Szymon pochodzi z Tuliszkowa i od kilku lat zmaga się z chorobą serca, a uratować może go operacja. Stan zdrowia chłopca w ostatnim czasie dramatycznie się pogorszył. Dlatego wprawiamy w ruch nasze serca, by ratować serce Szymona. Do dzieła!
-Po ostatnich badaniach w grudniu dowiedzieliśmy się, że synek kwalifikuje się do reoperacji w trybie pilnym! Niestety w Polsce terminy są odległe, a Szymonek nie ma już czasu. Z każdym dniem niebezpieczeństwo rośnie – serce ulega nieodwracalnym zmianom, których nawet najlepszy kardiochirurg nie naprawi, jeśli pomoc nie przyjdzie na czas. Zaczęliśmy szukać ratunku za granicą. Na dzień dzisiejszy dwa ośrodki być może podejmą się operacji serduszka Szymona – jeden w Włoszech, drugi w Szwajcarii. Czekamy na wiadomość, który szpital przyjmie nas wcześniej. Koszt operacji to ponad 250 tys. zł. Zrobię wszystko, by uratować życie mojego synka! Jednak moja miłość i determinacja nie wystarczą. Już raz, dzięki Waszej pomocy mój skarb otrzymał szansę na życie, teraz proszę raz jeszcze o wsparcie i pomocną dłoń, sama nie dam rady ocalić Szymonka… -pisze mama Szymona.
Wszystkie ręce na pokład, by pomóc w chorobie. Wspólnie można wiele dlatego kochani- wpłacamy pieniążki TUTAJ