Kierownicze stanowisko w magistracie znów puste. Krzeszewski kwestionuje podstawę zwolnienia

Gerard Krzeszewski

Gerard Krzeszewski, były wójt gminy Malanów, niespełna pół roku był kierownikiem Wydziału Inżynierii Miejskiej w turkowskim magistracie. I chociaż stosunek pracy rozwiązano m.in. ze względu na wygaśnięcie umowy oraz konieczność zdania egzaminu, to sam zainteresowany całą sytuację poddaje pod wątpliwość. Uważa, że postawione przed nim wymagania były niezgodne z prawem.

Przypomnijmy, że były już kierownik Wydziału Inżynierii Miejskiej był wójtem gminy Malanów od 2002 roku. W 2014 roku niespodziewanie nie wystartował w wyborach samorządowych i na cztery lata odsunął się w polityczny niebyt na samorządowej scenie. Próba powrotu w zeszłorocznych wyborach okazała się nieudana - Krzeszewski zajął trzecie miejsce, zdobywając 897 głosów. Zawodowego szczęścia postanowił poszukać w ogłoszonym przez Urząd Miejski w Turku konkursie na kierownicze stanowisko. Oprócz niego aplikacje złożyli także Roman Janiak oraz Piotr Nowaczyk. Komisja uznała jednak, że najbardziej kompetentny na tym stanowisku będzie Gerard Krzeszewski. Tym samym objął stanowisko należące niegdyś do wiceburmistrz Joanny Misiak-Kędziory. Nie był to pierwszy raz, kiedy Gerard Krzeszewski na gruncie zawodowym zetknął się z Romualdem Antosikiem. Otóż obecny burmistrz Turku był kierownikiem referatu organizacyjnego w czasie, gdy wójtem Malanowa był Krzeszewski.

Po niespełna pół roku Gerard Krzeszewski przestał jednak pełnić funkcję kierownika we wspomnianym wydziale. Dlaczego?

- Pan kierownik miał umowę na czas określony. Było to na niecałe pół roku - do końca lipca. Pierwszym powodem tego, że pan Gerard już nie pracuje było to, że miał umowę na czas określony, a drugi to taki, że według nas mimo tego, że przez kilka lat był wójtem nigdy nie pracował na stanowisku urzędniczym. Zaczynając pracę w urzędzie na stanowisku urzędniczym, według naszych prawników i według WOKISu, potrzebna była służba przygotowawcza i zdanie egzaminu z wynikiem pozytywnym. Pan kierownik do egzaminu nie przystąpił, dlatego nie było możliwości przedłużenia dalszej umowy - tak sprawę wyjaśnia wiceburmistrz Joanna Misiak-Kędziora, która nota bene, wcześniej sama była kierownikiem Wydziału Inżynierii Miejskiej.

Inne zdanie na ten temat sytuacji ma sam zainteresowany, który nie kryje, że jest takim przebiegiem spraw mocno zaskoczony.

- Nie wiem, kto rządzi w tym urzędzie, ale na pewno nie pan burmistrz. Ktoś wymyślił, że musze zdawać egzamin dla urzędników pierwszy raz zatrudnionych w urzędzie. W samorządzie pracuję więcej niż pół roku. Jest taki przepis, że jeżeli ktoś nie pracował w urzędzie minimum pół roku to musi przejść egzamin. Nie rozumiem po co w tym przypadku egzamin. Wysłałem dwa pisma. Odpowiedź na pierwsze z nich otrzymałem po dwóch miesiącach i na kolejne znowu po dwóch. Przesłałem niezależną opinię prawną i okazuje się, że wójt urzędnikiem jest na wiele sposobów. Ja oczekuję ponownego zatrudnienia, bo nie mam nawet odpowiedzi ustosunkowującej się do moich wielu pism - argumentuje Gerard Krzeszewski.

Ile ludzi tyle historii. Również podejście prawne często różni się znacznie w tych samych kwestiach. Jak twierdzi Małgorzata Terlikowska, prawnik legislator współpracująca z serwisem INFOR, stanowiska tak wójta, jak i skarbnika należy zaliczyć do grupy stanowisk urzędniczych. Nie ma ich co prawda wyraźnie wskazanych w przepisach o pracownikach samorządowych, ale do stanowisk tych mają zastosowanie, obok ustawy o pracownikach samorządowych oraz rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych, przepisy innych ustaw, np. ustawy o samorządzie gminnym.

"Między pokojem a wojną- wspomnienia z czasów II w...
Nowoczesny, innowacyjny i pełen udogodnień Apartho...

Podobne wpisy

 

Komentarze 25

Gość - Obserwator w czwartek, 26 września 2019 14:23

Panie Gerardzie, to nie wątpliwie ostatnia kadencja burmistrza Antosika. Z tego co wiadomo nam mieszkańcom to pan kiedyś podał pomocną dłoń burmistrzowi Antosikowi, a on teraz pana tak brzydko potraktował. Mało tego tyle obiecywał burmistrz Antosik i co się w tym mieście dzieje? STAGNACJA PANIE ANTOSIK!!!

Panie Gerardzie, to nie wątpliwie ostatnia kadencja burmistrza Antosika. Z tego co wiadomo nam mieszkańcom to pan kiedyś podał pomocną dłoń burmistrzowi Antosikowi, a on teraz pana tak brzydko potraktował. Mało tego tyle obiecywał burmistrz Antosik i co się w tym mieście dzieje? STAGNACJA PANIE ANTOSIK!!!
Gość - Sekretarz w środa, 25 września 2019 20:32

Antosik eliminuje tych którzy są dla niego zagrożeniem. Jesteś z burmistrzem to masz się nie wychylać w przeciwnym razie, dzieje się to czego teraz mamy przykład. Pamiętajcie Burmistrz, który nigdy do niczego nie doszedł, zawsze był słaby, zawsze będzie obawiał się tych mocniejszych, silniejszych i ambitniejszych.

Antosik eliminuje tych którzy są dla niego zagrożeniem. Jesteś z burmistrzem to masz się nie wychylać w przeciwnym razie, dzieje się to czego teraz mamy przykład. Pamiętajcie Burmistrz, który nigdy do niczego nie doszedł, zawsze był słaby, zawsze będzie obawiał się tych mocniejszych, silniejszych i ambitniejszych.
Gość - ziomek w wtorek, 24 września 2019 21:44

Z tego co słychać do okoła to ten człowiek pojecia nie ma o pracy krytykowany w Malanowie i Urzedzie umowa sie skonczyla i tyle po prostu sie nie sprawdził a winą nasze marudne społeczeństwo obrzuci władze bo kogo innego

Z tego co słychać do okoła to ten człowiek pojecia nie ma o pracy krytykowany w Malanowie i Urzedzie umowa sie skonczyla i tyle po prostu sie nie sprawdził a winą nasze marudne społeczeństwo obrzuci władze bo kogo innego
Gość - Janisław w środa, 25 września 2019 09:00

12 lat był wójtem gminy wybrany przez mieszkańców i nie ma pojęcia o pracy? To opinia pozbawiona podstaw.

12 lat był wójtem gminy wybrany przez mieszkańców i nie ma pojęcia o pracy? To opinia pozbawiona podstaw.
Gość - KT w wtorek, 24 września 2019 21:02

Dziwna sprawa, podejrzane.

Dziwna sprawa, podejrzane.
Gość - Zibi w wtorek, 24 września 2019 20:02

Burmistrz szuka sobie wrogów gdzie tylko może o co tu chodzi? Czyżby chciał podać się do dymisji

Burmistrz szuka sobie wrogów gdzie tylko może o co tu chodzi? Czyżby chciał podać się do dymisji
Gość - Petent w wtorek, 24 września 2019 08:03

Urząd Miasta Turku to tragedja. Tam nic nikt nie wie. Burmistrz tylko potrafi wysyłać do innych działów klienta, żeby tylko umyć ręce i pozbyć się problemu, a Ty człowieku radź sobie sam. Tak słabego Urzędu to Turek jeszcze nie widział.

Urząd Miasta Turku to tragedja. Tam nic nikt nie wie. Burmistrz tylko potrafi wysyłać do innych działów klienta, żeby tylko umyć ręce i pozbyć się problemu, a Ty człowieku radź sobie sam. Tak słabego Urzędu to Turek jeszcze nie widział.
Gość - doCiekliwy w poniedziałek, 23 września 2019 23:51

A co twierdzi Małgorzata Terlikowska, prawnik legislator współpracująca z serwisem INFOR, na temat takiego zjawiska jak UMOWA NA CZAS OKREŚLONY???

A co twierdzi Małgorzata Terlikowska, prawnik legislator współpracująca z serwisem INFOR, na temat takiego zjawiska jak UMOWA NA CZAS OKREŚLONY???
Gość - Malanowski w poniedziałek, 23 września 2019 22:49

Myślę że Burmistrz Antosik poczuł się zagrożony wiedzą Krzeszewskiego i musiał coś wymyślić i mamy tego efekt....

Myślę że Burmistrz Antosik poczuł się zagrożony wiedzą Krzeszewskiego i musiał coś wymyślić i mamy tego efekt....
Gość - Remek w poniedziałek, 23 września 2019 22:35

Panie kochamy nazwijmy sprawy po imieniu byłeś pan niewygodny i tyle w tym temacie a wymyślanie jakiś egzaminów to tylko po to żeby się pana pozbyć

Panie kochamy nazwijmy sprawy po imieniu byłeś pan niewygodny i tyle w tym temacie a wymyślanie jakiś egzaminów to tylko po to żeby się pana pozbyć
Gość
piątek, 29 marca 2024

Zdjęcie captcha

Redakcja:

Redaktor: Katarzyna Błaszczyk

Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.