Dla kraju, Wielkopolski i regionu. Piotr Rybarski chce działać w Sejmie na rzecz mieszkańców

Piotr Rybarski

Piotr Rybarski od niemal 60 lat związany jest z Turkiem i regionem, doskonale wie, jakie są problemu mieszkańców i o te sprawy zamierza zadbać zajmując miejsce w poselskich ławach. Jak sam podkreśla - ma w sobie ducha walki, więc w październikowych wyborach walczyć będzie o mandat do Sejmu z ramienia Koalicji Obywatelskiej.

W jaki sposób jest pan związany z naszym regionem?

Do Turku przybyłem w 1964 za sprawą mojego ojca który był budowniczym elektrowni Adamów. W Turku się wychowałem, wykształciłem. Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej wydziału mechanicznego, moją specjalnością jest konstrukcja silników spalinowych. 30 lat byłem związany z kopalnią węgla brunatnego, przeszedłem wszystkie szczeble zarządzania w pionie mechanicznym, w ostatnich latach była to natomiast prezesura i wiceprezesura. Obecnie jestem przedsiębiorcą, menadżerem, inwestorem na rynku kapitałowym.

Kiedy pojawiła się myśl o wejściu do polityki?

Ja nigdy politykiem nie byłem, ja zawsze zajmowałem się biznesem, szczególnie energetyka jest mi bliska. Jeśli będę posłem wszystkie sprawy związane z gospodarką, energetyką i transformacją energetyczną są mi bliskie. Mam też doświadczenie zawodowe w tej dziedzinie. Właśnie tym między innymi chciałbym się zajmować. Czemu się tego podejmuję? Wiem, że jak w tej chwili nie zahamujemy procesu degradacji i nie zatrzymamy tego kierunku w którym idziemy to nasze szanse na budowę państwa nowoczesnego, otwartego i rozwoju gospodarczego w silnych strukturach Unii Europejskiej i NATO będą nikłe. Zamknięta zostanie wówczas przyszłość naszych dzieci. Mam dwójkę dzieci, robię to dla nich. Boję się o ich przyszłość, nie widząc dalszego rozwoju tak jak oni by chcieli, jeśli sprawy w Polsce pójdą w tym kierunku. To jest wybór między dwoma wizjami.

Polską w której mamy sojusz ołtarza z tronem, gdyż moim zdaniem jest to znacząca przyczyna coraz większej laicyzacji Polaków. Patrzę na to ze smutkiem. Idziemy śladem Irlandii, która jest najbardziej świeckim krajem w UE.A w latach 80-tych było 90 proc katolików. Uważam, że powinien być rozdział między kościołem a państwem. Jestem człowiekiem wierzącym, ale nie powinno być tak że kościół ingeruje w państwo, a państwo dotuje kościół choćby księdza Rydzyka. Tak być nie może.

Ta druga Polska, która jest mi bliższa, która wyznaje zasady kultury zachodniej, europejskiej i jest otwarta dla wszystkich. Każdy będzie się w niej dobrze czuć i będzie chciał w takiej Polsce żyć, funkcjonować i rozwijać się. Będą wiedzieć, że jest tu dla nich dobra przyszłość, a w tej chwili nie ma.

Jeśli zostanę parlamentarzystą przede wszystkim będę działał dla regionu i nie będę się przyporządkowywał większości jeśli będzie taki obowiązek a będzie to wbrew mojej woli i sumieniu.

Skąd decyzja o kandydowaniu do parlamentu?

Ludzie zadają mi pytanie czemu kandyduję. Kandyduję, ponieważ w sposób fundamentalny nie zgadzam się z tym co się dzieje od ośmiu lat w Polsce. Z dewastacją demokratycznego państwa prawa, która wypycha Polskę w strukturach unijnych na margines. Nasza rola w Unii Europejskiej powinna być na równi z Niemcami czy Francją, a niestety tak nie jest.

Absolutnie nie mogę przyjąć do wiadomości i zgodzić się z burzeniem społeczeństwa obywatelskiego, burzeniem wspólnoty i dzieleniem Polaków na lepszych i gorszych. Na tych, co nie zgadzają się na to co się dzieje w tej chwili i z tym kierunkiem którym Polska idzie. Nikt nie ma prawa nikomu odmawiać patriotyzmu i miłości do Polski. Przyjmuję i szanuję to, że można w inny sposób widzieć Polskę, jej rozwój i proszę mi nie odbierać prawa do punktu widzenia. Jeśli wolą wyborców otrzymam mandat zaufania to będę starać się realizować wizję, która mi przyświeca czyli Polski otwartej, demokratycznej, wolnej, w której wszyscy będziemy w stanie się pomieścić bez względu na poglądy i przekonania.

Jeśli uda się zdobyć mandat, jak widzi pan swoje działania w Sejmie?

Jeśli wolą Państwa zostanę wybrany posłem będę robił wszystko, żeby Turek i region w erze powęglowej rozwijał się i żeby była przyszłość dla ludzi młodych. Turek musi mieć przyszłość, a wiąże się ona z wymiarem finansowym, takim jak pozyskanie środków unijnych w ramach sprawiedliwej transformacji Wielkopolski Wschodniej w programie energetycznym. Mówimy tu o kwocie 400 mln euro, które się nam należą, ale te środki w tej chwili mimo, że cały projekt jest otwarty, nie zostały przekazane. Rząd PiSu nie realizuje kamieni milowych, co do których premier Morawiecki się zobowiązał. Jeśli będę posłem zrobię wszystko co w mojej mocy żeby te środki przypłynęły do Turku. Skuteczne i efektywne ich wykorzystanie jest możliwe we współpracy z samorządami i z lokalnymi instytucjami oraz przedsiębiorcami, bo tylko tak to widzę.

Co jest w tej chwili najważniejsze dla naszego kraju?

Dla mnie najważniejsze jest żebyśmy odbudowali wspólnotę. Jeśli się uda w zakresie najbardziej możliwym to wówczas będziemy w ogóle rozmawiać i będzie można odbudować społeczeństwo obywatelskie. Jeśli będzie ono na tyle silne i świadome swoich praw i obowiązków będzie można po wyborach odbudowywać tą dewastację i degradację instytucji publicznych. Jeśli natomiast to będzie zrobione, a społeczeństwo świadome choćby tego, że ma prawo rzetelnej wiadomości i uczciwości czego nie ma obecnie to będzie podstawa. Wówczas będziemy mogli dalej iść do przodu. Demokratyczne państwo prawa, które jest w konstytucji zapisane będzie faktycznie miało możliwość realizacji w praktyce. Wszystko musi wrócić na właściwe tory. Ludzie mają prawo do wygłaszania swoich poglądów i nie mogą się bać.

Co w planach dla powiatu tureckiego?

Z mojej perspektywy bardzo istotne jest zaproszenie do strefy inwestycyjnej dużego inwestora, który będzie w stanie zapewnić kilkaset miejsc pracy. Wiem jak to zrobić. Mam kontakty i wszystkie swoje możliwości wykorzystam w tym kierunku, żeby takiego inwestora przyprowadzić. Jeśli się pojawi i zapewni miejsca pracy to przy tej okazji wszystkie usługi i cała sfera będzie miała szansę rozwoju.

Jak ocenia pan transformację energetyczną w Wielkopolsce Wschodniej?

Po przekształceniach własnościowych ZE PAK, który stał się właścicielem obu kopalń podjął kierunek transformacji zielonej. Mówimy o farmach wiatrowych i fotowoltaice. To był kierunek, który również my rozwijaliśmy w kopalni. Cały czas usilnie zabiegałem w zarządzie PAKu, żebyśmy projekt OZE propagowali, dopiero po jakimś czasie ten kierunek został przybrany ku mojej wielkiej radości, bo to jest jedyny słuszny kierunek, który w tym momencie można obrać.

Jakie w pana odczuciu są potrzeby mieszkańców Turku i powiatu tureckiego?

Mieszkańcy oczekują stabilności i komfortu życia, a na to składa się bezpieczeństwo socjalne i stabilna praca. Mam na myśli inwestora, którego pozyskanie oprócz środków będzie dla mnie priorytetem. Jeśli on się pojawi wówczas jest szansa, że Turek będzie miastem ludzi młodych.

Przejdźmy do szans, jak ocenia pan swoje szanse na mandat poselski?

Ja z natury jestem zwycięzcą. Jestem zodiakalnym bykiem, fighterem, więc będę walczył do końca i absolutnie nie przyjmuję do wiadomości, że mogę nie wygrać. Mam wielu ludzi mi życzliwych, którzy mi pomagają i nawet nie zdawałem sobie sprawy z tego, że tak wielu mnie wspiera na różnych poziomach. A rozmowy, które prowadzę codziennie z ludźmi są naprawdę krzepiące. To nie jest tak, jakby się wydawało w sondażach, że nie ma szans. Sondaże nie są dla mnie drogowskazem i wyrocznią.

Pana kolega z ugrupowania, Dariusz Młynarczyk napisał, że odda głos na siebie, a Pan?

Na moją osobę zagłosują inni. Startuję z numeru 6 więc chciałbym mieć 6666 głosów, oczywiście mówię tu w kategorii żartu. Jest wiele ludzi, którzy mi zaufali i na mnie zagłosują. Ja jeszcze nie wiem na kogo swój głos oddam.

To, co dla mnie ważne - chciałbym pracownikom kopalni, górniczej braci podziękować za 30 lat wspólnego działania. Cieszę się, że udało się sztandar górniczy odnaleźć, jest on obecnie w muzeum. Zawsze podkreślałem że wartością dodaną kopalni Adamów są ludzie, ich potencjał, zaangażowanie i oddanie do pracy.

Uprzejmie proszę o mandat zaufania do mnie.
Moim marzeniem jest mała nasza ojczyzna z Turem w herbie, która będzie uśmiechnięta radosna ludźmi młodymi ale, też seniorami. Im należy się szacunek, pomoc i solidarność.

15 października zdamy ten egzamin na 6
Lista wyborcza KO Nr 6
pozycja 6

 

Przykona: Wypadek osobówek. Na pomoc wezwano LPR
84.rocznica napaści ZSRR na Polskę

Podobne wpisy

 

Komentarze 1

Gość - Xyz w niedziela, 17 września 2023 13:00

Panie Piotrusiu, znamy Pana... Ps zodiakalne Byki lubią pieniądze.. .

Panie Piotrusiu, znamy Pana... Ps zodiakalne Byki lubią pieniądze.. .
Gość
poniedziałek, 04 grudnia 2023

Zdjęcie captcha

Redakcja:

Redaktor: Katarzyna Błaszczyk

Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.