Przystań pełna sprzeczności: między pasją a polityką

2025-04-12

Stowarzyszenie Przystań od ponad dwóch dekad niestrudzenie działa na rzecz rozwoju kulturalnego i emocjonalnego mieszkańców Turku. Inicjatywy inspirują, dają przestrzeń do rozwoju, budują mosty między pokoleniami i burzą mity o braku perspektyw w małych miastach. Zorganizowana niedawno konferencja „Młode Umysły, Wielkie Emocje” dobitnie pokazała, jak ważna jest ich praca – i jak bardzo potrzeba nam dziś rozmowy o zdrowiu psychicznym młodzieży. Ale gdy kurz po oklaskach opada, zostają pytania. Bo za szczytnymi hasłami i deklarowaną bezinteresownością coraz częściej przebija się coś innego – polityczne kalkulacje i finansowe uzależnienia. Przystań płynie tam, gdzie są środki – nawet jeśli wymaga to zmiany kursu o 180 stopni.

Płynąć z prądem, czyli kiedy ideały napotykają dotacje

Od lat mówi się, że w małych miastach nie ma miejsca na rozwój. Przystań zdaje się temu przeczyć – daje młodzieży scenę, mikrofon i przestrzeń do działania. Problem w tym, że owa scena coraz częściej staje się politycznym teatrem. Najnowszym aktem tej sztuki była marcowa decyzja burmistrza Romualda Antosika o przyznaniu Stowarzyszeniu dotacji w wysokości 34 tys. złotych. Tuż po tym wydarzeniu można było zaobserwować zaskakującą zmianę tonu wypowiedzi radnych Jacka i Mikołaja Sulkowskich – w okresie ostatniej kampanii wyborczej oponentów burmistrza.

Jeszcze w 2024 roku ich klub „Łączy nas Turek” ostro recenzował miejską władzę, a sami Sulkowscy nie szczędzili gorzkich słów w stronę Antosika. Dziś jednak – z uśmiechami na wspólnych zdjęciach – zapewniają o owocnych rozmowach i chwalą współpracę. Polityczna linia? Raczej linia budżetowa. Odejście z klubu, zmiana narracji i jednoczesne uzyskanie dotacji – przypadek?

„Po trupach do celu” – cena przetrwania

Nikt nie odbiera Przystani jej osiągnięć. To miejsce stworzone z pasji, oddolnie, z autentycznym zaangażowaniem. Ale od kilku lat za tym romantycznym obrazem stoi brutalna rzeczywistość – walka o przetrwanie. Gdy kończą się środki z miasta, Przystań potrafi zmienić barwy. W 2023 roku, gdy miejska pomoc zaczęła się kurczyć, Stowarzyszenie nagle zbliżyło się do PiS. Diament Powiatu z rąk starosty, kandydowanie u jego boku przeciwko obecnemu burmistrzowi, finansowe wsparcie z powiatu… A potem, po przegranych wyborach i odejściu Kałużnego z PiS – cisza. I brak pieniędzy. Dziś sytuacja się powtarza. Znów dramatyczne apele o wsparcie, znów emocjonalne listy w mediach społecznościowych. I znów – po stronie tych, którzy mogą dać pieniądze. Przystań nie tyle żegluje z wiatrem, co wyraźnie wybiera kierunek, w którym wieje polityczny kapitał.

Sulkowscy – społecznicy czy politycy z kalkulatorem?

Trudno nie zauważyć, że losy Stowarzyszenia są ściśle splecione z losami jego liderów. Jacek i Mikołaj Sulkowscy, przez wielu postrzegani jako charyzmatyczni aktywiści, coraz częściej przypominają politycznych graczy. Kiedy trzeba – występują z listy wspólnie z członkami PiS, innym razem robią ukłony w stronę burmistrza, jeszcze chwilę wcześniej surowo go oceniając. To, co dla jednych jest pragmatyzmem, dla innych bywa zdradą ideałów.

A przecież sami mówią o mitach – o tym, że Turek to miejsce, gdzie nie da się rozwijać. O braku liderów i mentorów. O tym, że trzeba zostać, walczyć, budować. Ale jaką wartość ma ten przekaz, jeśli za kulisami nie chodzi o rozwój, a o przetrwanie – za wszelką cenę?

Przystań musi przetrwać – ale nie za każdą cenę

Turek potrzebuje takich miejsc jak Przystań. Tego nikt nie kwestionuje. Ale potrzebuje też uczciwości i przejrzystości. Jeśli za wielkimi słowami o zdrowiu psychicznym i wspólnym dobru kryją się polityczne układy i bezrefleksyjne podążanie za pieniędzmi – warto o tym mówić głośno. Społeczna działalność nie może być kartą przetargową w rozgrywkach o wpływy i dotacje. Bo kiedy przestajemy pytać o motywacje, tracimy z oczu to, co naprawdę najważniejsze.

I ostatecznie to nie Przystań powinna stanowić punkt odniesienia, lecz ci, którzy do niej wpływają – i to, z jakim zamiarem.

Zostaw komentarz

Szukaj

Najnowsze wiadomości

Redakcja

Adres:
Kwiatowa 24, 62-700 Turek
Telefon: 508 220 173

 

e-Mail:
kblaszczyk@iturek.net
redakcja@iturek.net
reklama@iturek.net

Archiwum

Poprzednia wersja serwisu
dostępna jest pod adresem:

old.iturek.net