Podczas środowej (30 marca) sesji radni gminy Władysławów opowiedzieli się za niewyodrębnianiem funduszu sołeckiego. Rezygnacja z tej formy budżetu partycypacyjnego staje się coraz częstsza, także w powiecie tureckim.
Na terenie gminy Władysławów zostało utworzonych 20 sołectw, stąd wyrażanie zgody na utworzenie funduszu sołeckiego dla każdego z nich wiązałoby się ze znacznym rozdrobnieniem środków na inwestycje. Kwota, którą samorząd musiałby zabezpieczyć na ten cel to ponad 640 tys. zł, przy czym zwrot były stosunkowo niewielki. Ze względu na brak możliwości zapewnienia środków finansowych w budżecie gminy, pojawiła się propozycja aby nie tworzyć funduszu sołeckiego.
Jak podkreślono w uzasadnieniu do uchwały, mając na uwadze możliwości ekonomiczne gminy i jej dochody zabezpieczenie środków w ramach funduszu na 2023 rok, skutkowałoby brakiem możliwości realizacji już rozpoczętych zadań, na które gmina pozyskała dofinansowania. Zaznaczono jednak przy tym, że mimo nie wyodrębnieniu funduszu sołeckiego w 2023 roku będą ponoszone wydatki na rzecz poszczególnych wsi.
- Mamy 20 sołectw, więc każdego roku nie wszystkie mogą otrzymać określonej puli środków, ale rokrocznie inne sołectwa otrzymują pieniądze. W każdym sołectwie w ciągu ostatnich trzech lat zostały środki przeznaczone. Nawet małe sołectwa mają kwoty ujęte w tegorocznym budżecie - mówiła wójt Elżbieta Klanowska. Decyzja nie została podjęta jednogłośnie. Za rezygnacją z funduszu było 10 radnych, a 5 zagłosowało przeciw.
Przypomnijmy, że już wcześniej fundusz sołecki zawiesiła gmina Przykona, a już na najbliższej sesji przed taką samą decyzją staną radni gminy Brudzew.