W tym roku już po raz siedemnasty sołectwo Tarnowski Młyn w gminie Władysławów było gospodarzem Święta Pieczonego Ziemniaka. I chociaż w tym roku pogoda nie dopisała, to dobrej zabawy było pod dostatkiem.
Od siedemnastu lat Tarnowski Młyn w gminie Władysławów na jedno popołudnie staje się stolicą ziemniaka w naszym regionie. Zanim jednak uczestnicy tegorocznej edycji przystąpili do świętowania, wspólnie modlono się podczas polowego nabożeństwa. Tuż po mszy i okolicznościowych wystąpieniach długa kolejka ustawiła się po losy. Tradycją Święta Pieczonego Ziemniaka jest bowiem loteria fantowa, która bez wątpienia od lat przyciąga najwięcej chętnych.
Pogoda nie rozpieszczała uczestników, ale mogli oni rozgrzać się przy ciepłych daniach - nie tylko z ziemniaków. Były co prawda ziemniaczane kluchy i kluski, ale nie zabrakło chleba ze smalcem i ogórkiem czy też gorącej grochówki. Nie mogło także zabraknąć ziemniaków pieczonych w ognisku. Na scenie prezentowali się młodzi artyści, a następnie nadeszła pora na konkursy. Dzieci mogły zmierzyć się w zbieraniu ziemniaków na czas i rzucaniu ziemniakami do celu. Dla dorosłych przygotowano natomiast cofanie ciągnikiem z przyczepą, rzut snopkiem i obieranie ziemniaków. W rywalizacji nie przeszkadzała pogoda, a ziemniaczane święto zakończyło się zabawą taneczną.