hałasu... każdy przecież pamięta czasy jak funkcjonowała poprzednia elektrownia... ah te upuszczanie pary...
W tej pewnie będzie podobnie, turbiny chłodzące do najcichszych nie należą.
Niech się miasto zapozna z nową definicją "obszaru oddziaływania obiektu" w prawie budowlanym.
Taka inwestycja powinna być daleko od siedzib mieszkalnych czy osiedli. Nie ma żadnych gwarancji ze jest 100% bezpieczna i że nie będzie uciążliwa dla pobliskich mieszkańców. Nie bardzo wierzę już władzom miasta co do obietnic składanych o super dobrej lokalizacji takiego obiektu. Obawiam się znów hałasu czy emisji gazów. Konfrontacja co do lokalizacji powinna być konieczna z mieszkańcami pobliskich osiedli czy siedlisk indywidualnych. Dość samowoli urzędników co mieszkają daleko od strefy inwestycyjnej i nie muszą znosić tych wszystkich uciążliwości...
Witam. Czytam i nie wierzę. Jeszcze nie dawno mówiono o 600 MW dziś czytamy do 164 MW, z projektu widzę że jest to elektrownia na zasadzie odpalenia silnika gazowego(jak agregat). Czas uruchomienia 5 minut. Ludzie się podniecają pracą w tej elektrowni, jeszcze nie dawno pisali o 50 osobach. Ten rodzaj elektrowni wymaga maksymalnie 2 ludzi na zmianie ( wystarczyłby 1 ale przepisy nie pozwalają) Czyli maksymalnie w tej niby elektrowni pracować będzie 8 osób. Tak pryska nowy mit o nowej elektrowni i nowych miejscach pracy.
Tak obiecują złote góry, przy deverisie też o ile mnie pamięć nie myli miało pracować ponad 20 ludzi... Tylko nikt nie napisał że wlicza się w to kierowców z firm transportowych i ochronę... Bo na zakładzie chyba tylko kilka osób chodzi.... Cieplownia również zatrudnia 2-3 osoby na zmianie...
Nie UM,bo on nie jest nic winien.Za sprowadzenie Dewerisa odpowiada jedna konkretna osoba. Czy tą osobą nie jest burmistrz Antosik? Czy nie jest to ten ,który chwalił się pozyskaniem nowego inwestora do Turku? Przypomnijmy artykuły prasowe ,wypowiedzi na sesji.
...możliwe konsultacje z mieszkańcami..? To jakaś kpina - Takie konsultacje powinny być obowiązkowe!
Mieszkańcy pobliskich osiedli powinni mieć podane do publicznych wiadomości jakie są zagrożenia czy uciążliwe sytuacje. Miasto ich nie chciało przeprowadzić jak wydało pozwolenie Deverisowi i mamy co mamy - wieczny smród. A były sprzeciwy co do budowy tamtego zakładu, niestety miasto miało klapki na oczach chwaląc się sukcesem w pozyskaniu inwestora.
Chcemy wiedzieć czy taka firma nie będzie emitować znów jakiś smrodów, niebezpiecznych substancji a może będzie hałasować po nocach.
Przypominam również Urzędowi miasta że sprawa Deverisa dalej jest nie rozwiązana śmierdzi na okrągło, a najwięcej w soboty - wycwanili się na tyle że smrodzą wtedy, gdy nie można iść do UM i wykrzyczeć im to w twarz lubi zadzwonić do jakiejkolwiek instytucji bo w soboty nie pracują.
Starosta nakazał zamykanie świetlików ... i co ? Świetliki w zakładzie pootwierane w każdy dzień w który nie pada deszcz a smród się roznosi. To UM powinien beknąć za ten smród, nie firma która dostała pozwolenie.
Czyli rozumiem ze w soboty Polska administracja nie istnieje? Przeciez państwo i obywatele w soboty i niedziele też żyja...
Urząd miasta - nieczynny, WIOŚ - nieczynny, sanepid - nieczynny.... To gdzie to można zgłosić w sobotę?
Pewnie ironicznie ale dobrze napisałeś - Administracja w weekendy nie istnieje!
Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.