„Wstydzę się, że mieszkam w tym mieście”- czyli radna Maryla Stolarek w obronie środowiska
Temat smogu w Turku podczas sesji Rady Miejskiej, która odbyła się 21 marca poruszył Wojciech Rygiert. Przedstawił on obecnym projekt ulotki wykonanej przez dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Turku zachęcając jednocześnie do pochylenia się nad tematem. Swoją opinię wyraziła również Maryla Stolarek według której w mieście działania na rzecz ochrony środowiska są znikome.
Za ulotkę podziękowała wychowankom Szkoły Podstawowej nr 4 Maryla Stolarek, która jak dodała sama wielokrotnie zgłaszała interpelacje na temat smogu.
-Jak może wyglądać ochrona środowiska w Turku? Nie wiem- może się mylę, może nie umiem, może coś źle zrozumiałam, ale program ochrony środowiska dla miasta Turku powstał w 2004 roku i obejmuje lata 2004 - 2007. Proszę państwa, jakie tam są ciekawe rzeczy. Z przed tylu lat. Wszystko nieaktualne- mówiła radna Stolarek.
Jak dodała w programie nie widnieją informację na temat możliwości rozwiązania problemu smogu oraz innych związanych z ekologią.
-Dobrze, że dzieci podejmują ten temat, nauczyciele, ale tutaj potrzebna jest przemyślana polityka miasta. Prawdę mówiąc to aż syf jest. Ja sama się wstydzę że mieszkam w tym mieście- mówiła radna.
Po niniejszym stwierdzeniu w sali zawrzało, a głos w odpowiedzi zabrał burmistrz Romuald Antosik.
-Łatwo się rzuca oskarżenia, gorzej jeśli potem nie potrafi się ich bronić. Jeśli mówimy, że w Turku nie działa nic w związku z ochroną środowiska to powiem szczerze- albo Klub Ekologiczny nie bardzo to widzi, albo radni nie dostrzegają takich działań, jak fotowoltaika, termomodernizacja budynków, rozciąganie sieci ciepłowniczej na nowe domy, sadzenie drzewek czy inne akcje lub choćby odwiert geotermalny. Jeśli to nie jest ochrona środowiska to co to jest? Jeśli się zabiera głos bardzo bym prosił, żeby chociaż analizować sobie co się mówi. Bo jeśli tylko ma za tym stać generalnie zaślepienie czy chęć dokopania to możemy tak się bawić tylko po co? Do czego to prowadzi? Mówienie, że wstydzę się za nasze miasto? Ja jestem z niego dumny- mówił burmistrz Turku.
O obecnych działaniach podejmowanych na rzecz ochrony powietrza poinformowała wiceburmistrz Joanna Misiak – Kędziora.
-Problem ochrony powietrza jest nam wszystkim znany. Nagonka medialna na temat tego problemu jest tak duża, że ciężko o tym problemie nie słyszeć i nie widzieć go. Jednocześnie macie państwo komisję w której jest plan dotyczący programu. Z przewodniczącym komisji ustaliliśmy termin takiego spotkania w okolicy kwietnia ze względu na to, że pozmieniały się przepisy- informuje wiceburmistrz.
Jak powiedziała Joanna Misiak- Kędziora na dzień dzisiejszy gmina nie musi posiadać programu ochrony powietrza. Aby zwiększyć liczbę kontroli spalania śmieci zatrudniono pracownika do spraw ochrony środowiska. Sprawdzane będą również rodzaje stosowanych przez mieszkańców pieców.
https://iturek.net/fakty/wstydze-sie-ze-mieszkam-w-tym-miescie-czyli-radna-maryla-stolarek-w-obronie-srodowiska#sigProIdb7cfd11441
Podobne wpisy
Komentarze 16
Panie Antosik co mi po pana drzewkach jak ja codziennie duszę się w smogu na Muchlinie. Pakuje pan 14 milionów w dziurę w ziemi, po co, czyżby kolejne termy, zamiast te pieniądze przeznaczyć np. na wymianę 2 tysięcy starych pieców na takie 5 klasy. Problem byłby rozwiązany. W Turku nikt nic nie kontroluje, kiedyś byłem w Urzędzie Miasta porozmawiać na temat spalania syfu przez sąsiadów, postawa pań urzędniczek poraziła mnie i zniechęciła. Będę sprawę spróbował załatwić przez Urząd Marszałkowski a nie przez Pana folwark. Mieszkańcy, Muchlina, łąkowej, Zdrojek, Dąbskiego zapraszają Pana Burmistrza na wieczorne spacerki, myślę że od wdychania trucizny nie dożyłby Pan kolejnej kadencji.
Muchlin, Zdrojki, Dąbskie, Słodków i wszystkie satelickie osiedla, duszą się w oparach toksycznego smogu. Przez 8 miesięcy w roku siedzimy ze szczelnie zamkniętymi oknami. Zero wieczornych spacerów czy wietrzenia domków. Po co Antosik publikuje ustawę antysmogową jak panie urzędniczki nie wiedzą nawet co to jest. Byłem w Urzędzie i wiem co pisze. Turek nie robi NIC w sprawie smogu. Nikt nie sprawdza co się spala, nikt nie sprawdza co sprzedają na węglikach, zero dotacji czy programu wymiany kopciuchów. Dobre powietrze jest tylko na Wzw, jeśli tam mieszkacie nie budujcie domków, chyba że chcecie dostać astmy czy raka płuc. A kto wie po kiego czorta Antosik wierci dziurę w ziemi za 14 milionów?.
Ja się wstydzę, mamy w mieście taką radną. A co pani radna, radna od wielu kadencji, zaproponowała dla ochrony środowiska? No, oczywiście poza wycięciem zabytkowej lipy na ul. Szkolnej. 5 hektarów dała pani ponoć jakiejś lipnej fundacji to rozumiem, że teraz nerwy ponoszą, ale żeby na rozum też padło.
Co Pani radna zrobiła z sąsiadami, którzy w promieniu max 200m od jej domu dymią aż nie idzie oddychać? Pewnie zamknęła okna. W biały dzień szaro od dymów, czuć spalanie śmieci i plastiku ale jej to nie przeszkadza. Pewnie nie wypada zwrócić uwagi sasaidom bo kto potem na nią zagłosuje...
Bierze dietę właśnie dlatego żeby poruszała takie ważne sprawy jak zatrute powietrze w Turku. To co sie dzieje w okresach grzewczych w tym mieście jest porażające. Latem smogu nie ma, problem zaczyna się kiedy mieszkańcy zaczynają spalać w domkach odpady miałowe i śmieci. Kto słyszał o jakiś kontrolach. Miasto powinno wyznaczyć chociaż jedną osobę do kontroli i nie powinna to być przestraszona dziewuszka pracująca od 7 do 15
Redakcja:
Redaktor: Katarzyna Błaszczyk
Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.