21 czerwca w Prudential Center w Newark odbyła się gala bokserska organizowana przez Top Rank, podczas której niepokonany wcześniej Kamil Gardzielik zmierzył się z miejscowym faworytem, Vito Mielnickim Jr.
Walka była dużym krokiem naprzód w karierze Gardzielika, który dotychczas imponował rekordem 19‑0 (4 KO). Na szali postawione były cztery regionalne pasy – WBO Global, USWBC oraz USBA – co stanowiło sporą motywację dla obu pięściarzy.
Od pierwszych rund Amerykanin narzucił swoje tempo. W trzeciej rundzie Mielnicki posłał Gardzielika na deski serią ciosów, co okazało się pierwszym nokdownem w zawodowej karierze Polaka. Gardzielik podniósł się z liczenia, ale resztę walki toczył już w defensywie.
W kolejnych rundach Mielnicki konsekwentnie kontrolował pojedynek, zadając punktujące ciosy na korpus i głowę. Gardzielik próbował odpowiadać, jednak Amerykanin skutecznie neutralizował jego akcje. Sędziowie przyznali jednogłośne zwycięstwo Mielnickiemu: 100–90 na wszystkich kartach – oznaczając całkowitą dominację na dystansie dziesięciu rund.
To była pierwsza porażka Gardzielika w jego profesjonalnej karierze – dopiero drugiej walce na zawodowym ringu, i to debiucie za oceanem – co zdecydowanie zrewidowało jego status niepokonanego.
-Przegrałem walkę… przykro, że zawiodłem siebie i najbliższych ale rodzinę mam najlepszą.. zawsze są na każdej walce i nawet tutaj wspierali mnie ile było sił w płucach.. dziękuję– napisał w mediach społecznościowych Kamil Gardzielik.
Fot. Twitter
1 komentarzy
Kamil jestes wielki ale kiedys kelnerzy musieli sie skonczyc pozdrawiam serdecznie.