Wideo: Co z elektrownią Kawasaki? Inwestycja Japończyków w Turku nie jest przesądzona

Konferencja w Urzędzie Miejskim w Turku

Na sesji rady miejskiej, która odbyła się 12 września burmistrz zapowiedział historyczny moment dla Turku, jakim ma być budowa elektrowni gazowej przez firmę Kawasaki Heavy Industries. I chociaż politycy mówią o inwestycji jak o pewniku, to podczas konferencji prasowej z udziałem osób związanych z tym projektem, dowiedzieliśmy się jak długa droga będzie do jej realizacji. Sam list intencyjny, a nawet umowa dzierżawy to nie finisz starań, a jedynie wczesny zalążek.

-Dzierżawa to nie wszystko, ale jest początkiem bardzo długiego procesu, trzeba mieć tytuł do nieruchomości, aby wystąpić o warunki przyłączenia do sieci energetycznej, sieci gazowej. Również tytuł do nieruchomości uprawnia nas do rozpoczęcia prac przygotowawczych do raportu oddziaływania na środowisko inwestycji, uzyskanie decyzji środowiskowej. Dalej rozpoczęcie prac projektowych pod pozwolenie na budowę. Te wszystkie dokumenty razem są niezbędne do certyfikacji na rynku mocy, która to certyfikacja będzie mieć miejsce na jesieni przyszłego roku, a aukcja w grudniu przyszłego roku. Wynik aukcji mocy zdecyduje, czy elektrownia powstanie czy nie - wyjaśniał Piotr Piela z firmy Piela Business Engeering podczas konferencji zorganizowanej w sprawie budowy w Turku elektrowni przez firmę Kawasaki.

Już we wrześniu podczas sesji rady miejskiej, informując o planach Kawasaki Piotr Piela prosił o zachowanie spokoju i dyskrecji, jednak trudno to osiągnąć podczas gdy sesje transmitowane są na żywo w internecie, a na sali obecne są media.

Przypomnijmy - projekt zakłada budowę w Turku najnowocześniejszej nie tylko w Polsce, ale też w Europie elektrowni gazowej, która ma być cicha, bezpieczna i przyjazna dla ludzi. Takich elektrowni funkcjonuje obecnie w Japonii kilkanaście, zaś firma Kawasaki Heavy Industries to drugi w swoim kraju producent energii elektrycznej.

Rada miasta wyraziła zgodę na wydzierżawienie ziemi pod inwestycję bez przetargu. Ogólnopolskie tytuły podały informację, że Japończycy pewnikiem wybudują w Turku nowoczesny zakład. Jak można było usłyszeć dzisiaj (3 października) podczas konferencji z udziałem zarówno Piotra Pieli, a także przedstawicieli Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu oraz Łódzkiej Specjalnej Strefy Inwestycyjnej - nic jeszcze nie jest przesądzone. Burmistrz Romuald Antosik poprosił nawet o wsparcie instytucjonalne w doprowadzeniu do szczęśliwego finału. Ta jak się okazuje, będzie długa i wymagająca solidnego przygotowania.

Obecny etap to jedynie przygotowania do tego, aby oferta firmy Kawasaki Heavy Industries na rynku mocy była jak najbardziej atrakcyjna.

- Pewni oczywiście nie jesteśmy, bo ten projekt jest złożony i na każdym etapie będziemy musieli być wspierani przez różne instytucje. Ze swojej strony możemy przygotować dokumentacje jak najbardziej poprawną, ale to są procesy od nas niezależne - mówił podczas konferencji Piotr Piela.

W rozmowie, którą udało nam się z panem Pielą przeprowadzić jeszcze przed oficjalną konferencją usłyszeliśmy, że żadna decyzja nie jest „klepnięta”, dopóki się nie stanie. To samo tyczy się mocy ewentualnej elektrowni.

- Nie mamy jeszcze precyzyjnej mocy, bo nie mamy potwierdzonych na piśmie warunków przyłączenia. Jeżeli będzie to potwierdzone na piśmie i studium wykonalności potwierdzi, będzie nawet 600 MW - dodał Piotr Piela.

Tymczasem politycy, w osobie posła Tomasza Nowaka oraz Macieja Sytka zdają się o tym zapominać i traktują wybudowanie nowoczesnej elektrowni jako pewnik. Nam pozostaje wyczekiwać grudnia przyszłego roku, kiedy to odbędzie się aukcja na rynku mocy. Taka inwestycja byłaby ogromną szansą dla naszego regionu, więc podobnie jak specjaliści obecni w gabinecie burmistrza - mamy nadzieję, że dojdzie do skutku. Nie można się jednak oprzeć wrażeniu, że wstęga została przecięta jeszcze przed wmurowaniem kamienia węgielnego.



Wernisaż autorskiej wystawy fotograficznej podróżn...
Na naukę nigdy nie jest za późno, czyli studenci T...

Podobne wpisy

 

Komentarze 44

Gość - fredy w piątek, 27 grudnia 2019 18:42

Kwartał zleciał , a o Kawasaki cisza. Czy coś się w tej sprawie dzieje ?

Kwartał zleciał , a o Kawasaki cisza. Czy coś się w tej sprawie dzieje ?
Gość - Niezadowolony w sobota, 05 października 2019 15:17

Forum specjalistów od wszystkiego. A wszystko jest do bani. Gdybym nie trafił na te komentarze to bym się nie dowiedział. Jak do końca miesiąca nie będzie term i elektrowni to się wyprowadzam.

Forum specjalistów od wszystkiego. A wszystko jest do bani. Gdybym nie trafił na te komentarze to bym się nie dowiedział. Jak do końca miesiąca nie będzie term i elektrowni to się wyprowadzam.
Gość - Walerian w sobota, 05 października 2019 11:18

Otwór geotermalny jest za płytki ,dowiercono się do solanki o mineralizacji 120 g/l. Nasypcie do szklanki wody 30 g soli/ 3 dkg/ wymieszajcie i zobaczcie co to jest. Można też spróbować.

Otwór geotermalny jest za płytki ,dowiercono się do solanki o mineralizacji 120 g/l. Nasypcie do szklanki wody 30 g soli/ 3 dkg/ wymieszajcie i zobaczcie co to jest. Można też spróbować.
Gość - MAŁGORZATA WOJTASIK w sobota, 05 października 2019 12:30

Odpowiedź do Waleriana.
Burmistrz śmiał się i kpil z sugestii Towarzystwa Samorządowego żeby wiercić głębiej. W odwiertach geotermalnych chodzi nie tylko o temperaturę ale i skład wody.

Odpowiedź do Waleriana. Burmistrz śmiał się i kpil z sugestii Towarzystwa Samorządowego żeby wiercić głębiej. W odwiertach geotermalnych chodzi nie tylko o temperaturę ale i skład wody.
Gość - Harnaś w sobota, 05 października 2019 20:22

W aptece są takie małe tabletki: te pomarańczowe poprawiają własną samoocenę co skutkuje aktywnością medialną tylko wtedy gdy ma się coś konkretnego do powiedzenia. Tabletki zielone bierze sie wtedy, kiedy komuś podobają się frajerzy z Towarzystwa Samorządowego, organizacji, która dzięki mądrości i roztropności trojanów, grobliców i wojtasików zniknęła już z życia społecznego Turku.

W aptece są takie małe tabletki: te pomarańczowe poprawiają własną samoocenę co skutkuje aktywnością medialną tylko wtedy gdy ma się coś konkretnego do powiedzenia. Tabletki zielone bierze sie wtedy, kiedy komuś podobają się frajerzy z Towarzystwa Samorządowego, organizacji, która dzięki mądrości i roztropności trojanów, grobliców i wojtasików zniknęła już z życia społecznego Turku.
Gość - beata w niedziela, 06 października 2019 10:28

Za pieniądze piszesz? czy może z własnej inicjatywy.????

Za pieniądze piszesz? czy może z własnej inicjatywy.????
Gość - Małgorzata Wojtasik w sobota, 05 października 2019 21:51

Do Harnaś.
Twoja orientacja o skutkach brania pomarańczowych i zielonych utwierdza mnie w przekonaniu że często je stosujesz 😂😂
Zresztą często o nich piszesz w sytuacjach gdy się naprawdę wkurzasz. Znowu Cię zabolała prawda?
Twoje doradztwo Burmistrzowi na niewiele się zdaje. Właśnie tak się kończy gdy słucha się takich jak Ty.

Do Harnaś. Twoja orientacja o skutkach brania pomarańczowych i zielonych utwierdza mnie w przekonaniu że często je stosujesz 😂😂 Zresztą często o nich piszesz w sytuacjach gdy się naprawdę wkurzasz. Znowu Cię zabolała prawda? Twoje doradztwo Burmistrzowi na niewiele się zdaje. Właśnie tak się kończy gdy słucha się takich jak Ty.
Gość - MAŁGORZATA WOJTASIK w sobota, 05 października 2019 21:14

A co do tabletek weź sobie niebieską😂.

A co do tabletek weź sobie niebieską😂.
Gość - Małgorzata Wojtasik w sobota, 05 października 2019 21:12

Do Harnaś.
Twoja orientacja o skutkach brania pomarańczowych i zielonych utwierdza mnie w przekonaniu że często je stosujesz 😂😂
Zresztą często o nich piszesz w sytuacjach gdy się naprawdę wkurzasz. Znowu Cię zabolała prawda?
Twoje doradztwo Burmistrzowi na niewiele się zdaje. Właśnie tak się kończy gdy słucha się takich jak Ty.

Do Harnaś. Twoja orientacja o skutkach brania pomarańczowych i zielonych utwierdza mnie w przekonaniu że często je stosujesz 😂😂 Zresztą często o nich piszesz w sytuacjach gdy się naprawdę wkurzasz. Znowu Cię zabolała prawda? Twoje doradztwo Burmistrzowi na niewiele się zdaje. Właśnie tak się kończy gdy słucha się takich jak Ty.
Gość - MAŁGORZATA WOJTASIK w sobota, 05 października 2019 11:02

To że jest hejt jakiego do nie tak dawna nie było na taka skalę , nie oznacza że ludzie hejtuja żeby hejtować. Czara goryczy niestety się przelała. Zawsze dużo szumu na początku a efekty bardzo marne. Np. o budowie mieszkań na Oś. Wyzwolenia trąbiono od wiosny trzy lata temu. I co? Jak nie było tak nie ma. O wodach termalnych czyli odwiercie dużo szumu i co zakończyli odwierty i cisza. Deveris smrodzi na całe miasto a burmistrz nic.
A sposób przyjęcia gości wbrew pozorom bardzo ważny. Smietanka w szczególności. Wyrobił sobie zapewne zdanie o poziomie tutejszej władzy.
W myśl przyslowia JAK CIE WIDZĄ, TAK CIĘ PISZĄ. I dotyczy ono nie tylko naszego wyglądu zewnętrznego ale także kultury i obycia. A nasze władze chyba obycia nie mają.

To że jest hejt jakiego do nie tak dawna nie było na taka skalę , nie oznacza że ludzie hejtuja żeby hejtować. Czara goryczy niestety się przelała. Zawsze dużo szumu na początku a efekty bardzo marne. Np. o budowie mieszkań na Oś. Wyzwolenia trąbiono od wiosny trzy lata temu. I co? Jak nie było tak nie ma. O wodach termalnych czyli odwiercie dużo szumu i co zakończyli odwierty i cisza. Deveris smrodzi na całe miasto a burmistrz nic. A sposób przyjęcia gości wbrew pozorom bardzo ważny. Smietanka w szczególności. Wyrobił sobie zapewne zdanie o poziomie tutejszej władzy. W myśl przyslowia JAK CIE WIDZĄ, TAK CIĘ PISZĄ. I dotyczy ono nie tylko naszego wyglądu zewnętrznego ale także kultury i obycia. A nasze władze chyba obycia nie mają.
Gość
piątek, 29 marca 2024

Zdjęcie captcha

Redakcja:

Redaktor: Katarzyna Błaszczyk

Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.