Kuria włocławska określiła zachowanie proboszcza z Psar jako „ nieewangeliczne i wysoce niestosowne”. Podczas niedzielnej mszy świętej ksiądz Grzegorz Ograbisz przeprosił wiernych, prosząc o przebaczenie i modlitwę.
Po naszej publikacji niewielkimi Psarami zainteresowały się media z całej Polski, a ksiądz proboszcz musiał stawić się w Kurii. Tam miał przyznać się do błędu, a także zostać pouczony i zachęconym do poprawy. Podczas niedzielnej mszy świętej parafianie doczekali się przeprosin. Ksiądz Grzegorz Ograbisz mówił, że swoim zachowaniem jeszcze bardziej zniekształcił obraz kapłaństwa i kościoła, a użyte przez niego słownictwo było niewłaściwe, obraźliwe, poniżające i krzywdzące. Samą treść ogłoszenia nazwał nieprzemyślaną. Proboszcz obiecał, że więcej tak nie postąpi, prosił jednocześnie o przebaczenie, szansę na poprawę i modlitwę.
W artykule proboszcz stwierdza, że : "tak mu dyktowało serce" do kamer telewizji już mówi coś innego: "napisałem to w złości". Wiążąc te dwa fragmenty można wywnioskować, że ksiądz w "sercu ma tylko złość" a parafianie to tylko chodzące książeczki czekowe. Parę lat wstecz w sądzie przeprosiny jemu nie wystarczały tylko stanowczo domagał się pieniędzy.
Wielki czas na kaczki.... Co miesiąc lista-masz, nie masz musisz dać, bo lista wraca. Księdza nic nie obchodzi czy masz na chleb czy nie... Najważniejsze, żeby kasa się zgadzała.... Koncert życzeń na mszy-ten taki, ten owaki. I zachowanie katechety, który jest szafarzem na ołtarzu też pozostawia dużo do życzenia, wręcz obraża ludzi, którzy do Kościoła chodzą dla Wiary i Boga, a nie po to, żeby,, spaść``z ołtarza. Bardzo liczna grupa osób przez takie zachowanie chodzi do kościoła do Turku
szafarz nadzwyczajny pomaga księdzu w udzielaniu Komunii w sytuacji, kiedy w kościele jest bardzo dużo ludzi i komunikowanie nie potrzebnie przedłuzało by Mszę. Nie powinien komunikować w kazdą niedziele. Co on tam więc robi?
Około milion tylko z haraczu który regularnie od lat co miesiąc zbiera się w kaczkach -gdzie ta kasa? Parking zrobiony za unijne dotacje wiec gdzie to poszło-może katecheta dostał? a może gdzieś indziej poszły - kto wie ten geniusz.
Takie stwierdzenia, z oskarżaniem katechety to kolego uważaj, a może sam przytulasz te pieniądze...
Taki z niego katecheta jak ze mnie biskup! Wykorzystuje Kościół do zrobienia kariery politycznej. Dlaczego nigdy nie podpisał się jako D.J., a zawsze jako" przewodniczący RM w Turku"? Czy jego głos był głosem całej RM?
Tak mu biskup nakazał przecież to nie były jego słowa czytając to nawet nie potrafł spojrzeć ludziom w oczy zero honoru
Przeprosił bo zrobiło się głośno i biskup mu kazał więc to zrobił ale jak wszystko przycichnie to i tak chciwość da o sobie znać.
Teraz czas na Kaczki pani redaktor , polecam wszystkim czarnym brać przykład z ks.Frankowskiego " CO ŁASKA " a nie daj tyle i tyle .
Z całym szacunkiem Czy ktoś kogoś zmusza żeby dawać na te listy ? Chce dam nie chce nie dam, przymusu nie ma. Takie moje zdanie. ps; Teraz się będziecie czepiali Księdza z Kaczek? On ludziom sporo pomógł.
Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.