We wtorek 22 kwietnia, kilka minut po godzinie 23:00, w bloku mieszkalnym przy ul. Milewskiego 4 w Turku doszło do poważnego pożaru. Ogień objął mieszkanie na parterze budynku, szybko rozprzestrzeniając się i stwarzając zagrożenie dla mieszkańców.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Turku o godzinie 23:21. Natychmiast zadysponowano aż 10 jednostek straży pożarnej. W akcji udział wzięły 4 zastępy z PSP Turek OSP Turek OSP Cisew OSP Kowale Księże OSP Chrząblice OSP Brudzew OSP Władysławów. W działania włączyli się również ratownicy będący poza służbą. Na miejscu poszkodowanym pomagały Zespoły Ratownictwa Medycznego.
Strażacy ewakuowali około 54 osoby z całego skrzydła bloku obejmującego trzy klatki schodowe. Jak ustalono ogień wydobywał się z mieszkania w którym znajdowała się 76- letnia kobieta, której życia nie udało się uratować. W wyniku pożaru dwie osoby dorosłe zostały natomiast przewiezione do turkowskiego szpitala celem obserwacji.
Działania ratunkowo-gaśnicze trwały do wczesnych godzin porannych. Strażacy przeszukiwali mieszkania i pogorzelisko, by upewnić się, że nikt więcej nie pozostał w niebezpieczeństwie. Jak informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Turku mł.asp. Malwina Laskowska po ugaszeniu i sprawdzeniu budynku większość osób powróciła do swoich mieszkań, za wyjątkiem klatki w której doszło do bezpośredniego pożaru.
Na miejsce przybył również burmistrz Turku, Romuald Antosik, który poinformował o uruchomieniu miejskiego wsparcia dla poszkodowanych. W Szkole Podstawowej nr 1 zorganizowano punkt pomocy, gdzie ewakuowani mogli ogrzać się i skontaktować z rodzinami. Miasto przygotowało także miejsca noclegowe dla tych, którzy nie mieli gdzie się udać, a ostatecznie z niniejszej pomocy skorzystały dwie osoby. Dach nad głową straciła mieszkająca samotnie kobieta.
Przyczyny pożaru są obecnie ustalane. Śledztwo prowadzą odpowiednie służby.
fot. OSP Turek








