Tuliszków: Urzędnicze pomyłki i mściwość wojewody

Krzysztof Roman

Tuliszkowscy radni musieli zdecydować o skierowaniu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu czterech skarg na uchwały rady miejskiej, pochodzących od Prokuratora Rejonowego w Turku oraz wojewody wielkopolskiego. Burmistrz Krzysztof Roman nazwał to wprost mściwością ze strony władz wojewódzkich.

Mściwy wojewoda
- Wpłynęły cztery skargi, jedna od prokuratora, trzy od wojewody, mści się na naszych uchwałach, które do tej pory obowiązywały. Każda z nich ma swoją historię. Czasami są błędy, czasami są pewnego rodzaju niedociągnięcia pracowników jeśli chodzi o formę prawną. Nie tylko pracowników, ale też tych, którzy prowadzą dla nas szkolenia. Proszę mi wierzyć, takiego regulaminu utrzymania czystości i porządku w gminach na pewno nie wymyśla pracownik w urzędzie. On jedzie na szkolenie, on jest uczony, ma dokument, który jest dla niego wzorcowym, na którym zaczyna pracować i ten dokument w województwie całym jest bardzo podobny do siebie. Specyfika polega na tym, że każda gmina gdzieś tam jakieś zdanie zmieni, coś dopisze, coś skreśli i to jest tak naprawdę cała praca nad takim dokumentem, jakim jest regulamin utrzymania czystości i porządku w gminie. Ktoś opracował regulamin i po prostu nie było z tym problemu. Nikt nie widział w tym problemu. Wojewoda jeden, drugi, trzeci , czwarty, regulamin puścił, a teraz nagle się komuś uzmysłowiło, że fajnie jest, ale te regulaminy były sprzeczne z prawem, bo doprecyzowały coś, co już jest w polskim prawie doprecyzowane - wyjaśniał burmistrz Tuliszkowa Krzysztof Roman.

Włodarz tłumaczył, że jest to skarga na uchwałę, która już nie obowiązuje.

- Podjęliśmy nową uchwałę. Mamy skargę na coś, co było prawem u nas, a juz prawem nie jest. Ta skarga musi przejść przez rozprawę i sąd musi się wypowiedzieć co było źle, a co żeśmy zrobili dobrze - dodał burmistrz.

Co ciekawe - w obecnie obowiązującej uchwale zapisy są takie same, więc gdy sąd wypowie się na temat tego, co jest błędne, zostanie ona szybko poprawiona, jak wskazywał Krzysztof Roman. Trzy pozostałe skargi pochodzące od wojewody to - jak mówił burmistrz, pokłosie wypróbowania nowych rozwiązań informatycznych, pomyłek ludzi i zbiegów okoliczności, co w efekcie zakończyło się postępowaniem administracyjnym.

- Mogę za to przeprosić, przyłożyliśmy wszelkiej szczegółowości, sprawdzaliśmy uchwałę, ja poprawiałem, pan radca. To, co trafiło do państwa do uchwalenia, było troszkę inne, bo zostało to zmienione z programu Word do programu Legislator, nie zareagowaliśmy odpowiednio. Z pomyłki urosło wielkie zdarzenie. Prawnicy nie bardzo wiedzą, jak z tego wybrnąć, na wszelki wypadek wojewoda skierował do sądu niech rozstrzygnie. Wojewoda się dziwnie zachował - jedną puścił, a dwie inne uchylił - mówił Krzysztof Roman.

Jak burmistrz napisze, tak przewodniczący odczyta
Na wyjaśnieniach burmistrza i opinii radcy prawnego można by było temat zakończyć, jednak głos postanowił zabrać także przewodniczący tuliszkowskiej rady Andrzej Janczewski.

- Nie do końca się z panem burmistrzem zgadzam. Ja wiem, że pan broni pracownika. Są oczywiście pomyłki i wielokrotnie apelowałem do pana, ażeby uniknąć tych błędów. Większa staranność przygotowanych projektów uchwał nie powodowałaby tego, że te skargi by zaistniały. Od tego trzeba zacząć - wskazywał przewodniczący rady miejskiej.

- Wina wszystkich, tylko nie pana . Pan też ma w tym swoje pięć minut, dwa grosze. Proszę o odczytanie uchwał ze zrozumieniem - usłyszał w odpowiedzi od burmistrza Andrzej Janczewski.

Tak oto wywiązała się dyskusja między panami.

- To co mi pan napisze, to ja odczytuję. Pan napisze z błędem, to z błędem odczytuje. Ten błąd później wojewoda wychwytuje i są z tego rozstrzygnięcia nadzorcze czy ewentualnie skargi prokuratorskie. To są efekty pańskich działań - ganił burmistrza przewodniczący Janczewski, dodając że prosi jedynie o bardziej staranne przygotowywanie uchwał.

Krzysztof Roman zaznaczał że do tych próśb, zarówno on, jak i urzędnicy się stosują i od pewnego czasu nie pojawiają się podczas sesji autopoprawki.

- Zmieniliśmy program, który pozwala nam przekazywać nam dokumenty do wojewody. Od 1 stycznia ten program jest inny, program dedykowany którego musieli się pracownicy nauczyć obsługiwać. Te wszystkie uchwały były podejmowane pod koniec roku. Wszyscy uczyli się programu. Mieliśmy coś w stopce, program przy transmisji elektronicznej wpisał tę stopkę do tekstu, nie zauważyliśmy tego, powinniśmy to wychwycić. Ja to usłyszałem na sesji i to jest mój błąd, do którego się przyznaję. Powinienem panu przewodniczącemu przerwać i poprosić wprost o wykreślenie tego w trakcie czytania i za to mogę przeprosić, bo to usłyszałem. To są moje przeprosiny, bo nałożyło się wiele różnych elementów. Panie przewodniczący przepraszam, postaram się, żeby więcej takich sytuacji nie było. Postaram się też, aby ta staranność w przygotowaniu dokumentów na sesje, aktów prawa miejscowego była większa, co zresztą już państwo możecie zauważyć, staram się aby autopoprawek było niewiele, albo nie było ich wcale - zakończył dyskusję Krzysztof Roman.

Radni większością głosów zdecydowali o przekazaniu wszystkich czterech skarg do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu.


Przykona: Tragedia w Laskach. Nie żyje mężczyzna
Strażak z powiatu tureckiego zarażony koronawiruse...

Podobne wpisy

 

Komentarze 3

Gość - pytek w czwartek, 30 lipca 2020 09:12

ile młodych urzędniczek zatrudniono bez konkursu na tzw pomoce administracyjne ?

ile młodych urzędniczek zatrudniono bez konkursu na tzw pomoce administracyjne ?
Gość - Były Radny w poniedziałek, 27 lipca 2020 09:57

Dziwię się przewodniczącemu Rady. Przecież to Rada, na której czele on stoi przyjęła wadliwe uchwały. Przedłożenie uchwał przez burmistrza nie zwalnia przewodniczącego i pozostałych radnych od czytania projektów uchwał i wyłapywania błędów, jeśli się tam pojawiły, i ich poprawiania. Pamiętać należy, że to Rada jest organem stanowiącym prawo, a nie burmistrz.

Dziwię się przewodniczącemu Rady. Przecież to Rada, na której czele on stoi przyjęła wadliwe uchwały. Przedłożenie uchwał przez burmistrza nie zwalnia przewodniczącego i pozostałych radnych od czytania projektów uchwał i wyłapywania błędów, jeśli się tam pojawiły, i ich poprawiania. Pamiętać należy, że to Rada jest organem stanowiącym prawo, a nie burmistrz.
Gość - obywatel w poniedziałek, 27 lipca 2020 07:25

Tak to jest jak większość w radzie miasta ma PIS, a burmistrz pochodzie ze średniowiecznej, zacofanej ściany wschodniej ! Brak kompetencji, zdrowego rozsądku, tylko nienawiść, mściwość i małostkowość ! Tylko Tuliszkowa szkoda...

Tak to jest jak większość w radzie miasta ma PIS, a burmistrz pochodzie ze średniowiecznej, zacofanej ściany wschodniej ! Brak kompetencji, zdrowego rozsądku, tylko nienawiść, mściwość i małostkowość ! Tylko Tuliszkowa szkoda...
Gość
piątek, 29 marca 2024

Zdjęcie captcha

Redakcja:

Redaktor: Katarzyna Błaszczyk

Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.