Nowy burmistrz Tuliszkowa Krzysztof Roman zaraz po objęciu funkcji poinformował, że nie powoła swojego zastępcy. Jego decyzja spotkała się z nieprzychylnością radnych miejskich. W zamian zdecydowano się ogłosić konkurs na sekretarza. Niestety i tego stanowiska nie udało się obsadzić.
W dniu 12 sierpnia 2019 roku burmistrz Tuliszkowa ogłosił konkurs na stanowisko sekretarza Gminy Tuliszków. W ogłoszeniu wskazano wymagania dla kandydatów oraz zakres obowiązków sekretarza. Aplikacje należało zgłaszać do 26 sierpnia.
Do Urzędu Gminy w Tuliszkowie swoje kandydatury zgłosiło sześć osób, z czego tylko cztery spełniały wymagania formalne. Do kolejnego etapu postępowania konkursowego przystąpili Piotr Nowaczyk z Turku, Piotr Hryniuk z Wróblinnej, Ewa Różycka z Władysławowa oraz Jarosław Szczap z Głogowej. Test wiedzy i rozmowa kwalifikacyjna z kandydatami odbyła się 3 września w siedzibie urzędu.
W przeprowadzonym konkursie na stanowisko sekretarza gminy Tuliszków nie udało się jednak wyłonić zwycięzcy.
– Kandydaci uczestniczący w rozmowie swoją wiedzą merytoryczną, autoprezentacją i sposobem wypowiedzi w znaczący sposób nie przekonali komisji do swojej kandydatury. Nabór pozostaje więc nierozstrzygnięty – czytamy w informacji o wynikach naboru podpisanej przez Krzysztofa Romana i opublikowanej 13 września na stronie internetowej gminy.
Z komunikatu wynika, że nowy burmistrz Tuliszkowa stawia bardzo wysokie wymagania merytoryczne zatrudnianym przez siebie ludzi. Z pewnością kwestia nierozstrzygniętego konkursu na sekretarza wywoła na najbliższej sesji Rady Miejskiej w Tuliszkowie gorącą dyskusję.