Zespół Elektrowni Pątnów Adamów Konin podjął się naprawy stosunków wodnych po zakończonym wydobyciu węgla na terenie powiatu tureckiego. O pracach, które trwają w naszym regionie opowiedzieli podczas piątkowej (2 czerwca) sesji rady powiatu prezes ZE PAK Piotr Woźny oraz Jan Bartczak - dyrektor Zarządu Zlewni Wód Polskich w Kole. Głos w tej sprawie zabrał również wiceminister Ryszard Bartosik.
Prezes ZE PAK Piotr Woźny opowiedział m.in. o planach stworzenia Pojezierza Turkowskiego, bądź jak niektórzy mówią - Riwiery Tureckiej w naszym powiecie. Jest bowiem szansa na zbudowanie znacznego zaplecza turystyczno-rekreacyjnego. Mowa tutaj o tzw. Projekcie Warenka. Na terenie należącym do Kopalni Węgla Brunatnego „Adamów” w miejscowości Warenka (gm. Turek) może powstać osiedle domków letniskowych z dostępem do zbiornika wodnego.
- Warenka wydawała się być naturalnym wyborem, ale z jednym zastrzeżeniem - teren położony jest w dwóch gminach - w gminie Turek i w gminie Przykona, co wymaga koordynowania działań. Nie ułatwia zadania, ale zaprasza do ciekawej współpracy - podkreślał prezes ZE PAK, przy okazji dziękując włodarzom gmin za podjęte działania chociażby w zakresie zmian planów zagospodarowania przestrzennego.
- Przygotowujemy się do tego, aby coś, co było zapleczem technicznym kompletnie zmieniło swoje przeznaczenie, aby wykonać decyzje rekultywacyjne. Jeśli się to uda to powiat turecki będzie nie tylko liderem Odnawialnych Źródeł Energii, ale też liderem jednej z najbardziej udanych transformacji z regionu kopalnianego w region rekreacyjny - mówił Piotr Woźny.
O tym, jak trzeba będzie prowadzić gospodarkę wodną na terenie powiatu tureckiego opowiedział z kolei Jan Bartczak, dyrektor Zarządu Zlewni Wód Polskich w Kole.
- 800 ha wody, które powstanie w wyniku rekultywacji odkrywek powoduje, że na etapie, gdy ZE PAK finansuje swoją działalność, to wszystko się bilansuje, ale musimy pomyśleć, co będzie gdy wody przestaną być nadzorowane przez ZE PAK, a staną się nadzorowanymi przez Skarb Państwa. Wówczas trzeba będzie zamówić takie ilości wody, aby te zbiorniki utrzymywać. Tutaj naszym sprzymierzeńcem jest Warta i mamy też zbiornik Jeziorsko - zaznaczał Jan Bartczak.
Wskazał on również, że Wody Polskie podjęły temat renowacji cieków, które przez wiele lat nie prowadziły wody. Udrożniono ponad 60 km rzeki Teleszyna, tak aby w okresie wiosennym nie występowały punktowe zjawiska powodziowe.
Głos zabrali także włodarze gmin, na terenie których znajdują się pokopalniane zbiorniki. Cezary Krasowski, wójt gminy Brudzew pytał m.in. o zawaloną część plaży przy zbiorników końcowym Koźmin. Piotr Woźny zaznaczył, że na tym zbiorniku nie ma urządzeń, które regulowałyby poziom wody. Sama plaża będzie poprawiona i odbędzie się profilowanie skarpy. O zbiornik w Russocicach pytała natomiast wójt gminy Władysławów, Elżbieta Klanowska.
- Zbiornik jest w rekultywacji od wielu lat, pozostała część została do rekultywacji. Obawiamy się, że nie zostanie to zrobione, nie mając dopływu zbiornik może być tylko bajorkiem, natomiast sytuacja hydrologiczna w gminie jest niepokojąca - podkreślała.
Prezes ZE PAK zaznaczył, że do tzw. rzędnej rekultywacyjnej brakuje w tym zbiorniku jeszcze 1,7 m. Sam zbiornik po Odkrywce Władysławów ma być docelowo przekazany Wodom Polskim na cele retencyjne. Wójt gminy Przykona, Mirosław Broniszewski zaznaczył, że obecnie przechodzimy trudny okres transformacji regionu z przemysłem paliwowo-energetycznym.
- Gdyby kilka lat temu nam jako włodarzom ktoś powiedział, że ten obszar będzie wygadał tak, jak już wyglada dziś i jakie są perspektywy największy optymiści by nie wierzyli. Kopalnia nie myślała o zielonej stronie mocy, były przesłanki, że powiat i gminy zostaną same z dziurami w ziemi po wyrobiskach węglowych. Dzisiaj możemy powiedzieć, że ta perspektywa jest bardzo obiecująca. Zbiornik Przykona to znak tego ze projekt Warenka może przyciągać turystów - mówił wójt Mirosław Broniszewski.
Zmiana terenów pokopalnianych może być przeprowadzona z korzyścią nie tylko dla mieszkańców naszego powiatu, co podkreślił starosta Dariusz Kałużny.
- Kopalnia Adamów z elektrownią to były nasze matki żywicielki. Ten górniczy klimat towarzyszył nam blisko 60 lat. Ten czas się skończył i nastała szybka rekultywacja, nie w kierunku leśny, a wodnym, co mnie cieszy. Możemy w krótkim okresie czasu zrobić fantastyczną robotę z jednostkami rządowymi, a co najważniejsze - jest wola i chęć ZE PAK. Muszę przyznać, że tak konstruktywnych rozmów z ZE PAK wcześniej nigdy nie miałem. Przed nami fajna wizja nowych obszarów rozwoju na terenie powiatu tureckiego - podsumował Dariusz Kałużny.
Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.