Symbolicznym sercem i minutą ciszy mieszkańcy Turku upamiętnili śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W całym kraju Polacy jednoczą się organizując uroczystości w hołdzie zmarłego. Podczas wydarzenia, które odbyło się 19 stycznia na Placu Wojska Polskiego pożegnano również Stanisławę Radkę- znaną regionalistkę, rękodzielniczkę, dobrego ducha turkowskiego muzeum.
-Cieszę się, że tak licznie stawiliśmy się dzisiaj. Tu nie chodzi tylko o sam gest uczczenia świętej pamięci prezydenta Pawła Adamowicza. Tu raczej chodzi o gest solidarności nas wszystkich, ponieważ to, co spotkało prezydenta mogło spotkać każdego z nas. Człowiek, który poszedł do pracy, człowiek który chciał być ze wszystkimi mieszkańcami miasta, który kochał, był radosny. Nie spodziewał się, że podczas tak ważnego gestu, podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy stanie się dla niego ostatnia sekunda życia. Każdy z nas wielokrotnie bierze udział w różnego rodzaju imprezach wychodząc do miasta, nikomu z nas nie przejdzie przez myśl, że może koło nas znaleźć się człowiek, który wyrządzi nam krzywdę. Krzywdę na którą nie zasłużyliśmy. Dlatego też bardzo bym chciał, żeby ta śmierć która nigdy nie powinna się zdarzyć była dla nas nauczką, że powinniśmy nauczyć się być z sobą, a nie obok siebie. Żebyśmy pamiętali, że jesteśmy ludźmi i że powinniśmy żyć w zgodzie. Bez względu na różnego rodzaju poglądy polityczne, na to czy mamy drobniejsze czy większe zatargi, ale chrońmy swoje życie- mówił burmistrz Turku Romuald Antosik.
Po złożeniu zniczy, które utworzyły serce mieszkańcy Turku minutą ciszy uczcili pamięć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.