Minęło 20 lat od chwili, gdy świat wstrzymał oddech, a miliony ludzi jednoczyły się w modlitwie i zadumie. 2 kwietnia 2005 roku o godzinie 21:37 odszedł papież Jan Paweł II – człowiek, który zmienił oblicze Kościoła i świata. Dziś przypominamy, jak mieszkańcy Turku i powiatu tureckiego krótko po śmierci Ojca Świętego jednoczyli się i oddali mu hołd, biorąc udział w wyjątkowych marszach pamięci.
Odejście Jana Pawła II było momentem, który na zawsze zapisał się w historii Polski i świata. Słowa „Pozwólcie mi odejść do domu Ojca”, które wypowiedział do s. Tobiany, stały się symbolem jego gotowości na spotkanie z Bogiem. Przez ostatnie dni życia towarzyszyła mu nieustanna modlitwa i obecność bliskich współpracowników. Gdy 2 kwietnia o 21:37 lekarz Renato Buzzonetti stwierdził zgon papieża, świat zapłakał, a w wielu miastach zapłonęły znicze.
Dziś, po dwóch dekadach, pamięć o jego naukach wciąż jest żywa. Jan Paweł II nauczał o miłosierdziu, przebaczeniu i jedności. W kwietniu 2005 roku, kilka dni po śmierci Jana Pawła II wieczorem, ulicami miasta przeszedł niemal trzytysięczny tłum – przede wszystkim młodzież, ale także dorośli i seniorzy, którzy chcieli uczcić pamięć wielkiego Polaka. Punktualnie o godzinie 21:00 na miejskim rynku rozpoczęła się wspólna modlitwa i symboliczne zapalenie świec. W tym samym czasie, w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, wierni odśpiewali Apel Jasnogórski, po czym ruszyli w marszu pamięci ulicami Kolska, Kolska Szosa i Wyszyńskiego, zmierzając do parafii św. Barbary. Było to niezwykłe świadectwo pamięci i oddania, które pokazało, jak silny jest duch nauk Jana Pawła II wśród mieszkańców Turku.
