Wiele wskazuje na to, że mężczyzna, którego zwłoki odnaleziono w niedzielę, 12 września w Warcie to 58-letni mieszkaniec powiatu tureckiego. Potwierdzi to jeszcze zaplanowane badanie DNA.
W minioną niedzielę około godz. 14.00 na dryfujące zwłoki natrafił kajakarz przepływający na wysokości Mostu Warszawskiego w Koninie. Przy denacie nie było jednak żadnych dokumentów. Decyzją prokuratury zabezpieczono ciało w Zakładzie Medycyny Sądowej, aby ustalić tożsamość mężczyzny i przeprowadzić sekcję zwłok. Prawdopodobnie jest to 58-letni mieszkaniec gminy Przykona, którego poszukiwano od 31 sierpnia. Z uwagi na to, że zwłoki były w stanie znacznego rozkładu, potwierdzi to jeszcze zlecone badanie DNA.
Przypomnijmy, że ostatniego dnia sierpnia ok. 11.30 siostra przyjechała z 58-latkiem na SOR do konińskiego szpitala. Tam po rejestracji nie mogła już towarzyszyć mężczyźnie. Po godz. 14.00 lekarz skierował mężczyznę do szpitala przy ul. Wyszyńskiego na badanie tomograficzne. W tym czasie ratownik medyczny polecił jego siostrze, aby nie czekała, tylko udała się do domu, bo może to potrwać dłuższy czas. Kobieta wróciła na SOR pomiędzy godz. 15.00 a 16.00, ale jej brata tam nie było. Od ratowników miała usłyszeć, że nie zajmują się pilnowaniem osób dorosłych. Rozpoczęły się poszukiwania mężczyzny. Siostra przez dłuższy czas pozostawała z nim w kontakcie telefonicznym, jednak 58-latek podawał jej różne lokalizacje. Ostatnia rozmowa telefoniczna rodzeństwa była około 22:05, a zaginiony twierdził, że jest już poza Koninem i zmierza w kierunku domu. W nocy zgłoszono zaginięcie mężczyzny, a policja sprawdziła, gdzie po raz ostatni logował się jego telefon. Było to we wtorek, 31 sierpnia ok. godz. 22.00 niedaleko siedziby ZUS w Koninie. Niewykluczone, że 2 września pan Jan był również na terenie Szpitala Wojewódzkiego w Koninie.