W sobotni ranek hodowcy koni spotkali się na nabożeństwie w kościele p.w. św. Barbary w Turku. Po mszy zaprzęgami wyruszyli w organizowaną po raz drugi konną pielgrzymkę do Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej.
Inicjatorem oraz głównym organizatorem konnej pielgrzymki jest Mirosław Grudziński – prezes powiatowego koła Związku Hodowców Koni Wielkopolskich. W realizację zaangażowało się jednak wielu członków turkowskiego oddziału, a w tym roku na trasę wyruszyli koniarze z Poroża, Obrębizny, Marcjanowa, Chlebowa oraz Kowali Księżych. Po mszy świętej i błogosławieństwie wszyscy wyruszyli w trasę w Lichenia.
Przygotowanie do takiej wyprawy nie jest proste. Konie muszą być w ciągłym ruchu, sprawne fizyczne. Konieczne jest zabranie zapasów wody i siana. Mogą być też potrzebne lekarstwa i maści chłodzące. Ważne, aby odpowiednio zadbać o kondycję koni. Mimo trudów uczestnicy tegorocznej pielgrzymki są zgodni, że jest ona inna od wszystkich. To okazja do zbliżenia z Bogiem, ale też budowania więzi ze zwierzętami, które towarzyszą im przez całą drogę. Uczy samodyscypliny i skupienia. Pątnicy dotrą do sanktuarium za kilka godzin i pozostaną tam do jutra.