Niewykluczone, że do 2029 roku w Turku powstaną dwie elektrownie gazowe. Jedną z nich realizuje już spółka zależna ZE PAK na terenie dawnej elektrowni węglowej, drugą – Neo Energy Group zamierza wybudować w Tureckiej Strefie Inwestycyjnej.
Planowana elektrownia gazowa ma powstać w Turku, w bezpośrednim sąsiedztwie stacji elektroenergetycznej Adamów. Inwestycja zakłada budowę szczytowej elektrowni gazowej o mocy 163,8 MW, opartej na silnikach tłokowych zasilanych gazem. Projekt ma dłuższą historię. Wcześniej funkcjonował pod nazwą K Green Japan i był rozwijany przez firmę powiązaną z Kawasaki Heavy Industries. Pierwotne założenia przewidywały budowę elektrowni gazowej o podobnej mocy (164 MW) z wykorzystaniem japońskich silników gazowych. W projekcie uczestniczyła również spółka Piela Business Engineering, należąca do Piotra Pieli – obecnego wiceprezesa Polskich Elektrowni Jądrowych. Po rezygnacji japońskiego inwestora i wycofaniu się z realizacji, projekt został przejęty przez Neo Energy Group. Jak wyjaśnił Jacek Rusiecki, dyrektor operacyjny Neo Energy Group, inwestycja przez kilka lat oczekiwała na sprzyjające warunki rynkowe. Dopiero wzrost znaczenia źródeł gazowych oraz zmiany w strukturze systemu elektroenergetycznego sprawiły, że spółka zdecydowała się na modyfikację projektu i jego zgłoszenie do aukcji.
Zgodnie z deklaracjami inwestora, planowana elektrownia ma mieć 163,8 MW mocy zainstalowanej, co wynika z umowy przyłączeniowej z PSE. Projekt będzie oparty na modułowych silnikach tłokowych, których jednostkowa moc może wynosić od 4 do 20 MW – w zależności od finalnie wybranego rozwiązania technologicznego. Oprócz realizacji obowiązków wynikających z udziału w rynku mocy.
Neo Energy zakłada, że elektrownia będzie także świadczyć usługi systemowe, takie jak szybki rozruch czy wsparcie bilansowania mocy. Tego typu jednostki mogą pełnić funkcję źródła szczytowego – uruchamianego w sytuacjach zwiększonego zapotrzebowania na energię lub ograniczonej dostępności innych źródeł. Szacunkowy koszt budowy elektrowni to ok. 450 mln zł. Z uwagi na zastosowaną technologię, inwestycja ma być mniej czasochłonna i obarczona mniejszym ryzykiem niż duże bloki gazowo-parowe. Według planów spółki, obiekt ma zostać oddany do eksploatacji najpóźniej do końca 2028 roku, co pozwoli na realizację obowiązku mocowego od 2029 roku.
