Podczas konferencji prasowej, która miała miejsce w poniedziałek, 19 maja zaprezentowano szczegóły techniczne drugiego odwiertu geotermalnego w Turku. O wynikach poinformował dr inż. Piotr Długosz – projektant odwiertów i ciepłowni geotermalnej powstającej na terenie miasta. Nowy odwiert, oznaczony jako GT-2, wykazuje parametry znacznie lepsze od pierwszego, wykonanego pięć lat temu. To ważny krok w kierunku budowy systemu geotermalnego.
Wydajność drugiego odwiertu wynosi 150 m³/h, a temperatura wody osiąga 79,4°C. Dla porównania, pierwszy odwiert (GT-1) miał wydajność 54 m³/h i temperaturę 77,9°C (obecnie 78,7°C). Oba odwierty charakteryzują się podobną mineralizacją wód – około 131–132 g/l. Uzyskane wyniki pozwalają na optymistyczne prognozy co do efektywnego działania całego systemu geotermalnego.
Prace wiertnicze zostały zakończone. Trwa końcowy etap budowy ciepłowni – montaż urządzeń wewnętrznych oraz przygotowanie infrastruktury dojazdowej. Zgodnie z założeniami, dostawy ciepła z geotermii mają ruszyć w czerwcu 2026 roku.
Prezes PGKiM w Turku, Mirosław Wypiór, poinformował także o złożeniu wniosku do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej o dofinansowanie trzeciego odwiertu (GT-3), który mógłby dodatkowo zwiększyć moc ciepłowni przy niższym zużyciu energii elektrycznej.
Jak podkreślił burmistrz Romuald Antosik, inwestycje geotermalne są świadomą i konieczną zmianą kierunku rozwoju miasta, po zakończeniu działalności przemysłu energetycznego opartego na węglu. Turek stawia nie tylko na dostawy ciepła dla mieszkańców, ale także rozwój funkcji uzdrowiskowych i rekreacyjnych, co w przyszłości może przyczynić się do nadania miastu nowego potencjału gospodarczego i turystycznego.
Parametry techniczne odwiertów:
* GT-1: Wydajność – 54 m³/h, temperatura – 77,9°C (obecnie 78,7°C), mineralizacja – 132 g/l
* GT-2: Wydajność – 150 m³/h, temperatura – 79,4°C, mineralizacja – 131 g/l
1 komentarzy
I znowu nikt nie wspomina z chwalących się o tym, że wydobycie nijak się ma do pracy całości, wydobyć mogą i 200 m3 na godzinę ale i tak problemem jest zatłaczanie tej wody z powrotem do ziemi – pompowanie balonika i robienie mieszkańców regionu w wała, bo ani to taniej a tylko koszty trzeba spłacać w podniesionych rachunkach za ciepło bo za darmo nie wybudowało się przecież