Uwaga

Nie wybrano kategorii lub kategoria nie zawiera żadnej zawartości

PGKiM odpowiada na list od mieszkanki Turku

PGKiM

Zamieszczony przez nas list od mieszkanki Turku pt. "Czy PGKiM legalnie pobiera opłaty za deszczówkę?" spotkał się ze zdecydowaną reakcją PGKiM w Turku. Miejska spółka postanowiła przedstawić swoje rację i wystąpiła o publikację sprostowania. Całość pisma można przeczytać poniżej.

„SPROSTOWANIE"

W artykule z dnia 10 maja 2021 r., zatytułowanym „List do Redakcji: Czy PGKiM legalnie pobiera opłaty za deszczówkę?” opublikowano następujące nieprawdziwe informacje:
1. „Od ponad trzech lat dostrzegam w naszym mieście problem opłat, które ponoszą Mieszkańcy Turku za odprowadzenie wód opadowych. Wielu z moich znajomych twierdzi nawet, że płaci podwójnie, a ja sama utwierdzona jestem w przekonaniu, że w niektórych przypadkach nawet potrójnie. Od 1 stycznia 2018 roku doszło do zmiany ustawy - Prawo wodne, zgodnie z którą wody opadowe zostały rozdzielone od ścieków. Logiczne wydawałoby się więc, że powinno dojść do obniżenia opłat za kanalizację sanitarną. Tak się jednak nie stało. Mieszkańcy Turku czują się poszkodowani. Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej obciąża nas dodatkowymi należnościami za deszcz i śnieg.”
PGKiM wyjaśnia:
Nie jest zgodne ze stanem faktycznym i prawnym twierdzenie Autorki listu, że w wyniku zmiany ustawy – Prawo Wodne, wody opadowe zostały rozdzielone od ścieków, co w ocenie Autorki listu implikuje wniosek, że powinno spowodować to obniżenie opłat za kanalizację sanitarną. Faktem jest, że przed nowelizacją ustawy Prawo Wodne, definicja ścieków zawierała także wody opadowe i roztopowe, jednak nie oznacza to, że trafiały one do kanalizacji sanitarnej wraz z pozostałym ściekami. Należy podkreślić fakt, że wody opadowe i roztopowe odprowadzane w Turku były i są kanalizacją deszczową, nie doszło więc do „rozdzielenia” wód opadowych od ścieków, odprowadzonych kanalizacją sanitarną, a taki stan rzeczy był zarówno przed jak i po zmianie ustawy Prawo Wodne. Jednocześnie, zgodnie z art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków: Zabrania się wprowadzania ścieków bytowych i ścieków przemysłowych do urządzeń kanalizacyjnych przeznaczonych do odprowadzania wód opadowych lub roztopowych będących skutkiem opadów atmosferycznych, a także wprowadzania tych wód opadowych i roztopowych oraz wód drenażowych do kanalizacji sanitarnej. PGKiM sp. z o. o. działa zgodnie
z obowiązującymi przepisami, a działanie niezgodne ze wskazanym artykułem skutkowałoby nałożeniem kar finansowych.

2. „Jest to sytuacja o tyle dziwna, gdyż nie ma informacji na jakiej podstawie PGKIM ustala stawki za te opłaty. Naliczanie opłat za deszczówkę rozpoczęło się w Turku z dniem 1.01.2018 roku, ale należy podkreślić, że dopiero w kwietniu 2018 roku Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Zarząd Zlewni w Kole po raz pierwszy wydało w tym zakresie jakiekolwiek decyzje. Należy więc zadać pytanie czy od stycznia do początku kwietnia wskazanego roku opłaty były pobierane legalnie, gdyż PGKIM de facto sam je ustalił i pobierał? Dopiero decyzją na początku drugiego kwartału 2018 roku PGW Wody Polskie ustaliły od turkowskiego PGKIM na rzecz tego przedsiębiorstwa opłatę.”
PGKiM wyjaśnia:
Przed 1 stycznia 2018r. wody opadowe lub roztopowe były definiowane jako ścieki,
ich regulacje znajdowały się w ustawie o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. W myśl zapisów ww. ustawy opłaty za wodę i ścieki oraz za ścieki opadowe wprowadzane były odrębnymi taryfami.
Po zmianie ustawy Prawo Wodne z dnia 20 lipca 2017r., która obowiązuje od 01.01.2018r., PGKiM ustala opłaty za świadczone usługi odprowadzanie wód opadowych lub roztopowych, na podstawie Uchwały Zarządu Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Sp. z o.o. w Turku.
Sposób ustalania wysokości opłat, określony w ww. Uchwale został potwierdzony prawomocną Decyzją Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Wód Polskich, w której wprost wskazano, że opłaty naliczane przez PGKiM Sp. z o.o. znajdują pełne uzasadnienie w kolejno przyjmowanych uchwałach o zmianie stawek i opłat oraz Instrukcji obciążania odbiorców usług z tytułu korzystania z urządzeń kanalizacji deszczowej w zakresie odprowadzania wód opadowych lub roztopowych. We wskazanej Decyzji wskazano również, że brak jest podstaw do uznania działania PGKiM Sp. z o.o. za niezgodne z prawem lub naruszające interesy odbiorców usług. Tym samym sugestie listu, jakoby PGKiM nielegalnie pobierał opłaty za deszczówkę, są zupełnie bezpodstawne.

3. „Poruszona sytuacją, że PGKIM pobiera opłaty mimo, że nie otrzymał informacji od Wód Polskich i chcąc ją wyjaśnić wybrałam się osobiście do siedziby nowoutworzonej państwowej spółki w Kole. W marcu 2018 roku instytucja ta dopiero co powstała. Jej pracownicy nie byli w pełni zorientowani w temacie. Brakowało im miejsca do pracy, ale PGKIM w Turku już wiedziało jaką stawkę naliczyć Mieszkańcom. Jest to co najmniej bardzo dziwne.”
PGKiM wyjaśnia:
Przedsiębiorstwo usługę świadczy od wielu lat, wcześniej płaciło opłaty za wprowadzanie wód opadowych i roztopowych do wód lub do ziemi, tj. opłaty za korzystanie ze środowiska do Urzędu Marszałkowskiego, a obecnie opłaty za usługi wodne do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. W związku z wejściem w życie ustawy z dnia 20 lipca 2017 roku Prawo wodne (tj. Dz. U. z 2020r. poz. 310), która obowiązuje od 01.01.2018r. Nie może budzić więc zdziwienia fakt, iż Przedsiębiorstwo stosuje się do obowiązujących przepisów prawa.
Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie rozpoczęło swoją działalność od 1 stycznia 2018r., a PGKiM Sp. z o.o. nie odpowiada za opóźnienie w otwarciu placówki w Kole. Natomiast opłaty za świadczone usługi odprowadzanie wód opadowych lub roztopowych zostały zatwierdzone przez Państwowe Gospodarstwo Wodne z mocą wsteczną od dnia 01.01.2018r. Co istotne, obecnie opłaty wnoszone przez PGKiM do nowego podmiotu Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie są wyższe od wnoszonych przed wprowadzeniem nowej ustawy do Urzędu Marszałkowskiego o 678,90%, co ma decydujący wpływ na wysokość opłat, jakie zobowiązani są ponosić Mieszkańcy Turku.

4. „W jednym z otrzymanych od Przedsiębiorstwa pism jest informacja, że wszystkie wspólnoty, które odprowadzają wody opadowe lub roztopowe do kanalizacji deszczowej obciążane są za tą usługę, „jednakże ze względu na złożoność sprawy nie wszystkie domy jednorodzinne są obciążane za odprowadzanie wód opadowych i roztopowych”. Takie podejście jest zbliżone co najmniej do dyskryminacji. Okazuje się, że PKGIM podzielił mieszkańców na dwie grupy, z których jedna z płaci za deszczówkę, a druga nie musi ze względu na złożoność sprawy. W mojej ocenie jeśli podejmowane są działania powinny w jednym czasie dotyczyć wszystkich Mieszkańców obojętnie czy mieszkają oni w bloku czy w domku jednorodzinnym. Odmienne działanie dzieli ludzi, a nie ich integruje.”
PGKiM wyjaśnia:
W odpowiedzi na zacytowaną wypowiedź, wyjaśniamy, że wszelkie działania PGKiM Sp. z o. o. są wykonywane zgodnie z obowiązującym prawem, jak i w granicach tego prawa. Opłaty za odprowadzanie wód opadowych i roztopowych są naliczane zarówno mieszkańcom bloków, jak i domów jednorodzinnych. Wszystkie podmioty korzystające z usług PGKiM są traktowane na takich samych zasadach. Nie polega więc na prawdzie twierdzenie Autorki listu, jakoby dochodziło do podziału czy dyskryminacji Mieszkańców naszego Miasta.

5. „PGKIM tłumaczy całą sytuację w ten sposób, że opłaty za oczyszczanie wód opadowych lub roztopowych, które PGKiM pobiera nie są podatkiem oraz nie wprowadzono ich w życie od 1 stycznia 2018 roku. W latach poprzednich PGKiM przedmiotową opłatę pobierało na podstawie taryfy zgodnie z ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Od 2018 roku z uwagi na zmianę ustawy, gdzie zmieniono definicję „ścieków” i wprowadzono pojęcie „wody” PGKiM nie wprowadziło taryfy, tylko cennik dotyczący odprowadzania wód opadowych i roztopowych. Oznacza to więc, że doszło do faktycznego rozdzielenia tych dwóch frakcji. Dziwi to tym bardziej, że skoro tak się stało, to zasadnym i logicznym było obniżenie mieszkańcom stawki za ścieki. Tak się jednak nie stało.”
PGKiM wyjaśnia:
Jak już wcześniej wyjaśniliśmy, do odprowadzania wód deszczowych i opadowych służy osobno budowana instalacja, tj. kanalizacja deszczowa. PGKiM posiada 11 podczyszczalni wód deszczowych na terenie miasta Turku. Posiada stosowne pozwolenia wodno-prawne i oczyszcza wody opadowe i roztopowe odprowadzane siecią kanalizacji deszczowej. Ścieki sanitarne doprowadzane systemem kanalizacji sanitarnej dopływają do oczyszczalni ścieków i są oczyszczane. Ścieki trafiają do kanalizacji sanitarnej, a wody opadowe do kanalizacji deszczowej. Dlatego niesłuszne są stwierdzenia, że Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Sp. z o.o. w Turku, na mocy nowelizacji Prawa Wodnego, pobiera od mieszkańców podwójne opłaty za tę samą usługę. Kanalizacja deszczowa i kanalizacja sanitarna to dwie osobne instalacje, niezależnie utrzymywane, budowane i konserwowane. Nie ma tu zatem mowy o tym, aby Państwo podwójnie płacili za korzystanie z tej samej sieci.

6. „Aktualnie w Turku mamy stan, że za wody opadowe płacimy zarówno w ściekach jak i uiszczając dodatkowe opłaty według nowego cennika za wody opadowe. Istnieje rozwiązanie prawne, które pozwoliłoby mieszkańcom zgodnie z przepisami wodę deszczową zagospodarować na własnych nieutwardzonych terenach i dbać o zieleń. Konieczna jest jednak w tym zakresie zmiana miejscowego planu zagospodarowania. Tu ruch jest po stronie Burmistrza i Radnych. Absurdem jednak jest to, że deszczówka trafia do ścieku zamiast być wykorzystywana. Techniczne rozwiązania dadzą nam możliwość wykorzystywania jej w taki sposób aby nie zalewać sąsiednich działek. Warto podkreślić, że odpowiedzi na wiele pytań, które kierowałam do PGKIM nie otrzymałam, gdyż spółka zasłoniła się tajemnicą przedsiębiorstwa. Jest to dla mnie niezrozumiałe, gdyż jest to podmiot publiczny, a nie prywatny, 100% spółka miasta i nie powinna ona mieć żadnych tajemnic.”
PGKiM wyjaśnia:
Po raz kolejny wyjaśniamy, iż nie jest prawdą, że „deszczówka trafia do ścieku”. Twierdzenia takie wprowadzają w błąd Mieszkańców Miasta, nie są przejawem troski o ich interesy.
W rzeczywistości procedura związana z zagospodarowaniem wody deszczowej jest znacznie bardziej skomplikowana, niż przedstawia to Autorka listu, a tak daleko idące uproszczenia nie służą wyjaśnieniu sprawy. Należy pamiętać, że obowiązujące prawo budowlane nakłada na właścicieli posesji obowiązek zagospodarowania wód deszczowych tak, by ich odpływ nie naruszał stosunków wodnych na działkach sąsiednich.
Ponadto nie polegającym na prawdzie i wprowadzającym w błąd opinię publiczną jest również Pani twierdzenie, że aktualnie mieszkańcy za wody opadowe płacą zarówno w ściekach oraz uiszczając dodatkowe opłaty według cennika za wody opadowe. W tym miejscu podkreślić należy, że taka sytuacja nie ma miejsca i nie są naliczane tego rodzaju podwójne opłaty.

7. „W pismach, które otrzymałam z Urzędu Miasta i PGKIM w tej sprawie można dostrzec wiele sprzeczności. Jest to jednak temat na osobne rozważania. Puentując niniejszy tekst trzeba podkreślić, że w 2021 roku sytuacją w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Turku zainteresował się Dyrektor Wód Polskich Bogumił Nowak. W opublikowanym na stronie internetowej tego państwowego organu tekście zasugerowano nawet, że PGKIM w Turku wprowadza mieszkańców w błąd, bowiem PGKIM nie uiszcza opłat za korzystanie ze środowiska na rzecz PGW Wody Polskie na podstawie przepisów ustawy Prawo wodne.”
PGKiM wyjaśnia:
Ta kwestia dotyczy jedynie nazewnictwa opłaty, nie wpływa natomiast na zasadność jej pobierania, zarówno pod względem podstawy prawnej, jak i jej wysokości.

8. „Ocenę tej sytuacji pozostawię Czytelnikom i Mieszkańcom Turku. Zwróćcie jednak uwagę, że na nowowyremontowanej ul. Kaliskiej woda leje się strumieniami pod nogi przechodniów. Nie ma podłączonej deszczówki. Nam Mieszkańcom każe się jednak za to płacić. Jest to bardzo przykre, że władze naszego miasta traktują jego Mieszkańców z góry i pozycji dominującej. Warto przypomnieć, że kontrola społeczna jest gwarantem prawidłowych działań władzy, a dobro mieszkańców jest najważniejsze.”
PGKiM wyjaśnia:
W odniesieniu do sytuacji na nowo wyremontowanej ul. Kaliskiej, wyjaśniamy, że w nowo wyremontowanej ulicy Kaliskiej znajduje się kanał deszczowy, do którego dopływają wody opadowe lub roztopowe z ulicy Kaliskiej, a właściciele nieruchomości ponoszą opłaty za wody opadowe i roztopowe z uwagi na spływ powierzchniowy wody do kanalizacji.
Nie negujemy sprawowania kontroli społecznej nad działaniami wpływającymi na sytuację Mieszkańców naszego Miasta. Jednakże podawanie informacji niezgodnych ze stanem faktycznym powoduje efekt odwrotny do zamierzonego, albowiem jak wynika z postów zamieszczonych pod Listem, może wywoływać błędne przeświadczenie o braku konieczności ponoszenia opłat za świadczone usługi odprowadzania wód opadowych lub roztopowych, co z kolei jest zachowaniem bezprawnym.

Prosimy więc o umiar i rozwagę w zamieszczanych w przestrzeni publicznej informacjach.

Zarząd Spółki
Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej sp. z o.o.

 

PGKiM: Wkrótce ruszają prace na Wyszyńskiego 14P
Obwieszczenie Starosty Tureckiego

Podobne wpisy

 

Komentarze 6

Gość - Zenek w sobota, 15 maja 2021 19:07

Pani Malgosiu uderzyła Pani w czuły punkt, Brawo!!!!!

Pani Malgosiu uderzyła Pani w czuły punkt, Brawo!!!!!
Gość - Sylwek w sobota, 15 maja 2021 12:58

Tekst wypisany przez PGKiM na gorąco nie zmieni spojrzenia na pewne sprawy naszego miasta i to co się dzieje jeszcze bardziej utwierdza w przekonaniu, że coś jest na rzeczy.




Tekst wypisany przez PGKiM na gorąco nie zmieni spojrzenia na pewne sprawy naszego miasta i to co się dzieje jeszcze bardziej utwierdza w przekonaniu, że coś jest na rzeczy.
Gość - Obserwator w piątek, 14 maja 2021 22:08

Odnośnie śmieci monopolistą w Turku jest tylko Pgkim nikogo innego Burmistrz nie wpuści do miasta spółka miejska musi zarobić taka jest prawda

Odnośnie śmieci monopolistą w Turku jest tylko Pgkim nikogo innego Burmistrz nie wpuści do miasta spółka miejska musi zarobić taka jest prawda
Gość - TAXI w sobota, 15 maja 2021 21:55

Przecież nikt nie zabrania innym firmom stanąć do przetargu. Ale... może nie są w stanie sprostać zadaniu i o tym wiedzą, dlatego nie startują. Ostatnio konkurencyjny portal podał informacje, ile śmieci co miesiąc PGKIM wywozi z Turku. Liczby powalają i może to kolejny powód, dlaczego inne firmy z naszego powiatu nie chcą odbierać śmieci z Turku.

Przecież nikt nie zabrania innym firmom stanąć do przetargu. Ale... może nie są w stanie sprostać zadaniu i o tym wiedzą, dlatego nie startują. Ostatnio konkurencyjny portal podał informacje, ile śmieci co miesiąc PGKIM wywozi z Turku. Liczby powalają i może to kolejny powód, dlaczego inne firmy z naszego powiatu nie chcą odbierać śmieci z Turku.
Gość - Mieszkaniec w piątek, 14 maja 2021 14:36

Szkoda mieszkanki pewnie już dostała pozew do sądu jak nie przeprosi taki są realia w naszym mieście jak monopolistą jest tylko Pgkim

Szkoda mieszkanki pewnie już dostała pozew do sądu jak nie przeprosi taki są realia w naszym mieście jak monopolistą jest tylko Pgkim
Gość - Również Mieszkaniec w piątek, 14 maja 2021 16:47

W którym polskim mieście można wybrać odbiorcę ścieków kanalizacyjnych lub wody deszczowej?

W którym polskim mieście można wybrać odbiorcę ścieków kanalizacyjnych lub wody deszczowej?
Gość
piątek, 19 kwietnia 2024

Zdjęcie captcha

Redakcja:

Redaktor: Katarzyna Błaszczyk

Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.