Pierwszy start w sezonie dla zawodników oraz zawodniczek z klubu Striker na Ogrodowej dostarczył nie lada emocji. W okrojonym składzie spowodowanym chorobami oraz kontuzjami zdobyliśmy aż 5 medali różnego koloru.
Na starcie stanęło ponad 400 osób z całej Polski. Turniej pod patronatem Polskiego Związku Kickboxingu. Organizatorem zawodów był Gdański Klub Kickboxingu DUET z prezesem Tomaszem Biernackim na czele.
Bezkonkurencyjna w swojej kategorii wagowej (jak na V-ce mistrzynie Świata przystało) okazała się Lena Dzieciątkowska, która gładko wygrała wszystkie swoje pojedynki przed czasem.
Na drugim stopniu podium, ulegając jedynie w finale przeciwnikowi z Oborowa stanął Adam Rzempołuch. Stosunkiem punktowym 1:2 (brakło dosłownie 2 celnych kopnięć) przegrał w bardzo dobrym stylu. Należało by zaznaczyć iż Adaś nie był w pełni formy – kilka dni przed turniejem niestety się rozchorował.
W półfinałach ulegli Franciszek Trzemielewski, Iwo Adamek oraz Sofia Skelsarowa – zajmując trzecie lokaty. Franek uległ przeciwnikowi z Zawiercia – nie jednogłośnie, stosunkiem 1:2. Iwo po równym boju przegrał z zawodnikiem z kadry narodowej, który ostatecznie zajął pierwsze miejsce w swojej kategorii. Sofia po bardzo dobrym pojedynku w półfinale przez nieuwagę musiała oddać zwycięstwo swojej przeciwniczce. Wygrywając na punkty, w sytuacji gdzie jej przeciwniczka była liczona, dopuściła się kilku błędów za co musiała zapłacić porażką. O pechu może również mówić popularny „Ścina” który w eliminacjach trafił na bardzo dobrego zawodnika z Łotwy z którym toczył równy boj w rundzie pierwszej. W drugiej odsłonie brakło przysłowiowej butli z tlenem. Przegrał na punkty – nie dostał się do strefy medalowej. Łotysz ostatecznie wygrał całą kategorie wagową.
Turniej w Bolszewie był sprawdzianem przed zbliżającymi się mistrzostwami kraju. Zawodnicy startowali bez specjalnego przygotowania do niego, by być na 200% gotów do Mistrzostw Polski. Wiemy nad czym trzeba pracować by być w „gazie”, na co poświęcić czas, jakie jeszcze mamy braki. Turniej można zaliczyć do udanych, chociaż dla większości naszych fighterów chęć wygrywania nieco przyćmił wyniki. Nie zawsze się wygrywa a to był tylko mały sprawdzian.
W zbliżający się weekend Patryk Szulc zawalczy na gali w Dębicy. Zapraszamy wszystkich do aktywnego kibicowania. Trzymajcie zaciśnięte pięści.
Dziękujemy za wsparcie wyjazdu firmie transportowej z Turku „AUTO CAROL”, opiekę fizjoterapeutyczną „Rehabilitacja – Turek i Tuliszków” oraz firmie SFD z Turku przy ulicy Nowej za suplementy witaminowe. Z zawodnikami przebywał trener – Kamil Więcławek.




