Wszystkich Świętych 2020. Między zadumą a groźbą mandatu

Początek listopada to czas modlitw za zmarłych. Pierwszego dnia miesiąca Kościół Katolicki wspomina wszystkich chrześcijan, którzy osiągnęli stan zbawienia i przebywają w niebie. Następnego dnia, 2 listopada, obchodzony jest tzw. Dzień Zaduszny, kiedy to Kościół modli się za wszystkich zmarłych, którzy po śmierci trafili do czyśćca lub piekła i nie dostąpili zaszczytu obcowania z Bogiem.

W tych dniach każdego roku miliony Polek i Polaków udają się na cmentarze. Przystrajają groby swoich bliskich, na których stawiają kwiaty i palą znicze. Pogrążają się w zadumie i wspominają członków swoich rodzin oraz znajomych i przyjaciół, których w trakcie ziemskiej wędrówki już nie spotkają. Na cmentarzach tradycyjnie odprawiane są w tym okresie specjalne msze oraz czytane tzw. wypominki za zmarłych.

W okresie Wszystkich Świętych zaobserwować było można wzmożony ruch na drogach. Ludzie podróżowali na cmentarze i w odwiedziny do rodzin, ponieważ 1 listopada jeśli przypada w dzień roboczy jest dniem wolnym od pracy. W tym roku ze względu na epidemię koronawirusa początek listopada będzie zupełnie inny.

Żeby ograniczyć skutki rozprzestrzeniania się COVID-19 władze zdecydowały się wprowadzić kolejne obostrzenia, o czym pisaliśmy TUTAJ. Wprowadzono zakaz odwiedzin cmentarzy od 31 października do 2 listopada. Wcześniej biskup Wiesław Mering odwołał wszystkie Msze św. sprawowane na lokalnych nekropoliach. Za pójście w tych dniach na groby swoich bliskich może grozić wysoki mandat. Policja już zapowiada, że pojawią się dodatkowe patrole wokół cmentarzy. Nie będą odbywać się także tradycyjne kwesty na rzecz restauracji zabytkowych pomników.

Do wszystkich apelujemy o rozwagę i – niezależnie od oceny nałożonych obostrzeń – o przestrzeganie wprowadzonych zakazów odwiedzania cmentarzy. Pamiętajmy, że zmarłych można wspominać także w zaciszu swojego domu w gronie rodzinnym.