Kolejki, zamieszanie i brak odpowiednich rozwiązań- tak podsumować można publiczną wypowiedź radnego gminy Przykona Krzysztofa Dygasa na temat Wydziału Komunikacji w Turku. Sytuacja, w której znalazł się radny skłoniła go podjęcia interwencji, mimo, że w miejscu o którym mowa nic nie zmienia się od lat. Jak mówi sam dyrektor Wydziału Komunikacji Mirosław Ścisły wywołana została sytuacja dyskredytacji funkcjonowania o podłożu politycznym.
Nadmierna liczba pojazdów przyczyną kolejek
Według dyrektora problemem jest wyjątkowo duża ilość firm, które chcą rejestrować pojazdy. Powiat Turecki charakteryzuje się tym, że sprowadza się dużo pojazdów i wiele osób w krótkim czasie je zmienia.
-W okolicznych powiatach pracownicy wykonują około 12, 13 rejestracji. Natomiast pracownicy w Turku wykonują ich więcej niż 15. Więc ta wydajność pracowników jest naprawdę duża. Chylę czoła przed nimi bo naprawdę ciężko pracują, nie jest to docenione i opinie są ukształtowane z podtekstem. Nie są sprawiedliwe, obiektywne i prawdziwe- informuje Mirosław Ścisły.
Jak powiedział Krzysztof Dygas wystarczy usiąść w kolejce i posłuchać, co mówią ludzie. Według niego nikt nie ma czasu, aby brać kilka dni wolnych od pracy, aby załatwić ważne sprawy w Wydziale Komunikacji. Rady zastanawia się również, co w momencie, kiedy pojazd ulegnie wypadkowi, a nie jest zarejestrowany z powodu zbyt dużej kolejki, a tym samym brak możliwości „załatwienia” sprawy.
Według dyrektora Wydziału Komunikacji w Turku Mirosława Ścisłego błędy pojawiają się między innymi przez zachowania ludzi podobne do radnego z Przykony, który świadomie zablokował system.
-Wydaje mi się, że radny dopuścił się dużej nieprawidłowości i naraził osoby, które czekały w tym dniu na duże niedogodności. Pobrał on kilkanaście numerów i zablokować system kolejkowy, który więcej ludzi nie mógł zarejestrować-mówił dyrektor.
Radny swoje wątpliwości wyraził również bezpośrednio w Wydziale Komunikacji. Jednak, jak powiedział dyrektor Ścisły nic konstruktywnego spotkanie nie wniosło bowiem oparte było głównie na krzyku radnego z Przykony, nie natomiast na jakimkolwiek dialogu.
Nagle wszyscy się obudzili ! A takie dxiadistwo wlecze się od 20 lat !
Skoro jest więcej interesantów to trzeba stworzyć dodatkowe miejsca pracy ! Proste ???!!!
I po co to całe komuchowskie biadolenie ze nic właściwie nie można , ze to wina klientów którzy przychodzą całymi tabunami !
W całym Turku w każdym urzędzie panuje komuterstwo i łapownictwo !!!
Turek to jedno wielkie bagno !!!!
Niech dyrektor jedzie zobaczyć jak rejestracja pojazdów przebiega we Wrześni, tam nikt nie czeka dłużej niż pół godziny, Turek jest sto lat za nimi.
Pobrałem więcej numerków do rejestracji, ale nie po to, aby zablokować system, a po to, aby udowodnić Panu Staroście, jak zły jest system rejestracji w wydziale komunikacji. Poza tym przekazałem pobrane numery Panu Staroście, aby mógł pokazać dyrektorowi Ścisłemu, że każdy może w taki sposób blokować system. Odniosę się jeszcze do wypowiedzi Pana dyrektora Ścisłego, który stwierdził, że rozmowa ze mną nie przyniosła nic konstruktywnego i oparta była na krzykach. Pan dyrektor zapomniał dodać, że zaproponował mi załatwienie mojej sprawy od ręki poza kolejnością, ja odmówiłem, zaznaczając, że nie można jednych interesantów traktować lepiej, a innych gorzej, bo to nie jest sprawiedliwe. Może podniosłem wtedy głos, ale tylko dlatego, że irytuje mnie rozwiązywanie problemów w taki sposób. Jeśli chodzi natomiast o zarzucanie mi gry politycznej, to najchętniej przyszedłbym do Pana Ścisłego z tymi wszystkimi osobami, które prosiły mnie o interwencje w tej sprawie i ciekaw jestem czy też posądzono by je o grę polityczną. Jeśli coś nie działa prawidłowo to obywatele mają prawo reagować i według mnie nie można tego nazwać grą polityczną. Wcześniej nie podnosiłem tego tematu, ale skoro Pan Ścisły wywołał już temat polityki, to proszę o wyjaśnienie mi jak to jest z tym naszym powiatem, że "stawia się na młodych", a Pan dyrektor zajmuje swoje stanowisko w powiecie pomimo tego, że pobiera już emeryturę w kwocie "10.382,69 brutto/miesięcznie" co zaznaczył w oświadczeniu majątkowym z 2018r. Oświadczenie może pobrać każdy ze strony internetowej BIP Powiatu Tureckiego, zaznaczam to, bo nie chcę aby znów zarzucano mi grę polityczną.
Ludzie już od 6 rano czekają żeby zdążyć pobrać numerek. O 7.30 jest już za późno żeby coś zalatwic. Ludzie w kosmos lataja a w Turku nikt nie potrafi zorganizować systemu działania wydziału komunikacji.
proste marek
powinien rejestrować pojazdy w wolnym czasie pan dyrektor tez i numerki powinien wydawać człowiek z biura obsługi którego niema jak i dyrektora który jest trzy dni w tygodniu wystarczy na numerkach wpisywać numer vin pojazdu i sprawa załatwiona następna sprawa w wydziale komunikacji cały czas pan deerektor jak jest to obserwuje klientow na kamerkach monitoringu i jeszcze tam powinien być automat z kawą
Radny ma rację! Żeby zgłosić sprzedaż samochodu, bądź wymienić dowód rejestracyjny (brak miejsca) jestem w tej samej kolejce co osoby które chcą zarejestrować. Moje sprawy do 1 formularz i 3 minuty pracy urzędnika, a zarejestrowanie samochodu..... ?
PS.
cyt: "-Wydaje mi się, że radny dopuścił się dużej nieprawidłowości i
naraził osoby, które czekały w tym dniu na duże niedogodności. Pobrał on
kilkanaście numerów i zablokować system kolejkowy, który więcej ludzi
nie mógł zarejestrować-mówił dyrektor."
Chyba czytać nie umiem, nie wiem gdzie w artykule jest napisane, że radny pobrał kilkanaście numerów, owszem podawał przykład takiej osoby, ale....
W wydziale komunikacji bałagan jest od dawna, a jak powstał system kolejkowy realizowany przez system komputerowy to patologia powstała taka jak opisał radny. Przychodzi ktoś wydrukuje sobie dużo numerków i klapa. Powinien powstać system, gdzie zapisy w kolejce powinny być na imię i nazwisko na dany dzień i godzinę to wtedy byłby porządek. Największy problem właśnie jest z wyrejestrowaniem pojazdu, gdzie czeka się w kolejce z wszystkimi, a cała procedura trwa raptem do 5 minut. Powoduje to kolejki w wydziale. Następne kuriozum to brak możliwości zarejestrowania pojazdu choćby w jeden dzień tygodnia w godzinach popołudniowych. Przecież większość ludzi pracuje od 7 do 15. Latem dochodzi do tego potężna duchota. Tak szanuje się mieszkańców, którzy przecież przynoszą pieniądze dla starostwa.
Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.