Kłamstwa czy fakty - czym karmieni byli mieszkańcy gminy Tuliszków przez ostatnie dwa miesiące? Okazuje się, że rada i burmistrz mają w tej kwestii osobne zdania i wyrażają je coraz śmielej.
Kłamstwa, fakty - polityka
- Protestuję, to nie są kłamstwa, to są fakty. Natomiast dziś szanowni państwo naprawili swój błąd. Tak naprawdę ja pomimo tego, że miałem zakaz z rady prowadziłem wszystkie inwestycje, tak jakby były wprowadzone do budżetu, ogłoszono przetargi, robiłem wszystko, jakbym te pieniądze miał w budżecie, ryzykowałem, że wykonawcy wytoczą jakieś procesy, bo nie było zabezpieczonej złotówki. Chwalenie, co się naprawiło jest chyba dziwne - mówił Krzysztof Roman.
Wiceprzewodniczący Bryliński był natomiast zdania, że gmina nigdy nie została pozbawiona dofinansowania, a przyznane środki mogły zostać wprowadzone w każdej chwili do budżetu.
- Dzisiejsza sesja jest tego najlepszym przykładem - argumentował Wit Bryliński dodając, że osoby rozpowszechniające nieprawdziwe informacje powinny przeprosić, zaś burmistrz powinien odwołać słowa, które powiedział na sesji mającej miejsce 17 lipca: „Zastanówcie się coście zrobili. Inwestycje, na które dostaliśmy dofinansowanie wyrzuciliście do kosza”.
Kto nie ryzykuje, ten…
Krzysztof Roman bronił swojego stanowiska, stwierdzając, że taką wówczas decyzję podjęła rada.
- Bezmyślność, głupota, arogancja. Tak można mówić o decyzji rady - mówił burmistrz Roman.
W polemikę pomiędzy panami włączył się przewodniczący rady Andrzej Janczewski:
- Rada zdecydowała tak jak zdecydowała, ta sama rada zachowała się dzisiaj tak, jak uważała za stosowne. Pan wyszedł poza kompetencje - zwracał się do burmistrza.
Jak się chwilę później okazało - było w tym wiele racji, bo burmistrz rzeczywiście wiele zaryzykował.
- Ja ryzykowałem wszystko: dyscyplinę finansów publicznych, żebyśmy mieli szansę, żebyśmy byli normalną gminą, a nie przez głupotę radnych i arogancję, wyrzucili do kosza dofinansowania - wskazywał Krzysztof Roman.
To jednak nie zakończyło wyjątkowo żarliwej i równie nieprzyjemnej wymiany zdań.
- Normalna gmina to będzie wtedy jak pan się będzie zachowywać jak normalny burmistrz. Rada zachowuje się normalnie - odpowiedział przewodniczący Janczewski.
Wygląda na to, że w relacjach samorządowych w Tuliszkowie ryzykują wszyscy - burmistrz podejmując decyzję o wydawaniu środków, których nie ma wprowadzonych do budżetu, a radni - chociażby nie wprowadzając dotacji do budżetu. Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana, ale cieszyć będzie się można wówczas, jeśli te ryzykowne zachowania nie odbiją się na mieszkańcach miasta i gminy Tuliszków.
Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.