Rodzina Daniela M., syna jednego z najpopularniejszych w kraju muzyków disco-polo od kilku dni nie schodzi z pierwszych stron gazet. Niechlubnej popularności przysporzy też zapewne skazujący wyrok, jaki w sprawie młodego mężczyzny zapadł w turkowskim sądzie.
Postępowanie, które toczyło się w turkowskim sądzie dotyczyło wydarzeń, jakie w maju ubiegłego roku rozegrały się w rodzinnym domu małżonki Daniela M., w Russocicach. 13 maja do funkcjonariuszy z Turku dotarła informacja o awanturze w domu należącym do obecnych teściów mężczyzny. 28-latek miał szarpać się z domownikami. Na jego nieszczęście mundurowi odkryli na dodatek, że miał on przy sobie niewielką ilość marihuany.
W środę, 2 stycznia w Sądzie Rejonowym w Turku zapadł w tej sprawie wyrok. Daniel M. został skazany na karę grzywny w wysokości 3300 zł. Do tego zobowiązany został do pokrycia kosztów sądowych w wysokości 579 zł. To już drugi wyrok na koncie 28-latka - pierwszy zapadł w połowie ubiegłego roku i dotyczył znieważenia policjantów.
Wygląda na to, że to nie koniec kryminalnej historii syna muzyka disco-polo, bo 30 grudnia 2018 roku policjanci interweniowali w jego białostockim mieszkaniu, gdzie znaleźli blisko 3,5 grama marihuany.
Fot: wspolczesna.pl/Anatol Chomicz