Lekarz ortopeda Anna Majda przez ostatnie cztery lata reprezentowała powiat turecki w samorządzie województwa Wielkopolskiego. Jako radna miała możliwość spojrzeć na powiat turecki i jego problemy z innej perspektywy. O swoich doświadczeniach i przemyśleniach opowiedziała nam na kilkanaście dni przed kolejnymi wyborami samorządowymi. Ta rozmowa to cenna lekcja, m.in. z wiedzy o społeczeństwie, ale nie tylko.
Pani wypowiedź w Monitorze była jedną z dłuższych. Wyróżniają ją dwa aspekty- człowiek i kontakty, znajomości oraz specyficzne prawa polityki, trzeba czasem często przeskoczyć, bo wydają się nielogiczne?
Moja odpowiedź była adekwatna do tego, jakie mam odczucia. Sejmik to już polityka, może nie tak zaawansowana, jak w Sejmie, ale na pewno bardziej niż na szczeblu powiatowym, czy gminnym. Jednak mimo różnic wielokrotnie przyjmowaliśmy wspólnie stanowiska ponad podziałami. Niestety bywa też tak, że radni zabierają głos tylko dlatego, żeby zwrócić na siebie uwagę mimo, że nie są ekspertami w danej dziedzinie.
Tak, jak w moim haśle „Człowiek jest najważniejszy”. Wyznaje tę tezę od zawsze i nic nie jest w stanie tego zmienić. Nie przez przypadek wykonuję zawód lekarza. Kontakty i znajomości poza tym, że miałam udział w zmienianiu Wielkopolski są chyba największą wartością. Miałam przyjemność poznać osoby, których normalnie bym nie poznała. Wiele osób, które wydawały się tzw. ważniakami okazały się fajnymi, ludźmi, z którymi chce się przebywać. Wiem, że ludzie patrzą na innych przez pryzmat stanowisk, szczególnie tych politycznych. Wiele osób przyznało się , że tak samo mnie postrzegali. Stanowiska są sezonowe, nie powinny mieć wpływu na nasze zachowanie w stosunku do innych ludzi, tym bardziej znajomych. W kampanii można zaobserwować, że kandydaci „podlizują się” i są inni niż zawsze. Fałsz prędzej, czy później wyjdzie. Moja mama zawsze mi powtarzała: „Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć”. Wydaje się, że jest to powiedzenie wyjątkowo na czasie.
Dla mnie samorząd to misja i najważniejsze jest dobro ogółu. Niestety, nie zawsze tak jest, bo niektórzy myślą tylko o własnych korzyściach.
Podsumowując zatem - co pozytywnego jest w byciu radnym województwa - prężnego, rozwijającego się, będącego w krajowej czołówce jeśli chodzi o wsparcie dla społeczeństwa? Oprócz tych kontaktów i polityki?
Radny wojewódzki to funkcja w mojej ocenie niedoceniona i bagatelizowana w oczach społeczeństwa. Mam wrażenie, że częściowo pełniłam rolę edukatora, że ktoś taki jest i ma ogromną rolę w inwestycjach na terenie naszych gmin, powiatów. To sejmik odpowiada za politykę regionalną, uchwala strategie województwa, uchwala programy lokalne. Radnych w województwie jest mniej niż wszystkich parlamentarzystów. W obecnej kadencji odbyły się 2 sejmiki dzieci i młodzieży. Ma to ogromne znaczenie w udziale wychowania obywatelskiego, poczucia patriotyzmu lokalnego wśród młodzieży. Młodzież to nasz przyszłość.
A jak w porównaniu z innymi powiatami wygląda powiat turecki. Nie raz padały zarzuty, że Poznań, jako samorząd traktuje nas po macoszemu. Czy będąc tam, w dużej aglomeracji też można mieć takie odczucia?
Niestety takie odczucia czasami miałam. Wielokrotnie przypominałam, że problemy na peryferiach Wielkopolski są zupełnie inne niż w Poznaniu. Dysproporcje w dostępności, szczególnie specjalistycznej opieki zdrowotnej są nieporównywalne. Zrównoważony rozwój to jedyna droga silnego województwa. Wielkopolanin w Turku nie powinien czuć się gorszy, niż ten w Poznaniu. Każdy powiat boryka się ze swoimi problemami i idealnie by było, żeby były odpowiednio zdiagnozowane i rozwiązywane. Nasz powiat czeka dalsza transformacja po przemyśle paliwowo- energetycznym. Nie bez znaczenie jest wizja gospodarzy z powiatu i wspólna strategia i stanowisko. Silny głos regionu to szansa na bardziej znaczące uwzględnienie nas w przyszłej perspektywie unijnej.
Jaki jest największy sukces Anny Majdy, radnej sejmiku województwa wielkopolskiego?
Hmmm….Każda szczera współpraca i szczęśliwe zakończenie na rzecz naszych małych ojczyzn. Trudno mi mówić o sukcesach. Uważam, że trzeba pracować i nie chwalić się stosując szeroko rozumianego marketingu. Czas sam nas oceni co było sukcesem, a co nie. Wielokrotnie obserwuję marketingowe działania, co chwilę konferencje prasowe o niczym istotnym. Jedna informacja maglowana kilka razy. Na pewno sukcesem jest godzenie radnego i lekarza.
A czy są porażki, jeśli tak, to jakie?
Porażką, nie tylko moją, ale też wszystkich lokalnych polityków w naszym powiecie jest zupełny brak prawdziwej współpracy ponad podziałami. Jest wiele tematów, w których górę powinien brać zdrowy rozsądek, myśl o przyszłości pokoleń, dobrej i godnej przyszłości, a nie interes doczesny, tu i teraz.
„Sukces nazywa się Anna Majda” – tak ocenił pani wynik wyborczy lokalny tygodnik, czy czuje się Pani kobietą sukcesu?
Nie mam powodu, żeby czuć się kobietą sukcesu. Wiele zadań zostało zrealizowanych, ale kolejne czekają w kolejce do realizacji. Nie wolno zastanawiać się czy osiągnęłam sukces, czy jeszcze nie. Co jest miarą sukcesu? W polityce nie można w tych kategoriach myśleć, bo koncentrujemy się na sobie, a nie na tym na czym faktycznie powinniśmy czyli na pracy dla ludzi.
Jakie są słabe strony powiatu tureckiego na tle innych powiatów? Czego nie zrobiliśmy?
Słabą stroną jest wewnętrzna konkurencja w powiecie. Nasze położenie geograficzne na tle Wielkopolski to utrudnienie np. w transporcie kolejowym. Transformacja z przemysłu górniczego przy udziale władz regionalnych, centralnych wraz ze wsparciem z Unii to konieczność. Zbyt słaba aktywność powiatu pozyskiwaniu funduszy tzw. miękkich. To aspekty, nad którymi warto się pochylić.
Kandyduje Pani po raz drugi. Z innym bagażem doświadczeń, kontaktów, zaznajomiona z prawami polityki i posiadająca kontakty. Jest plan działania na kolejne, tym razem pięć lat?
Najważniejsze wyzwanie to uwzględnienie potrzeb naszego regionu w nowej perspektywie unijnej wyraźniej niż w tej obecnej. Rozwój infrastruktury w opiece zdrowotnej, dalsze rozpowszechnienie programów profilaktycznych oraz prowadzenie nowych. Nowoczesna edukacja dzieci i młodzieży to nasza wspólna przyszłość i o to trzeba zabiegać.
Czego życzyć radnej Annie Majdzie?
Zdrowia, sił i cierpliwości.
Tego zatem życzymy. Wszystkiego dobrego.
WYWIAD jak do gazetki BRAVO GIRL...., ciekawe czy Pani też tak stękała jak na wywiadzie w Koninie...
może nic ciekawego niemasz do powiedzenia . Zarząd krajowy ale wyróżnienie dla miasta i powiatu ????
Po co sie pytać na froum, wystarczy zadzwonić hehe i się dogadać hehe Na dole strony jest numer telefonu.
Podzielam Pani pogląd że praca dla dobra regionu, województwa powinna odbywać się ponad podziałami. Będę tą zasadę stosował, gdy z woli wyborców zostanę radnym Sejmiku. Jako przyszły radny Sejmiku będę stawiał na rozwój przemysłu rolno - spożywczego przez nowoczesną Spółdzielczość Polskiego Rolnictwa. Zlikwidowana w Turku przetwórnia owocowo - warzywna musi być odbudowana. Mieszkańcy będą mieli miejsca pracy, a rolnicy zbyt na swoje produkty. Biogazownie są przeznaczone do utylizacji odpadów, a za tym będę dążył do zakazu przerabiania zdrowej żywności w tych zakładach. To paranoja, by sprowadzać z zagranicy rośliny GMO karmić nimi zwierzęta, a zdrowe Polskie rośliny przerabiać na energię. Winę za to ponosi PO - PSL. Itd., itd., mój program w całości znajdą państwo na naszej stronie. Zapraszam na wybory.
Jak się nie potrafisz wypowiedzieć przed dziennikarzem to nie próbuj podłączyć się pod czyjś sukces .
Zarząd Krajowy PIAST - Jedność Myśli Europejskich Narodów mieści się w Turku od 2015 r i do tej pory nikt z mediów naszego miasta nie przeprowadził wywiadu ze mną jako Prezesem, lub z rzecznikiem prasowym partii - więc zarzut bezpodstawny. W komentarzu przedstawiam wyłącznie własny pogląd.
Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173
e-Mail:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.