13 października odbędą się wybory do Sejmu i Senatu. Jeśli znajdę się w dziewiątce poselskich przedstawicieli regionu konińsko- gnieźnieńskiego zrobię wszystko, aby wykazać się skuteczną pracą i pozytywnymi wynikami. Deklaruję, że mandat poselski będę sprawować społecznie. Co to znaczy?
Podczas kampanii wyborczej wiele osób pytało mnie o to, czym funkcja zwykłego posła różni się od tej, którą sprawuje poseł społeczny. Nie chodzi tu jednak o funkcje, bowiem zakres obowiązków poselskich reguluje Konstytucja, traktując wszystkich posiadaczy mandatów sejmowych i senackich jednakowo.
Poseł społeczny nie rezygnuje z pracy zawodowej, dlatego nie pobiera uposażenia poselskiego. Obecnie jest to kwota odpowiadająca wynagrodzeniu podsekretarza stanu, która wynosi 10 020,80 zł brutto. W skali roku to kwota w wysokości 120 249,60 zł, cała kadencja to – 480 998,40 zł!
Jest o co walczyć, doliczając do tego diety, dodatki funkcyjne za pracę w komisjach oraz ryczałt na prowadzenie biura poselskiego. Dla mnie jednak to nie ma znaczenia.
Jako radna V kadencji Sejmiku Województwa Wielkopolskiego wielokrotnie podkreślałam, że przede wszystkim jestem lekarzem ortopedą. I zawsze nim będę. Polityka to drugi rodzaj służby i niwa, na której chcę dzielić się swoimi doświadczeniami – zawodowymi i życiowymi.
Dlatego bardzo proszę o poparcie w najbliższych wyborach, w których startuję z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Posiadam znaczną wiedzę o potrzebach i bolączkach mieszkańców naszego subregionu. Nie boję się nowych wyzwań i ciężkiej pracy. Chciałabym, aby moja wiedza i dotychczasowe doświadczenia mogły być wykorzystane do poprawy zdrowia i życia w tym regionie.
Parlament i rząd wybrany na najbliższe cztery lata będą decydować o tym, a jakim kierunku będzie zmierzać Polska oraz jakie w tej wędrówce miejsce zajmowała będzie Wschodnia Wielkopolska. Przez ostatnie kilkanaście lat byliśmy regionem niedostrzeganym i niewidocznym z perspektywy Warszawy, o czym świadczy choćby brak połączeń komunikacji autobusowej, zatłoczone przychodnie pierwszego kontaktu, czy też mocno zadłużone szpitale powiatowe. Nikt dotąd nie odpowiedział na kluczowe pytanie: co dalej po skończonym sektorze paliwowo- energetycznym? To duże problemy i wyzwania, z którymi nie boję się zmierzyć. Wszystko można naprawić. Ważne, by Nasz Region reprezentowały osoby wiarygodne i posiadające doświadczenie. Zapewniam, że tak jak dotychczas, będę starała się pracować rzetelnie i przede wszystkim skutecznie.
Wierząc po raz kolejny w Państwa rozsądek zachęcam do udziału w wyborach parlamentarnych. Każdy głos ma znaczenie i każdy się liczy, wspólnie pracujmy dla regionu.
Anna Majda
Lista nr 1, Pozycja Nr 2