Podczas zwołanej na środę (11 grudnia) nadzwyczajnej sesji rady powiatu zebrani wysłuchali raportu z audytu turkowskiego szpitala. Jedno jest pewne – przed władzami powiatu jest wiele trudnych decyzji.
Przeprowadzeniem audytu zajęła się firma Formedis, a całość składała się z analizy finansowo – ekonomicznej, analizy działalności operacyjnej, oceny współpracy z NFZ, a także analizy obszaru kadrowego.
Obszerne wyniki audytu przez godzinę prezentowano podczas środowej sesji rady powiatu tureckiego. Ocenie poddano okres całego roku 2023 oraz pierwsze półrocze 2024 roku. Jak podkreślali przedstawiciele firmy odpowiedzialnej za audyt stan w jakim znajduje się SP ZOZ w Turku to wypadkowa nie tylko zarządzania, ale także tego, jak skonstruowany jest system ochrony zdrowia. Ocenie poddano strukturę zobowiązań długoterminowych oraz krótkoterminowych.
Największą część zarówno w pierwszym półroczu tego roku jak i w roku 2023 stanowiły kredyty i pożyczki – na dzień 30 czerwca 2024 roku była to kwota 27 762 172 zł (68 proc. ogółu zobowiązań). Ukazano także jak kształtują się koszty osobowe. W roku 2023 w stosunku do roku 2022 koszty osobowe wzrosły o 15,6 proc. Pomiędzy pierwszym półroczem ubiegłego roku, a analogicznym okresem tego roku koszty osobowe wzrosły o 6,4 proc.
Podczas sesji przedstawiono też ranking podstawowych komórek medycznych, który potwierdził to, co już wcześniej mówiono. Najmniej korzystny wynik finansowym odnotowały trzy oddziały – ginekologiczno-położniczy, noworodkowy oraz oddział dziecięcy.
Audyt ma być podstawą do opracowania programu naprawczego. Przedstawiona prezentacja zawierała rekomendacje dla przyszłych zmian. Wśród nich znalazło się uruchomienie Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego, utworzenie nowych poradni oraz maksymalizacja godzin ich pracy, a także uruchomienie fizjoterapii ambulatoryjnej.
Niestety wśród propozycji jest też zawieszenie bądź całkowita likwidacja położnictwa oraz oddziału noworodkowego, a nawet oddziału dziecięcego. Całość prezentacji trwała ponad godzinę i będzie dostępna wraz z nagraniem ostatniej sesji rady powiatu.
Jak podkreślali zarówno dyrektor SP ZOZ Jacek Sawicki oraz dyrektor ds. medycznych, dr n. med. Cezary Chmielecki decyzja o tym, co będzie dalej z turkowskim szpitalem należeć będzie do zarządu powiatu i radnych. Dyrektor Cezary Chmielecki podkreślił przy tym, że jeśli chodzi o oddział dziecięcy on skłaniał by się nie ku jego zamknięciu, a raczej ku zmniejszeniu liczby łóżek. W serii pytań od radnych Krzysztof Świerk dociekał natomiast, z czego wynika różnica w kosztach osobowych pomiędzy audytem, który wykazał je na poziomie nieco ponad 80 proc., a wcześniejszymi danymi mówiącymi o ponad 90 proc. Jak zaznaczał dyrektor Jacek Sawicki część danych zawartych w audycie jest objęta tajemnicą i nie może zostać zaprezentowana na forum publicznym. Nie obyło się bez prób wskazywania winnych temu, że szpital znalazł się nieomal na skaju bankructwa. Krzysztof Świerk odpowiedzialnością za taki stan rzeczy obarczał poprzednie ekipy rządzące powiatem, jednak jak zauważyła radna Krystyna Szkudlarek-Graczyk, to nie tylko kwestia nieodpowiedniego zarządzania placówką doprowadziła do takiej sytuacji ekonomicznej. Nie bez znaczenia – co również podkreślali twórcy audytu – jest funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia w Polsce jako całości, w tym brak odpowiedniego finansowania szpitali powiatowych, takich jak ten w Turku.
Jedno jest pewne – szpital musi przejść transformację i niemal całkowicie przemodelować swoje funkcjonowanie. Czasu jest coraz mniej, a to oznacza, że władze powiatu już wkrótce będą musiały podjąć jedne z najtrudniejszych decyzji dotyczących funkcjonowania szpitala.
