Tuliszków: „Nie przychodzimy na sesje dla przyjemności…”. Sołtysi chcą odwołania przewodniczącego rady miejskiej

"Z żalem stwierdzamy, że funkcja , która został panu przewodniczącemu powierzona, przerasta jego możliwości i umiejętności, czego przykładem jest buta i arogancja. Do takiej dopuszcza się podczas sesji nie dając nam możliwości podzielenia się swoimi spostrzeżeniami" - napisali sołtysi z gminy Tuliszków w skardze na przewodniczącego rady Andrzeja Janczewskiego. Sprawie przyjrzy się teraz wojewoda wielkopolski.

Pismo, które trafiło do wojewody wielkopolskiego dotyczy ignorowania głosu sołtysów podczas sesji, braku możliwości wypowiadania się, a także przerywania wypowiedzi. Podczas czerwcowe sesji Andrzej Janczewski zdaniem skarżących, swoim zachowaniem pokazał, jak traktuje sołtysów, a tym samym jak traktuje mieszkańców gminy i miasta.

-Na sesje rady miejskiej nie przychodzimy dla przyjemności tylko z obowiązku, swoje obowiązki traktujemy poważnie, chcemy reprezentować problemy mieszkańców naszych sołectw i miasta, przedstawiać te problemy zarówno burmistrzowi, jak i radnym. Ale żeby móc prezentować te problemy musimy być dopuszczani do głosu, Obowiązkiem jest tego głosu udzielać, niestety przewodniczący to uniemożliwia. Lekceważąco nie dopuszcza nas do wypowiedzi, ignorując naszą chęć aktywności - napisali sołtysi.

Przypomnijmy, że sesja, której dotyczy skarga trwała blisko 12 godzin. Sołtysi czekali do samego końca, aby zabrać głos, jednak przewodniczący nie tylko nie udzielił takież możliwości, ale też nakazał wyłączenie nagłośnienia i zamknął obrady.

- Jest to w demokratycznym państwie niedopuszczalne. Postawa tego pana godzi w wizerunek naszej gminy. Jeżeli państwo nie odwołacie przewodniczącego Andrzeja Janczewskie będzie to sygnał, że godzicie się na takie traktowanie mieszkańców i przyzwalacie na zachowanie niegodne przewodniczącego rady miejskiej. Brak reakcji będzie świadczyć o tym, że ignorujecie głos sołtysów - napisano w skardze.

Sam przewodniczący Janczewski zapowiedział, że do tematu powróci, gdy będzie znane już rozstrzygnięcie wojewody.